ATERIMA MED Zobacz profil firmy

Zarobki
5 / 5
Warunki umowy
5 / 5
Jakośc obsługi
5 / 5
Dopasowanie oferty
5 / 5
Liczba oddziałów
4 / 5
25 lipca 2014 13:24
mam pytanie jak długo czekałyście na wyjazd znając dobrze język a zarazem nie mając za bardzo doświadczenia w tym zawodzie? ile ofert zostało wam przedstawionych zanim wyjechałyście do pracy jako opiekunka?
29 lipca 2014 14:45
Ja nie czekałam długo. Podjęłam u nich pracę jakoś dwa lata temu. Z tego co pamiętam, to czekałam kilka dni, ale ile to już nie mam głowy do tego. Doświadczenia nie miałam za dużo w zawodzie, język znam dość dobrze.
30 lipca 2014 10:38
Było fajnie na początku......ostatnio nie miałam stałego opiekuna,to ,co zastałam na miejscu odbiegało od prawdy,a moją następczynię okłamano na maxa,szkoda mi kobietki,bo fajna jest.
Problem z kartą EKUZ,niestety tydzien przed zjazdem ząb postanowił dać mi w kość,no i się zaczęło..............eh...........
31 lipca 2014 08:32
Ja o Aterimie mogę same dobre słowa powiedzieć.
07 sierpnia 2014 08:44
robin

Było fajnie na początku......ostatnio nie miałam stałego opiekuna,to ,co zastałam na miejscu odbiegało od prawdy,a moją następczynię okłamano na maxa,szkoda mi kobietki,bo fajna jest.
Problem z kartą EKUZ,niestety tydzien przed zjazdem ząb postanowił dać mi w kość,no i się zaczęło..............eh...........

Nie wzięłaś ubezpieczenia prywatnego?
07 sierpnia 2014 10:40 / 1 osobie podoba się ten post
Może dorzucę swoje 3 grosze. W Aterimie nie odpowiada mi sposób podpisywania umowy in blanko i konieczność pielgrzymkowania w tym celu do siedziby firmy bez możliwości wcześniejszego zapoznania się z treścią umowy. Ja wychodzę z założenia, że jeżeli wszystko jest w porządku, to nie ma potrzeby ukrywania czegokolwiek. Efekt - pracuję z inną firmą.
07 sierpnia 2014 16:26
opiekun_Janusz

Nie wzięłaś ubezpieczenia prywatnego?

Niestety nie mam ubezpieczenia prywatnego:(
07 sierpnia 2014 20:51 / 1 osobie podoba się ten post
Mam takie pytanie. Czy wie ktoś może jak teraz przebiega rozmowa po niemiecku? Czy może ktoś ostatnio taką przechodził?
09 sierpnia 2014 11:46 / 1 osobie podoba się ten post
zwykle to kilka zdań o sobie i rodzinie,pytania o doświadczenie w opiece,przetłumaczenie kilku zdań z niemieckego na polski i odwrotnie,inwencja twórcza zależy od egzaminatora :)
09 sierpnia 2014 20:10
Czy ci z was, którzy mają podpisaną umowę z Aterimą, otrzymali już wypłatę?
09 sierpnia 2014 23:47
robin

zwykle to kilka zdań o sobie i rodzinie,pytania o doświadczenie w opiece,przetłumaczenie kilku zdań z niemieckego na polski i odwrotnie,inwencja twórcza zależy od egzaminatora :)

Dzięki robin :) Trochę się stresuję bo słabo znam język niemiecki :/
10 sierpnia 2014 14:43
betrojer

Czy ci z was, którzy mają podpisaną umowę z Aterimą, otrzymali już wypłatę?

W Aterimie wypłata jest przelewana do 10 DNI ROBOCZYCH od początku miesiąca, Czyli z reguły do 15.dnia miesiąca... 
10 sierpnia 2014 15:06
krasna

Dzięki robin :) Trochę się stresuję bo słabo znam język niemiecki :/

U mnie rozmowa trwała jakieś 20-25 minut w 99% po niemiecku. Gdy odebrałem telefon, to rozmowa zaczęła się od niemieckiego przedstawienia się pani, która do mnie zadzwoniła.
 
Początek był luźny. Opowiedzieć o sobie, rodzinie, czym się zajmuję, plany itd. Następnie było pytanie, jakie mam doświadczenie w pracy jako opiekun. Później otrzymałem pytanie, jak daję sobie radę z osobami z demencją i z Alzheimerem (a może też z innymi chorobami - sorry - nie pamiętam). Potem pytanie, czy daję radę pracować w bardzo stresującej atmosferze, a jeżeli nie, to co robię, by uniknąć stresu. To była część pierwsza.
 
Część druga to tłumaczenia zdań z niemieckiego na polski i vice versa. Nie pamiętam już tych zdań, ale było coś na styl, że po obiedzie obetnę Pani/Panu paznokcie. Czy Pani/Panu wygodnie? Co mogę dla Pani/Pana jeszcze zrobić? Te lekarstwa powinny być przechowywane wyłącznie w lodówce. Coś było o kroplach do oczu, ale nie mogę sobie przypomnieć. Były jeszcze inne zdania, ale już nie pamiętam. Chyba było jeszcze coś o zmierzeniu ciśnienia i zapisywaniu wyników na osobnej kartce. To była część druga.
 
Część trzecia to wymyślone scenki. Przypominam sobie jedną. Coś na styl tego, że co zrobię, gdy będąc przy kasie okazuje się, że nie mam portfela z pieniędzmi.
 
Część czwarta to pytania o to, co dziś zrobiłem na śniadanie i co planuję zjeść/zrobić na obiad. Jaka jest pogoda za oknem w tej chwili. Jakie mam plany na dzisiejsze popołudnie itd. Aaa, było jeszcze pytanie o zakupy (coś w stylu - co kupiłem, gdy byłem ostatni raz na zakupach).
 
To było wszystko. Tu nastąpiła informacja wypowiedziana już po polsku, że całość musi zostać oceniona przez firmę i że o wyniku zostanę poinformowany niebawem. To "niebawem" trwało niecałą godzinę.
10 sierpnia 2014 15:09
I jeszcze odnośnie części trzeciej. Przypomniałem sobie, że była też historyjka, że moja podopieczna się przewróciła, miała straszne bóle i że musiałem zadzwonić po karetkę, a następnie o zdarzeniu poinformować rodzinę. Coś było jeszcze o szpitalu, ale nie kojarzę. Jak sobie przypomnę, to napiszę.
10 sierpnia 2014 16:49
betrojer

I jeszcze odnośnie części trzeciej. Przypomniałem sobie, że była też historyjka, że moja podopieczna się przewróciła, miała straszne bóle i że musiałem zadzwonić po karetkę, a następnie o zdarzeniu poinformować rodzinę. Coś było jeszcze o szpitalu, ale nie kojarzę. Jak sobie przypomnę, to napiszę.

Ladne maglowanie,ale myślę,że Twój poziom znajomości niemieckiego jest znacznie wyższy od mojego :)