Pozytywne aspekty pobytu w pracy

23 października 2014 12:17
margaritka59

Ty od razu, koła zmieniać! Ja tam myślę o zmieniajacych się krajobrazach, spotkanych ludziach . Są też takie duże pojazdy, które jeżdżą bez opon z motorniczymi przy sterze. Przy okazji pochwalę się, ze mam prawko na ciągnik z przyczepą ( nie żart).Poczekam do wiosny- moze zrobie na TIR-a ( żart)

tez mam 
23 października 2014 12:18 / 2 osobom podoba się ten post
tez mi wydatek
23 października 2014 12:20 / 1 osobie podoba się ten post
Binor

Jeszcze nie mam i niech tak zostanie jak najdłużej, ale gdyby coś, to juz wiem, u kogo w przyszłości zaczerpnę informacji;-).

o.k. mam już namiary i umówioną wizytę.
23 października 2014 12:27 / 1 osobie podoba się ten post
tak, naturalnie, że tak ale niewielki.
23 października 2014 12:33 / 2 osobom podoba się ten post
Jak to nie zarabiasz? Zarabiasz na pewno.)
Tylko się nie przyznajesz )
Istne Eldorado tu w De przecież, my tu niewiele robimy a  kasiorka sama do kasy napływa )
23 października 2014 13:07 / 1 osobie podoba się ten post
amelka

Alina, ukochana praca to taka, która z zarobionych za nią pieniedzy, pozwala na normalne życie.
Sorry za realizm, ale pamiętam, że o jakichś długach wcześniej napisałaś, które właśnie ta ostatnia praca pozwoliła na ich spłatę.
No więc, która praca kochańsza jest?

Amelko! Długi miałam bo straciłam pracę, mało tego firma nie wypłaciła mi należnych pieniędzy. Długo by o tym mówić.W takiej sytuacji wszystko narasta lawinowo. Ta praca  daje satysfakcję finansową ale i w mojej poprzedniej nie zarabiałam tragicznie. 
23 października 2014 14:33 / 2 osobom podoba się ten post
Alina

Luda ! Postaraj się odrzucić ten sposób myślenia, nie nakręcaj się bo tylko w ten sposób będzie Ci jeszcze trudniej. Jeździsz stosunkowo krótko i może to dlatego. Każdy z nas musi przerobić  w sobie ten stan poczucia krzywdy, żalu, aż w którymś momencie zaczyna rozumieć, że tak nie powinno się myśleć. Nie wolno dla swojego własnego dobra psychicznego jeśli się chce tę pracę dalej  wykonywać.Naucz się organizować swoje życie w cudzym domu. Zacznij robić w miarę możliwości rzeczy, które lubisz, które sprawiają Ci przyjemność. Im więcej będziesz miała takich drobiazgów tym mniej będą Ci doskwierać negatywne aspekty tej pracy. Nie powiem, że ich nie będzie, ani że przestaniesz je dostrzegać ale nie będzie Ci z tym aż tak żle. Myslisz, że ja na początku skakałm z radości wyjeżdżając do Niemiec i zamieniając pracę, którą kochałam na siedzenie z niewidomą, złośliwą,skąpą, sikającą i srającą pod siebie babcią. Nie, byłam bardzo ale to bardzo nieszczęśliwa. Często pytałam samą siebie dlaczego? Dlaczego ja? Ja nie chcę tu być. Gdybym mogła to pieszo wróciłabym do mojego kochanego Poznania, do rodziny, znajomych, ogrodu i wielu innych spraw, które tam zostały. Niestety nie mogłam. Pracy już nie było, za to były długi. Większość z nas podjęła decyzję o wyjeździe ze względów finansowych. No cóż, bywa. Nie ma co rozpaczać. Masz komputer, okno na świat. Możesz czytać, oglądać filmy, rozmawiać z rodziną, oglądać co sobie kupisz za zarobione pieniądze i wiele, wiele innych rzeczy, których nie robisz w domu ze względu na brak czasu. Mam nadzieję, że pisząc to nie uraziłam Cię. Nie miałam bynamniej takiego zamiaru.

Archiwistow juz tutaj bylo wielu, opis pdp -osoba lezaca, nie kontrolujaca swoich potrzeb fizjologicznych:- badz ......si i sr pod siebie.(( ci tu wyrywac. Jestem zlosliwa teraz ale taj sie nie wolno o starszych osobach powierzonych nam pod opieke wyrazac, nawet gdy sa.zlosliwe i skape.
23 października 2014 18:01 / 2 osobom podoba się ten post
najlepiej to nic nie wiedzieć,co tam w domu się dzieję..z dala i spokój..długi dzisjaj to prawie każdy ma..
23 października 2014 18:13 / 1 osobie podoba się ten post
I co tu gadć..7 mln. ludzi w Polsce ma długi..nie my jedni..szkoda gadać.lepiej nic nie wiedzieć..
23 października 2014 20:16 / 1 osobie podoba się ten post
Alina

Amelko! Długi miałam bo straciłam pracę, mało tego firma nie wypłaciła mi należnych pieniędzy. Długo by o tym mówić.W takiej sytuacji wszystko narasta lawinowo. Ta praca  daje satysfakcję finansową ale i w mojej poprzedniej nie zarabiałam tragicznie. 

Alina, ae coś mi tu nie pasuje. Jeśli dobrze zarabiałaś w poprzedniej pracy, to poczemu nie miałaś możliwości odłożenia oszczędności na tzw. czarną godzinę?
Tak tylko napisałam, żeby już Tobie żal mniej było tego co już było.;-))
23 października 2014 20:17 / 2 osobom podoba się ten post
skarbek

I co tu gadć..7 mln. ludzi w Polsce ma długi..nie my jedni..szkoda gadać.lepiej nic nie wiedzieć..

dlatego na jednej ulicy jest 10 dobrze prosperujących banków.
23 października 2014 20:19 / 2 osobom podoba się ten post
amelka

dlatego na jednej ulicy jest 10 dobrze prosperujących banków.

i co najmnie 5 aptek;-;-;-;-
23 października 2014 20:28 / 2 osobom podoba się ten post
reanata

i co najmnie 5 aptek;-;-;-;-

zeby blisko bylo po kropelki nasercowe jak cie odsedki zabijaja ha ha
23 października 2014 20:29 / 1 osobie podoba się ten post
amelka

dlatego na jednej ulicy jest 10 dobrze prosperujących banków.

banki nie prosperuja na ulicy ha ha To kiedys tak bylo : dolary kupie- sprzedam hihi
23 października 2014 20:30 / 1 osobie podoba się ten post
ORIM

banki nie prosperuja na ulicy ha ha To kiedys tak bylo : dolary kupie- sprzedam hihi

przy ulicy, oj Ty )