Choroba Parkinsona

23 lutego 2014 09:57
Joasiu to babcia nie ma lekow na drzenie räk? Moj dziadek bierze Stalevo i mu pomaga, czasami tylko drzy no oczywiscie wtedy gdy nie chce polkäc tabletki. A potrafi cuda z niä robic, upycha jä gdzies w ustach i jak prosze zeby pokazal czy polknä to nie widze, a potem rano cala pidzama brudna albo tabletka na podlodze. Ale to prawda ze ci ludzi wstydzä sie swojej choroby. Dobrze ze dzis babcia ma sie juz lepiej :)
23 lutego 2014 10:10
Jogusia34

Joasiu to babcia nie ma lekow na drzenie räk? Moj dziadek bierze Stalevo i mu pomaga, czasami tylko drzy no oczywiscie wtedy gdy nie chce polkäc tabletki. A potrafi cuda z niä robic, upycha jä gdzies w ustach i jak prosze zeby pokazal czy polknä to nie widze, a potem rano cala pidzama brudna albo tabletka na podlodze. Ale to prawda ze ci ludzi wstydzä sie swojej choroby. Dobrze ze dzis babcia ma sie juz lepiej :)

Moja babuszka dostaje STALEVO,( o 7.00; o 11.00, o 14.00 i o 17.000 MADOPAR LT, ( o 7.00) MADOPAR DEPOT, ( o 22.00) ASS, ( o 7.00) CLOZAPIN ( o 11.00 -1/2 tabl. i o 22.00 całą)  to sa tabletki które ona bierze... 14 lutego była w Klinice zajmującej się leczeniem Parkinsona i przesunęli jej podawnie CLOZAPIN z 17.00 na 11.00 i kazali mi ją przez tydzień obserwować..... w piątek dzwoniłam do nich i powiedziałam o moich obserwacjach ..... powiedziano,że trzeba będzie poczekać z podjęciem decyzji do następnej wizyty( a jest ona dopiero w maju) ale będę naciskała na siostrzenicę,żeby do nich dzwoniła i ich trochę naciskała bo tak dalej być nie może:(
25 lutego 2014 10:22
U mnie dzis slaby dzien, dziadek nic nie lyka :( Zostal w lozku, moze po poludniu sie polepszy. Cz wasi podopieczni majä tez demencje? U mnie to sie kumuluje i widze ze jest coraz gorzej.
25 lutego 2014 10:50
Jogusia34

U mnie dzis slaby dzien, dziadek nic nie lyka :( Zostal w lozku, moze po poludniu sie polepszy. Cz wasi podopieczni majä tez demencje? U mnie to sie kumuluje i widze ze jest coraz gorzej.

Nawet wody nie jest w stanie połknąć? 
Zawiadomiłaś lekarza? 
Pytam ponieważ u mojej Omi było tak w grudniu i trafiła do szpitala po kilku dniaxh w ciężkim stanie odwodnienia. Może to spastyczność przełyku i potrzebna będzie sonda? 
Tak jest i u nas demencja, bowiem często towarzyszy Parkinsowi, a odwodnienie nasila tylko jej szybkie postępowanie. 
25 lutego 2014 11:17 / 1 osobie podoba się ten post
Ja juz nie wiem czy lepiej pracowac z dementnym, czy z Parkinsonem, co dzien to gorzej. Wizje ma takie, nic nie pomaga tłumaczenie, ze to tylko jej halucynacje, krzyczy wyzywa, jednym słowem horror. Codziennie to samo, twierdzi, ze wioche zalało, nas woda zalewa, wszedzie woda, martwe psy czy koty. Ja juz nie reaguje, ale zmeczona jestem na maxa
25 lutego 2014 11:32
Wszystko jest kwestia odpowiedniego dobrania lekow. Moja PDP jakies 3 lata temu miala takie jazdy dzien i noc ze opiekunki nie radzily sobie, PDP ma 3 synow ktorzy zeby opiekunka mogla spac zmieniali w nocy warty miedzy soba, dzien nalezal do opiekunek. W koncu PDP zostala oddana na badania do szpitala, dobrano jej leki i teraz jest to najlepsza PDP na swiecie, taka babcia z opowiesci, usmiecha sie ciagle (jak jest w stanie swiadomosci) jest mila, za wszystko dziekuje, na nic sie nie skarzy, przesypia cale noce od 19 do 8.30 po prostu ideal.
25 lutego 2014 18:35
margolcia

Ja juz nie wiem czy lepiej pracowac z dementnym, czy z Parkinsonem, co dzien to gorzej. Wizje ma takie, nic nie pomaga tłumaczenie, ze to tylko jej halucynacje, krzyczy wyzywa, jednym słowem horror. Codziennie to samo, twierdzi, ze wioche zalało, nas woda zalewa, wszedzie woda, martwe psy czy koty. Ja juz nie reaguje, ale zmeczona jestem na maxa

Margolciu moj dzaidek ma i to i to :) W nocy widzi myszy lub zmarlych. Na szczescie nie jest bardzo agresywny, ale poznalam wiele niemieckich wulgaryzmow. Ale to co opisujesz to naprawde horror. 
25 lutego 2014 18:39
Wiesiula

Nawet wody nie jest w stanie połknąć? 
Zawiadomiłaś lekarza? 
Pytam ponieważ u mojej Omi było tak w grudniu i trafiła do szpitala po kilku dniaxh w ciężkim stanie odwodnienia. Może to spastyczność przełyku i potrzebna będzie sonda? 
Tak jest i u nas demencja, bowiem często towarzyszy Parkinsowi, a odwodnienie nasila tylko jej szybkie postępowanie. 

Nie jest az tak zle zeby wzywac lekarza, obiad zjadl pieknie ale za to w lozku zlapal czkawke i nic nie pomagalo. Wyciägnelam go na kolacje i minelo, a teraz jak znowu sie polozyl to czka co chwile. Nigdy nie widzialam zeby to cos tak dlugo trzymalo czlowieka. Jego wnuczka jest pieleniarkä sprobuje do niej zadzwonic i spytac co robic, bo mi juz rece opadly. Jak bedzie tak w nocy to oszaleje ja :(
25 lutego 2014 18:40 / 1 osobie podoba się ten post
Ja mam PDP z parkinsonem ale albo jest to początek drogi albo spokojny przebieg choroby. Raczej bym obstawiała początek drogi. Jest spokojny, jasny umysł a jak będzie dalej to nie wiem. Ma zachwiania, czasami słabnie ( krążenie ) i takie tam ale jak na razie jest ok.
25 lutego 2014 18:51
Jak dla mnie Jogusiu to ta czkawka sygnalizuje jakieś kłopoty, a podopieczny bardziej leży czy wpółsiedzi w łóżku? Te wulgaryzmy też nie fajne współczuje
25 lutego 2014 18:53
Teraz polsiedzi, dzwonilysmy z baciä do lekarza , ma duzo ludzi i pielegniarka ma isc sie spytac, tak wiec czekamy :( Tez mysle ze to cos niedobrego. 
25 lutego 2014 18:53
Mycha

Ja mam PDP z parkinsonem ale albo jest to początek drogi albo spokojny przebieg choroby. Raczej bym obstawiała początek drogi. Jest spokojny, jasny umysł a jak będzie dalej to nie wiem. Ma zachwiania, czasami słabnie ( krążenie ) i takie tam ale jak na razie jest ok.

Moja juz na Parkinsona choruje ponad około 30 lat, umysł ma jasny, tylko podły charakter. Ona przez te wszystkie lata nie potrafiła zaakceptowac u siebie tej choroby, pogodzic sie z nią, według niej wszyscy sa winni ze jest chora, płacz i jęk, tysiace pytan dziennie, dlaczego ona?  Wszyscy sa żli, ja najgorsza, bo nie chlipie razem z nią.
 
Jeszcze przed wylewem probowala byc miła, czasami udawalo jej sie byc nawet dobra, widzialam, ze ciezko jej bylo, bo ona zawsze nad cała rodzina dominowała, wzsyscy przy niej na rzęsach musieli chodzic(kasa). Ja juz na poczatku nie dalam sobie w kasze dmuchac, zmienila sie, teraz jest gorsza niz była przedtem.
25 lutego 2014 18:58 / 1 osobie podoba się ten post
Rok temu bylo znacznie lepiej, ale przez rok znacznie sie pogorszylo. Raczej Parkinson sie poglebil niz denemcja. Margolciu to moj ma bardzo dobry charakter jak lepiej sie czuje to jest bardzo mily, ale ta bezsilnosc dziala na niego drazniäco i wtedy klnie, ja na to nie zwracam uwagi i nie biore do siebie. Bardzo go lubie i mysle ze on mnie tez.
25 lutego 2014 19:03
Jogusia34

Rok temu bylo znacznie lepiej, ale przez rok znacznie sie pogorszylo. Raczej Parkinson sie poglebil niz denemcja. Margolciu to moj ma bardzo dobry charakter jak lepiej sie czuje to jest bardzo mily, ale ta bezsilnosc dziala na niego drazniäco i wtedy klnie, ja na to nie zwracam uwagi i nie biore do siebie. Bardzo go lubie i mysle ze on mnie tez.

Jagusiu, ja juz pisalam o swojej pdp, nie jest to miły człowiek, jest butna, nieufna. Probuje na mnie krzyczec, choc ja jej schodze z drogi, karam ja tym, ze po kilka dni nie rozmawiam z nia, tylko"słuzbowo".
25 lutego 2014 19:10 / 1 osobie podoba się ten post
margolcia

Jagusiu, ja juz pisalam o swojej pdp, nie jest to miły człowiek, jest butna, nieufna. Probuje na mnie krzyczec, choc ja jej schodze z drogi, karam ja tym, ze po kilka dni nie rozmawiam z nia, tylko"słuzbowo".

Zrozumialam i wspolczuje. Musi byc ci bardzo ciezko, mi jeszcze nie trafila sie taka osoba, a i tak ledwo wytrzymuje z dala od domu. Nie wiem jak bym sobie poradzila w twoim wypadku.