Akcje charytatywne - jak pomóc potrzebującym?

02 grudnia 2014 20:24 / 4 osobom podoba się ten post
mleczko47

Jeśli pomagam to robie to anonimowo.Pomoc moja jest tak naturalnym gestem,ze nie zasługuje na pisanie o niej na forum.Ale......popieram,popieram. Brawo Orim.

Mleczko, ja też ile moge pomagam anonomowo. Mam nawet "swojego pana", któremu starm sie wcisnąc pare złotych tak,żeby nie czuł sie zażenowany. Teraz przygotowałam cały wór ciuchów- nie, to nie sa "odpady", już kiedyś takie 'coś", sprzedałam za 200 złotych- niestety wtedy musiałm:(A,że Ty pomagasz to ja dobrze wiem:):)
02 grudnia 2014 20:42 / 4 osobom podoba się ten post
Człowiek ,który zaznał biedy lub jej części zawsze podzieli sie z drugim , a ten co kieszenie ma pełne ,serce ma puste..
02 grudnia 2014 20:46
mleczko47

Jeśli pomagam to robie to anonimowo.Pomoc moja jest tak naturalnym gestem,ze nie zasługuje na pisanie o niej na forum.Ale......popieram,popieram. Brawo Orim.

Ja uważam, że warto pisać bo to też motywuje innych  i jak nas bedzie więcej to będzie lepiej się działo.  Jak czytam wasze wpisy to aż serce rośnie, kropla drąży skałę.
02 grudnia 2014 20:46 / 1 osobie podoba się ten post
margolcia

Ja kiedys wysylalam na fundacje ale naczytalam sie, ze fundacjom dobrze sie zyje z pieniązkow dla potrzebujacych. Teraz czesto jeszcze wysylam sms-y, ale przewaznie pomagam "swoim"potrzebującym, w kolo jest ich wielu, wcale nie trzeba daleko szukac. Na Afryke juz nie wysylam, bo moj dziadek wysylal, tatko i ja swego czasu a tam nic lepiej, nie wiem jakimi prawami i kto tam rządzi ze wieczna bieda ale kazdy kałacha ma.

Margolcia dobrze,ze nie wysyłasz kasy,bo juz by takie cos mieli.Nagroda Pokojowa Ci sie nalezy.
02 grudnia 2014 20:52 / 5 osobom podoba się ten post
przyznaję tu bez bicia - rzadko wspieram ludzi ( no może czasem , przypadkiem ) moje ręce , serce i portfel służy zwierzakom . One są najbiedniejsze . Nie potrafią się skarżyć i nie poproszą o pomoc . :( 
02 grudnia 2014 20:53 / 2 osobom podoba się ten post
didusia

Człowiek ,który zaznał biedy lub jej części zawsze podzieli sie z drugim , a ten co kieszenie ma pełne ,serce ma puste..

Człowiekiem przez duże C się jest - lub nie . Ani od pełnej , ani od pustej kieszeni to nie zależy tylko od tego , co się ma w sercu.Pełna kieszeń nie zabiera nic z serca . Widocznie wczesniej , zanim się kieszeń wypełniła  już było  pusto i tu i tu.
02 grudnia 2014 20:53 / 2 osobom podoba się ten post
i takim pomagam....
02 grudnia 2014 20:54
mleczko47

Jeśli pomagam to robie to anonimowo.Pomoc moja jest tak naturalnym gestem,ze nie zasługuje na pisanie o niej na forum.Ale......popieram,popieram. Brawo Orim.

Mleczko, nie pisanie o czymś na forum polega na tym, że się nie pisze, a nie pisze, że się nie pisze :P.
02 grudnia 2014 20:56
salazar

Mleczko, nie pisanie o czymś na forum polega na tym, że się nie pisze, a nie pisze, że się nie pisze :P.

Dobrze,ze zwrocilaś uwagę.Madra kobieta z Ciebie>
02 grudnia 2014 21:11 / 1 osobie podoba się ten post
tyciek

przyznaję tu bez bicia - rzadko wspieram ludzi ( no może czasem , przypadkiem ) moje ręce , serce i portfel służy zwierzakom . One są najbiedniejsze . Nie potrafią się skarżyć i nie poproszą o pomoc . :( 

No, ja też rok temu wspomogłam takie zwierzatko. Kotka mieszkała na dworze , czasami ktoś łaskawie rzucił jakieś jedzenie, mróz minus 23. No, cóż, jak zobaczyłąm to..decyzja, (mam już jedna ukochana kotke,) znajdzie sie miejsce dla drugiej... Oczywiście opieka weterynaryjna, odrobaczanie, dokarmianie itp. Kotka chudzina, chociaż je jak słoń(systematycznie odrobaczana) i co ..robi kupe w pokoju syna.(pod łóżkiem). Kupiłam już środek odstraszajacy,(mi, on bardziej przeszkadza), sprzatam ,myje ,dezynfekuje i jak na razie nie wyrzuciąłm jej na dwór(chociaż tak mi sugerowali "miłośnicy " zwierzat).
02 grudnia 2014 21:11 / 1 osobie podoba się ten post
ryba

Mleczko, ja też ile moge pomagam anonomowo. Mam nawet "swojego pana", któremu starm sie wcisnąc pare złotych tak,żeby nie czuł sie zażenowany. Teraz przygotowałam cały wór ciuchów- nie, to nie sa "odpady", już kiedyś takie 'coś", sprzedałam za 200 złotych- niestety wtedy musiałm:(A,że Ty pomagasz to ja dobrze wiem:):)

Ubrania w bardzo dobrym stanie, buty, torebki, meble itp. też oddaję znajomym, o których wiem, że potrzebują. 
 
Albo kupuję coś w prezencie. Ale o tym nawet nie pomyślałam, że to forma jakiejś pomocy.
To naturalne chyba dla każdego jest. Lubię pomagać innym, jak większość.   
02 grudnia 2014 21:11 / 2 osobom podoba się ten post
tyciek

przyznaję tu bez bicia - rzadko wspieram ludzi ( no może czasem , przypadkiem ) moje ręce , serce i portfel służy zwierzakom . One są najbiedniejsze . Nie potrafią się skarżyć i nie poproszą o pomoc . :( 

Przecież pomagamy potrzebującym a czy to tylko ludzie są w tej grupie?
02 grudnia 2014 21:12 / 5 osobom podoba się ten post
mleczko47

Margolcia dobrze,ze nie wysyłasz kasy,bo juz by takie cos mieli.Nagroda Pokojowa Ci sie nalezy.

Mleczko, moglabys mi takie to  zielone z fotki zalatwic? Zamiast tej nagrody pokojowej. Jak bym miala taki "argument" w łapach w trymiga na Wiejskiej wzieliby sie do roboty i nam jakies zwiazki pracownicze opiekunek zalatwili, co by nas te krwiopijcze firmy nie wykorzystywaly. Wez sie tam u siebie na strychu rozejrzyj, moze gdzies Ci sie taka armatka, juz zbedna poniewiera?
02 grudnia 2014 21:14 / 2 osobom podoba się ten post
margolcia

Mleczko, moglabys mi takie to  zielone z fotki zalatwic? Zamiast tej nagrody pokojowej. Jak bym miala taki "argument" w łapach w trymiga na Wiejskiej wzieliby sie do roboty i nam jakies zwiazki pracownicze opiekunek zalatwili, co by nas te krwiopijcze firmy nie wykorzystywaly. Wez sie tam u siebie na strychu rozejrzyj, moze gdzies Ci sie taka armatka, juz zbedna poniewiera?

Jeszcze nie jest zbędna.Przyda się:)
02 grudnia 2014 21:17 / 3 osobom podoba się ten post
mleczko47

Jeszcze nie jest zbędna.Przyda się:)

To ja poczekam az Ty pozałatwiasz pokojowo swoje sprawy i sie zgłosze!!!!