Co dzisiaj gotujesz na obiad ?

31 sierpnia 2014 15:15
tina 100%

Bardzo lubię makaron z pesto:)
Dziadki nie zjedzą,będą wydziwiać,ale sobie kiedy zrobię.

Dobre danie i szybkie,posypać startym serem i voílà!
31 sierpnia 2014 15:32 / 1 osobie podoba się ten post
Wątróbka cielęca z cebulką, jabłka zasmażane z majerankiem , ziemniaki z sosem.
31 sierpnia 2014 16:57 / 1 osobie podoba się ten post
Sznycel, potrawka z kapusty włoskie (a la bigosik), ziemniaki.
31 sierpnia 2014 18:30
A kolacje na zimno,nie? Käsebrot, do tego pomidorek,tak prosto
01 września 2014 10:43
Gotowana panga z warzywami , do tego ziemniaki i sałatka oraz zupa ziemniaczana.
01 września 2014 11:00 / 2 osobom podoba się ten post
Chłopski garnek i pajda chleba , tak po staropolsku.
01 września 2014 11:29
Odgrzewam zapiekankę z wczoraj:)Do tego Apfelrotkoln-mrożonka.
01 września 2014 12:04
Cały kurczak pieczony, pieczone ziemniaki i mizzeria
01 września 2014 14:16 / 1 osobie podoba się ten post
Nie wiedziałam co dzisiaj ugotować, było późno, bo załatwiałam różne sprawy do 12.00. Nie opowiadając PDP, zdecydowałam się na zrobienie kotletów mielonych, wczorajsza kapustka i ziemniaki. Szybko wszystko przyrządziłam i zjedliśmy bez marudzenie ze strony seniorów.
W tym tygodniu nie mam planu obiadowego i będę próbowała swoich pomysłów kulinarnych. PDP już nabrała do mnie zaufania pod tym względem i myślę, że nie będzie większych kłopotów.
01 września 2014 14:26
ohydne sajgonki z Kauflandu + resztka Nudelnsalat z wczoraj
01 września 2014 20:51 / 1 osobie podoba się ten post
Ja od jutra zaczynam jesc grzyby,pojutrze grzyby,po pojutrze grzyby...................................................................... az wyjade:)
02 września 2014 14:16
W ramach swobody gotowania obiadów w tym tygodniu, dzisiaj wymyśliłam kopytka leniwe, brokuła z marchewką oraz podgrzałam i pokroiłam 2 kotlety mielone, które zostały mi z wczorajszego dnia. PDP mięsa nie chciała (mielone z dnia poprzedniego jest dla niej nie do przyjęcia), ale kopytka i Gemuese bardzo zachwalała. 
02 września 2014 14:20
Ja rzadko gotuje,ale czasem się zdarza...
Dziś na życzenie rodziny podopiecznej jest fasolka po bretońsku. Ciekawe,czy będzie im smakować...?
02 września 2014 15:12
mleczko47

Ja od jutra zaczynam jesc grzyby,pojutrze grzyby,po pojutrze grzyby...................................................................... az wyjade:)

Oj.........jak Ci zazdroszczę! Nie jadłam świeżych grzybów całe lata, ba dziesiątki lat ;(
Bez kurek z jajecznicą mogę jeszcze żyć, ale te duszone maślaczki (i inne) ze smietaną i gorącymi ziemniaczkami .......rozmarzyłam się :))),
wspomnienia z młodych lat jak jężdziłam na prawdziwą wieś .....i nawet zbierałam sama grzyby; teraz bym się nie odważyła, nawet maślaka nie byłabym pewna :(( 
02 września 2014 15:18
Gabrysia

Oj.........jak Ci zazdroszczę! Nie jadłam świeżych grzybów całe lata, ba dziesiątki lat ;(
Bez kurek z jajecznicą mogę jeszcze żyć, ale te duszone maślaczki (i inne) ze smietaną i gorącymi ziemniaczkami .......rozmarzyłam się :))),
wspomnienia z młodych lat jak jężdziłam na prawdziwą wieś .....i nawet zbierałam sama grzyby; teraz bym się nie odważyła, nawet maślaka nie byłabym pewna :(( 

Maslaka trudno pomylić z innym grzybem to specyficzny grzybek.Jeszcze nazbierasz nie w tym roku, to w nastepnych:))))