a ja dziś byłam w Mc Donaldzie na obiedzie ;]
do tego zjadłam ohydnego mc Flurry , miał być kokosowy, spodziewałam się cudów chyba, bo z kokosa były jedynie wiórki ;]
nie polecam!
a ja dziś byłam w Mc Donaldzie na obiedzie ;]
do tego zjadłam ohydnego mc Flurry , miał być kokosowy, spodziewałam się cudów chyba, bo z kokosa były jedynie wiórki ;]
nie polecam!
Ja zawsze biorę McFlurryLion i jestem zadowolona!Serio ten kokosowy taki lipny?
mzap88,nie wiem czy jest w pl,pewnie jeszcze nie ma, ile kosztowal?
Jedzcie ,jedzcie w fast foodach!!!-wrzody murowane na przyszłość.Jakbyście wiedziały jak się te "specyjały" robi .....błeeee.Ale proszę ,smacznego:)
U nas dziś były mielone po szwajcarski/patrz blog/ marchewka z groszkiem i ziemniaki.Smaczne ,domowe jedzonko zrobione czystymi rekami:)
Jedzcie ,jedzcie w fast foodach!!!-wrzody murowane na przyszłość.Jakbyście wiedziały jak się te "specyjały" robi .....błeeee.Ale proszę ,smacznego:)
U nas dziś były mielone po szwajcarski/patrz blog/ marchewka z groszkiem i ziemniaki.Smaczne ,domowe jedzonko zrobione czystymi rekami:)
a ja dziś byłam w Mc Donaldzie na obiedzie ;]
do tego zjadłam ohydnego mc Flurry , miał być kokosowy, spodziewałam się cudów chyba, bo z kokosa były jedynie wiórki ;]
nie polecam!
dzięki bardzo tak zrobię na maśle w czwartek bo jutro zupka warzywna jest :)
Jedzcie ,jedzcie w fast foodach!!!-wrzody murowane na przyszłość.Jakbyście wiedziały jak się te "specyjały" robi .....błeeee.Ale proszę ,smacznego:)
U nas dziś były mielone po szwajcarski/patrz blog/ marchewka z groszkiem i ziemniaki.Smaczne ,domowe jedzonko zrobione czystymi rekami:)
Koniecznie dodaj czosnek. Drobno pokrojony wrzuc na krotko na rozgrzane maslo.
Ale najpierw zapytaj Pdp czy go lubi :-))
Nie jadam w fast foodach, bo mi nie smakuje i trochę brzydzi, ale po pierwsze primo za powstawanie wrzodów odpowiada bakteria Heliobaderpylori, a po drugie primo od zjedzenia czegoś raz na jakiś czas w ww przybytku można najwyżej nabawić się niestrawności, tak że nie demonizowałabym ;).
Ależ ja nie zamierzam demonizować:)Wobraź sobie jednak,że młly chłopiec z obsługi ,który podaję ci jedzonko ,przed chwila był w WCa,zrobił co nieco ,łapek nie umył....i zarażenie się "gównianą" bakterią gotowe,...czy chociażby w nosku dłubał....Przekonująca wizja?Jak nie to dodam jeszcze ,że np.suróweczki pakowane do tych wszystkich buł miesza się dokąłdnie wczorajsze ze świeżymi i spokojnie sprzedaje....O frytkach na fryturze tygodniowej ,nie wspominając..Demonizuję?Nie wydaje mi się:)Hi hi hi
Nie jadam na mieście:)Ja tylko wyraziłam swoje zdanie -do paranoi jeszcze lata świetlne:)