Co dzisiaj gotujesz na obiad ?

19 września 2014 23:54 / 1 osobie podoba się ten post
Alleluja, nie jestem sama! Jak posiedzę tak dwa miesiące na wygnaniu to zaczynam się czuć jak marynarz po długim rejsie i czekam tylko na dobicie do portu :D
 
Wichurra no to będziesz uzupełniać w domu... ;)
Albo od czasu do czasu zjedz coś na kolację - z tego co pamiętam wieczór to najlepszy czas na białko ;)
20 września 2014 07:40 / 4 osobom podoba się ten post
WItam :) Ostatnio moj Pdp skarzyl sie delikatnie ze nie gotuje jego dwoch ulubionych potraw, Jedna z nich to Eiernudeln. Ugotowany makaron z jajkami i skwarkami z patelni. Ja sie tu dwoje i troje zeby byly swierze warzywka, dobry sosik przyprawione miesko itd a tu poprostu takie cos. To dzisiaj na obiad bedzie mial swoj rarytas:):PP
20 września 2014 08:02
Witam ,dziś na obiad to co zamówię w restauracji -pomysła i apetytu jeszcze nie mam.
20 września 2014 08:26 / 1 osobie podoba się ten post
didusia

Witam ,dziś na obiad to co zamówię w restauracji -pomysła i apetytu jeszcze nie mam.

Didusia nie leń sie - gotuj, w domu jesteś:)
20 września 2014 09:09 / 1 osobie podoba się ten post
Ja dziś nie muszę się wysilać , wystarczy , że się wczoraj wysiliłam to i dzisiaj tylko kartofle muszę ugotować a reszta wczorajsza : mielone z niespodzianką , buraczki z papryką , ogórkiem konserwowym i zdziebkiem cebulki .... Maryjka kupiła mi pieczarki , więc je podsmażyłam , z połowy zrobiłam sos pieczarkowy , resztą nadziałam " frikadelki "...czyli z wyrobionego , doprawionego mięsa robiłam placuszki a w środek kładłam mały plasterek żółtego sera a na to łyżeczkę podsmażonych pieczarek , słupek ugotowanej marchewki i słupek korniszona . Potem to wszystko zawijałam na kształt " kotleta , obtaczałam w panierce i na patelnię , na wolnym ogniu , coby się nie spiekły z wierzchu a w środku , żeby surowe nie były .......Efekt końcowy --- palce lizać !...Smakują nawet na zimno , żółty ser dał scalił to wszystko co w środku było ..... Oj , jak ja lubię poszaleć z mięsem mielonym ! -:))))))))))))
20 września 2014 09:19
A mi się trafiło, że gotować nie muszę - są plusy i minusy.
Codziennie pytam się, co synek PDP-ej będzie gotował, bo nie jadam wszystkiego z kuchni niemieckiej.
Jak na razie to tylko boczek z kapustą kiszoną mi nie podszedł, reszta dań typowa - spagetti, zapiekanka makaronowa, mielone :)
Jak by co to mogę sama coś dla siebie upichcić.
20 września 2014 09:27 / 1 osobie podoba się ten post
nic
20 września 2014 10:53
Marietta

WItam :) Ostatnio moj Pdp skarzyl sie delikatnie ze nie gotuje jego dwoch ulubionych potraw, Jedna z nich to Eiernudeln. Ugotowany makaron z jajkami i skwarkami z patelni. Ja sie tu dwoje i troje zeby byly swierze warzywka, dobry sosik przyprawione miesko itd a tu poprostu takie cos. To dzisiaj na obiad bedzie mial swoj rarytas:):PP

Ale to jest bardzo smaczny i szybki rarytas. Ten boczek tylko zastępuję chudym mięsem.
Bardzo to lubię )
20 września 2014 10:55
wichurra

Ja poznałam już listę preferowanych dań i z nich wybieram dowolnie. Czasem babcia powie, że na coś konkretnego ma ochotę.
Jak chcę coś od siebie ugotować, to muszę uzgadniać, wymieniać składniki, sposób przyrządzenia - to już wolę gotować to co znają i lubią. Nawet jak to sałata z ziemniakami jest. Ale mięsa nie jedzą (tzn. dziadek nie je, a nie będę przecież dwóch obiadów gotowała), babcia nie lubi dodatkowo wielu warzyw i wszystko musi być maksymalnie miękkie. Dużego pola do popisu nie ma:)

Ja też mięsa nie jem wcale (ale np Schnitzeln Veggie itd), a babcia rzadko (tzn lubi kurczaka)
20 września 2014 11:00
Jagnięcina w średnio pikantnym, ciemnym sosie.
Ryż.
Zestaw gotowanych warzyw z wody /brokuł, marchew, kalafior, fasolka szparagowa/.
20 września 2014 11:16
Dzisiaj spaghetti - dziadkowie oczywiście zawsze z sosem z torebki, ale dzisiaj zrobiłam im sos z pomidorów, a dla siebie osobno sos bolognese. Zobaczymy, co powiedzą. Na razie pachnie im lecker:)
20 września 2014 11:45
Ja gotuję,na szczęście, tylko dla siebie.Będą klopsiki w sosie pieczarkowym do tego makaron i zielona sałata ze śmietaną.
Nie mam problemu z gotowaniem,a jednak cieszę się,że nie muszę wymyślać obiadków podopiecznemu,robię sobie to na co mam ochotę.
20 września 2014 11:49
Bigosik:)
20 września 2014 11:58
U mnie dzisiaj ryz,klopsiki w sosie pomidorowym i mizeria. Moja pdp je wszystko
20 września 2014 13:02
Ja juz po obiedzie i teraz moge napisac co jedliśmy,gdyz czesto co innego mi wyjdzie od zamierzonego.Jak pdp pyta co dzisiaj jemy zawsze mowie niespodzianka i dopiero po osiągnięciu koncowego efektu wiem co podaję.
 
Dzisiaj zrobilam < cebulka w kostkę - filet z kurczaka - pieczarki - smietana - na koniec dodałam koktajlowe pomidorki i zapiekłam > oczywiscie przyprawy.
W trakcie obiadu moja Pani powiedziala - fantastyczne danie - i to mi wystarczy.
 
Teraz zagniotłam ciasto na strudla i muszę czekac godzinę,bo inaczej sie nie rozciagnie.Jabłek mamy cały ogrod,trzeba chociaż część zjeść.