Co dzisiaj gotujesz na obiad ?

21 września 2014 10:06
kasia63

Nie jesz mięsa czy dla siebie nie możesz czegoś zrobić?Strasznie jałowo jedza te Twoje dziadki:(Masakra.Chybabym się ostro zbuntowała bo ja mięsiara jestem:)

Mogę dla siebie robić, ale też za mięsem nie przepadam. No i mi się nie chce dla siebie samej:)
21 września 2014 10:20 / 1 osobie podoba się ten post
ja ma dzisiaj obiad z dwóch dań, bo ostatnio jak zrobiłam tylko zupę to się zapytała PDP: a drugie danie?
Więc jest też zupa warzywna i rybka z czerwonymi buraczkami
21 września 2014 10:29 / 1 osobie podoba się ten post
wichurra

Moje wykwintne danie na dziś - ziemniaki z marchewką i groszkiem...

Oj robisz "pod górkę" Twojej następczyni takimi wymyślnymi potrawami;)) Hehe;)
21 września 2014 10:30
Ale to nie moje dania - tak dziadkowie jadają.
21 września 2014 10:37
wichurra

Ale to nie moje dania - tak dziadkowie jadają.

Nie martw sie na zapas - opiekunki to kreatywne osoby.Kazda sobie radzi  jakoś i jakość utrzyma.
21 września 2014 10:38 / 2 osobom podoba się ten post
Przekażę następczyni listę preferowanych dań, a co ona z tym zrobi to już nie moja sprawa:)
21 września 2014 10:39 / 1 osobie podoba się ten post
No śmieję się wlasnie,serwujesz dziadkom wyszukaną kuchnię;A to co my opiekunki jemy to nasza sprawa osobista;)
21 września 2014 10:41
Kuchnia mongolska:
 
Mongolska dieta nie jest zbytnio podobna do środziemnomorskiej tu przede wszystkim mięso,mięso,póżniej znów mięso,dalej przetwory mleczne.Warzywa oczywiście są,ale w zupie trzeba sie ich mocno naszukać - ziemniakow też.
 
21 września 2014 11:09 / 3 osobom podoba się ten post
Co Ty Andrea masz bogatą kuchnię - dania mongolskie, azjatyckie.
Moja to chyba kuchnia afrykańska - na biedno:)
21 września 2014 11:18 / 1 osobie podoba się ten post
A u mnie jak zwykle-najchętniej NIC.Po zjedzeniu 1-słownie -jednej bułeczki(a to dużo,bo norma to pół kromki tostowego pieczywka),usłyszałam,ze dzisiaj nie jemy obiadu.Naturalnie nic sobie z tego nie robie i będzie schabowy z koscią,ziemniaki,fasolka.
U mnie tak zawsze,na pytanie co chce jeść jest odpowiedź-najlepiej nic.Tydzień temu zaputała mnie,czy nie mogę nałykać się powietrza na obiad,bo jej to wystarczy.
Fajne danie nieprawdaż-na obiad tlen z atmosfery.
21 września 2014 11:32
A u mnie dzisiaj szaszłyki mięsno-warzywne, self-made foccacia, mieszana sałatka i jabłecznik z maślano-migdałową kruszonką do kawy :)
21 września 2014 11:35 / 1 osobie podoba się ten post
A u mnie - proszony obiad! Oboje z dziadkiem jesteśmy zaproszeni do synowej:)
21 września 2014 11:59 / 3 osobom podoba się ten post
A ja pozbierałam z ogródka babcinego jakieś dziwne grzybki,wiec zaserwuje je z ziemniaczkami,moze bede sie z babcią póżniej smiala dziwnie.
21 września 2014 12:02 / 1 osobie podoba się ten post
Impala

A u mnie jak zwykle-najchętniej NIC.Po zjedzeniu 1-słownie -jednej bułeczki(a to dużo,bo norma to pół kromki tostowego pieczywka),usłyszałam,ze dzisiaj nie jemy obiadu.Naturalnie nic sobie z tego nie robie i będzie schabowy z koscią,ziemniaki,fasolka.
U mnie tak zawsze,na pytanie co chce jeść jest odpowiedź-najlepiej nic.Tydzień temu zaputała mnie,czy nie mogę nałykać się powietrza na obiad,bo jej to wystarczy.
Fajne danie nieprawdaż-na obiad tlen z atmosfery.

Jako drugie danie-może być, ale najpierw trzeba zjeść pierwsze.
21 września 2014 12:04 / 1 osobie podoba się ten post
magdzie

A ja pozbierałam z ogródka babcinego jakieś dziwne grzybki,wiec zaserwuje je z ziemniaczkami,moze bede sie z babcią póżniej smiala dziwnie.

A może, nie daj Boże, to będzie uśmiech ostatni.
Nie jedz grzybów, których nie znasz!
Nie słuchaj PDP. Wiesz, co to jest?