Jak minął dzień

25 marca 2017 20:21 / 6 osobom podoba się ten post
aniao

Dlatego nie lubię małżeństw. Z jednym jakoś łatwiej dość do ładu. A żonie podopiecznego nie ma się co dziwić, w końcu do roboty przyjechałaś, nie? :-) Moja pdp idzie spać przed 19 i przynajmniej dwa razy w tygodniu jedna z córek pyta mnie co ja będę robiła z tak długim wieczorem:nerwowa: . Ona naprawdę myśli, że ja bez pdp się nudzę!

Przypomniałam sobie,że na jednej szteli pdp poskarżyła się swoim córkom,że nie oglądam z nią tv po kolacji,każda z osobna mnie pytała( było ich 3 szt) co ja takiego wieczorem robię...? No faktycznie dziwne to dla nich było...
25 marca 2017 20:41 / 8 osobom podoba się ten post
Tak jak przewidywalam dzień minął szybko i burzliwe. Już w samochodzie wszyscy się przekrzykiwalismy i każdy wysuwal swoje argumenty jak jeż kolce po obejrzeniu dwóch domów bo od tego zaczęliśmy to mile, familijne spotkanie....Przy obiedzie wojna na argumenty ucichła i zrobiło się umiarkowanie spokojnie dopóki nie przyjechali córki znajomi z trójką dzieci....No i zaczęło się od nowa....Dzieci biegały i wrzeszczały aż sufit drżał, psy szczekaly a dorośli, na dole rozbierali na czynniki pierwsze zalety i wady obejrzanych wcześniej domów. Bo musicie wiedzieć, że życie mojej rodziny w ostatnim czasie kręci się tylko wokół jednego tematu....Domu. Wieczorem miało być ognisko i pieczenie kiełbasek ale ja już miałam dość tego harmidru i zmyłam się po angielsku do domu. Jak weszłam do swojego mieszkania to przez pół godziny siedziałam w fotelu i dziekowalam Bogu, że nie muszę mieszkać z młodymi.
25 marca 2017 20:43 / 3 osobom podoba się ten post
Intensywnie,na tyle ,że jestem padnięta .Czekam aby udać się na spoczynek ,a jeszcze godzinę krócej będę spać - załamka (((Jutro będzie lepiej - może choć też atrakcje - odwiedziny szalonej córki..
Oby do przodu (((.
25 marca 2017 20:52 / 3 osobom podoba się ten post
magdzie

Intensywnie,na tyle ,że jestem padnięta .Czekam aby udać się na spoczynek ,a jeszcze godzinę krócej będę spać - załamka (((Jutro będzie lepiej - może choć też atrakcje - odwiedziny szalonej córki..
Oby do przodu (((.
:kropla potu:

Jutro ma być piękny dzień,wstaniesz przed budzikiem.
25 marca 2017 21:01 / 3 osobom podoba się ten post
ivanilia40

No tak,masz przechlapane,a może choć śpią do 9-tej?

Zartujesz?Seniorka juz o 7 ej budzi dziadka 
25 marca 2017 21:02 / 17 osobom podoba się ten post
Poranek i przedpołudnie w miarę spokojne. Po śniadaniu i zwykłych porządkach pojechałam rowerem na małe zakupy. Z rana było dość zimno, ale w południe niebo rozpogodziło się i zrobiło się przyjemnie ciepło, późnym popołudniem było znowu chłodno. Zaraz po powrocie z zakupów zajęłam się gotowaniem obiadu. Dzisiaj zależało mi na wcześniejszym ogarnięciu tych obowiązków, bo po południu byłam umówiona z Salazar na starówcce.
 
Po obiedzie nie pojechałam od razu na przerwę, bo zdecydowałam, że przedtem wyjdę z PDP na spacer. Była taka ładna pogoda, że szkoda nie wykorzystać takiej okoliczności. Poszliśmy do parku. Tam posiedzieliśmy prawie godzinę w słonecznym ciepełku. Koleżankę poinformowałam, że się spóźnię godzinę. Spotkałyśmy się o 15.00. Od razu poszłyśmy  do jakiejś kafejki posiedzieć i pogadać. Zamówiłyśmy coś do picia i na miłych pogaduchach czas zleciał nam bardzo szybko. To było chyba nasze ostatnie spotkanie przed moim wyjazdem do Polski. Po pożegnaniu z koleżanką szybko ruszyłam w drogę powrotną, bo zrobiło się późno. Z powrotem jechało mi się trudniej, bo wiał silny i zimny wiatr z przeciwnego kierunku do mojej drogi. Wróciłam przed 18.00, czyli trochę później niż Milerowi napisałam, ale nie skojarzył tego i nie miałam z jego strony jakichś zarzutów. Był pochłonięty próbami dodzwonienia się do córki i jakichś znajomych. Zaraz zorganizowałam kolację, zjedliśmy, posprzątałam kuchnię i ewakuowałam się na górę. PDP jeszcze długo się tłukł po domu, ale mnie nie potrzebował i nie czepiał się, a to najważniejsze. Mogę zaliczyć ten dzień do bardzo dobrych w moim opiekunkowym życiu.
 
25 marca 2017 21:54 / 4 osobom podoba się ten post
Teraz siedzę przed TV i oglądam  na ARD program rozrywkowo muzyczny prowadzony przez  Floriana Silbereisen, którego gwoździem programu jest powrót Kelly Family. Piękny fest
25 marca 2017 21:59 / 4 osobom podoba się ten post
Zofija

Teraz siedzę przed TV i oglądam  na ARD program rozrywkowo muzyczny prowadzony przez  Floriana Silbereisen, którego gwoździem programu jest powrót Kelly Family. Piękny fest

Me dziadki to oglądają  niestety ((( i jakoś nie garną się do snu,a to dla mnie naprawdę przykre jest.Jeszcze trochę to zacznę płakać 
25 marca 2017 22:06 / 4 osobom podoba się ten post
magdzie

Me dziadki to oglądają  niestety ((( i jakoś nie garną się do snu,a to dla mnie naprawdę przykre jest.Jeszcze trochę to zacznę płakać :placz3:

Nie bucz,moi też ogladają,pobuczymy razem 
25 marca 2017 22:11 / 3 osobom podoba się ten post
Kruszynka64

Nie bucz,moi też ogladają,pobuczymy razem :placz3:

Tylko ,że to. chyba leci do 23.30 !!!! Pierdziele idę do nich o 22,30. Zagonie do lozek,też chcę już iść spać )))
25 marca 2017 22:20 / 2 osobom podoba się ten post
magdzie

Tylko ,że to. chyba leci do 23.30 !!!! Pierdziele idę do nich o 22,30. Zagonie do lozek,też chcę już iść spać )))

Moich własnie zagoniłam,miałam farta,bo babka sama dzisiaj była kiepska,za to dziadek szczesliwy,że juz w łózku .
25 marca 2017 22:29 / 10 osobom podoba się ten post
magdzie

Tylko ,że to. chyba leci do 23.30 !!!! Pierdziele idę do nich o 22,30. Zagonie do lozek,też chcę już iść spać )))

Nie bucz . Poczekam aż Twoi pójdą spać i dopiero pójdę w bety . Mogłabym już , bo moje dziewczyny już po pierwszym klopiku , ale poczekam forsycjo na Ciebie , żeby nie było Ci przykro .
 Mój dzien jakoś zleciał . Trochę jestem zmęczona , ale tylko trochę . Nawąchałam się dzisiaj ziół ....nie , żeby tam jakieś przyzwoite do zajarania na przykład , ale wszelakich bazylii , tymianków i innych rozmarynów .....musi jednak cos mnie wzięło , bo se nucę " o mój rozmarynie rozwijaj się ...." ...znaczy , że też w czachę dają ! .... Nawet poproszona byłam na balkon , żeby zobaczyć , że kwiaty pelargonii są koloru mojego polarka fudndacji niejakiej Andreji Łowickiej .....Kuźwa myślałam , że już nie wytrzymam ze śmiechu a powagę musiałam utrzymać ...dałam radę poważną okropnie być ....na aktorkę bym się nadała .....może .... Aby do jutra . Damy radę .....towarzycho jutro odjedzie , zostanie tylko na jeden dzień dłużej córka Dobrej . Z nią idzie wytrzymać .....o ziołach , bylinach , jednorocznych nie nadaje do znudzenia  
 Magdaaaaaaa ! Pogoń " swoich " , bo mi się już papa drze 
25 marca 2017 22:38 / 2 osobom podoba się ten post
magdzie

Me dziadki to oglądają  niestety ((( i jakoś nie garną się do snu,a to dla mnie naprawdę przykre jest.Jeszcze trochę to zacznę płakać :placz3:

Przykro mi, ale ten program trwa do 23.30
25 marca 2017 22:38 / 9 osobom podoba się ten post
Już zaprowadzilam porządek,Sylwestra dziś nie ma )).
Nawet cwanie zrobiłam,poszłam na górę do swej sypialni ,a w jednym miejscu schody skrzypią,babcia usłyszała i wyłączyła tv,powędrowała do łóżka,dziękując,że mogli dłużej posiedzieć.Udaje się na zasłużony wypoczynek.Dobranoc ))))
25 marca 2017 22:44 / 5 osobom podoba się ten post
Kruszynka64

Nie bucz,moi też ogladają,pobuczymy razem :placz3:

Etam, ja nie buczę. Chyba mam coś nie tak pod czachą (jak to Barbara określa), ale ja lubię te ich hit-, schlager- i volks muzykę i parady. Fakt, mój PDP nie ogląda TV i nie muszę cępić, aż wyłączy telewizor. Ja ma telewizor w pokoju i wieczorami zawsze coś oglądam.