Co wolno Opiekunowi ? #2

08 października 2014 11:14 / 1 osobie podoba się ten post
dorotee

Wlasnie , istnieje pewna plynnosc pomiedzy obowiazkami wynikajacymi z umowy a realna praca.Mleczko ja wracam pociagiem ICE:-))) potem siedze so i
sobie w Warsie i winko sacze:)) potem spie dwa dni, mimo iz nie wstaje w nocy.Pozdrawiam do Helwetow czasowych. Obiad, dzisisj lasnorecznie:))

Nie dosiąde sie do Ciebie Dorotka,poczekam az wrocisz :)
08 października 2014 12:03
Andrea masz racje, umowy sa przejrzyste tylko sytuacje wymuszaja czesto inne postepowanie.I tutaj Mleczko ma racje, nie widze jakos Kolezanki Mleczko w roli nadgorliwej meczennicy:)))
08 października 2014 12:03
Andrea masz racje, umowy sa przejrzyste tylko sytuacje wymuszaja czesto inne postepowanie.I tutaj Mleczko ma racje, nie widze jakos Kolezanki Mleczko w roli nadgorliwej meczennicy:)))
08 października 2014 12:03 / 1 osobie podoba się ten post
Andrea masz racje, umowy sa przejrzyste tylko sytuacje wymuszaja czesto inne postepowanie.I tutaj Mleczko ma racje, nie widze jakos Kolezanki Mleczko w roli nadgorliwej meczennicy:)))
08 października 2014 12:22 / 2 osobom podoba się ten post
Andrea , ....nie szukam ,,kwadratowych jaj" ....to jest TO .Cala "reszte" ktora napisalas tez popieram .
08 października 2014 12:42 / 7 osobom podoba się ten post
Temat tyle razy walkowany a dalej emocje wywołuje. Andrea, masz racje absolutna. Ramy są a reszta leży w rękach opiekunki. Zawsze twierdze, że jak sytuacja mnie przerasta to pakuje walizki bo męczennica nie jestem. Nie wracam do domu w charakterze wraka. Nauczyłam się organizacji własnej pracy i sie nie spalam.
08 października 2014 12:55
Po meczennicy bylo :)))) nic nie wciskam:((( tak to latwo sie zle zrozumiec:((
08 października 2014 13:02 / 1 osobie podoba się ten post
Alez to ja napisalam zartobliwie o Mleczku? Meczennica, ze nie wyobrazam so ie tak .
08 października 2014 13:12 / 9 osobom podoba się ten post
Odniosę sie w jednym wpisie do kilku postow.
 
1) niecytuję postow bo takie było zyczenie niektorych uzytkowniczek forum nie bede wymieniac z nicku.
 
2)pracę potrafię sobie zorganizować nie musze korzystac z pomocy.
 
Zazyczaj bywa tak,że to ja ustalam porzadek dnia i obowiazki, ale nigdy na sztywno poniewaz licze się z pogarszającym  stanem zdrowia pdp.
Staram sie pracować jak potrafie najlepiej poniewaz moja pensja zobowiazuje mnie do tego.Nigdy nie  mialam Stelli na ktorej nie dawałam rady albo czułam sie wykorzystana w celach opiekunczych czy porzadkowych.Pracuję za bardo dobre pieniądze i dla pieniędzy.Nie mam powolania w opiekunstwie, to jest tylko moja praca.
 
Zyczę wszystkim życzliwym dziewczynom takiej pdp, takiej rodziny i takiej pensji jaką ja mam.
 
Koncze dyskuje w tym topiku i uwazam,że opiekunce wolno wiele i nie raz nie dwa stawia ja w sytuacji że musi coś zrobić ponad to, co jej sie wydaje,że to już za dużo.Taka jest potrzeba chwili.A dywagacje kto,co,jak, niech kazdy rozpatrzy w swoim zakresie - i nikt nie ma nic do tego, co ja robie i jak.Robię to na co mam ochote i jak narazie nic nie musze.
 
 
 
 
08 października 2014 13:23 / 3 osobom podoba się ten post
mleczko47

Odniosę sie w jednym wpisie do kilku postow.
 
1) niecytuję postow bo takie było zyczenie niektorych uzytkowniczek forum nie bede wymieniac z nicku.
 
2)pracę potrafię sobie zorganizować nie musze korzystac z pomocy.
 
Zazyczaj bywa tak,że to ja ustalam porzadek dnia i obowiazki, ale nigdy na sztywno poniewaz licze się z pogarszającym  stanem zdrowia pdp.
Staram sie pracować jak potrafie najlepiej poniewaz moja pensja zobowiazuje mnie do tego.Nigdy nie  mialam Stelli na ktorej nie dawałam rady albo czułam sie wykorzystana w celach opiekunczych czy porzadkowych.Pracuję za bardo dobre pieniądze i dla pieniędzy.Nie mam powolania w opiekunstwie, to jest tylko moja praca.
 
Zyczę wszystkim życzliwym dziewczynom takiej pdp, takiej rodziny i takiej pensji jaką ja mam.
 
Koncze dyskuje w tym topiku i uwazam,że opiekunce wolno wiele i nie raz nie dwa stawia ja w sytuacji że musi coś zrobić ponad to, co jej sie wydaje,że to już za dużo.Taka jest potrzeba chwili.A dywagacje kto,co,jak, niech kazdy rozpatrzy w swoim zakresie - i nikt nie ma nic do tego, co ja robie i jak.Robię to na co mam ochote i jak narazie nic nie musze.
 
 
 
 

08 października 2014 13:29 / 2 osobom podoba się ten post
PiotrDominik

Tego faceta w drugim rzedzie to znam, ale mi numer wywinął.No popatrz,popatrz a mowią,że nic po znajomości..............................:)
08 października 2014 13:33 / 1 osobie podoba się ten post
mleczko47

Tego faceta w drugim rzedzie to znam, ale mi numer wywinął.No popatrz,popatrz a mowią,że nic po znajomości..............................:)

Jaki ten swiat maly hahahahah
08 października 2014 14:05 / 15 osobom podoba się ten post
Zaczynałam pracę jako opiekunka, kiedy forum już było. Czytałam bardzo dokładnie, Zdobyłam właśnie tu  najbardzie rzetelne informacje związane z tą praca. Nie widzę potrzeby popełniania błedów aby sie czegoś nauczyc. Uczymy sie całe życie. To co dobre, sprawdzone wprowadzam do realizacji.Rodziny naszych podopiecznych zupełnie inaczej nas traktują kiedy widzą nasz profesjonalizm, nasze konkretne podejście do tematu .I musi być koniecznie przedstawiony i zaakceptowany przez obydwie strony nasz zakres obowiązków. Bez tego nie zaczynam.A jeśli którejś ze stron nie odpowiada, to nie uszczęśliwaimy siebie na siłę wzajemną współpracą.Pracy jest mnóstwo.
Ja jak do tej pory mam szczęście do ludzi dobrych, wyrozumiałych, szanujących moja pracę. jestem zadowolona.
Ta praca mnie wciągneła na tyle, że chcę jakiś czas pojeździć. Dlatego szanuję siebie tak jak szanuję swoich podopiecznych.
Piwnice, strychy, ogrody nie moja działka, relaksuje się na basenie, siłowni.
Wpadam na forum kiedy mam problem, pytam, dostaje odpowidź, dziękuję. Czy to tak dużo żeby być zadowoloną ze swojej pracy.
Co wolno opiekunce? Wolno być na wyjazdach szczęśliwym człowiekiem. I nie doszukujmy sie w naszych wpisach jakichkolwiek złośliwości kierowanych przeciwko sobie wzajemnie, bo po co? Dzien już bez słońca, ale sympatyczny i szczęśliwy.
08 października 2014 14:26 / 9 osobom podoba się ten post
I takie sytuacje bywają w życiu opiekunki,stajesz przed ścianą.
 
 
 
08 października 2014 14:36 / 2 osobom podoba się ten post
mleczko47

I takie sytuacje bywają w życiu opiekunki,stajesz przed ścianą.
 
 
 

Piekny kotek:)