Troszke sie z Tobą nie zgodzę ,bo czytajac ksiązkę tez mamy wymyslone fakty,fabułe a czytamy i polecamy znajomym.To,że ktoś w kulturalny sposob opisuje to co posiada, albo to co chce posiadać nie robi nikomu krzywdy.Jeżeli tym sposobem poprawia sobie samopoczucie a innym przybliża wielki świat zapoznaje z markami,firmami,zapachami i skutkami uzywania np.kosmetykow do przecież nie robi nic złego. Wystarczy poczytac co gotujemy na obiad, ile tam jest fantazji, bo to co innego podac przepis a co innego pisać co się gotuje i spożywa z podopieczną.A blogi? czy tam jest zawarta 100 % prawda? wpisy sa sprzeczne (czytam i jestem swiezo po lekturze) bo coż by był wart opis skladajacy sie z faktow - kroniką.Przyjemniej czyta sie troche ubarwione wpisy w tematach, w ktorych można sobie na to pozwolić to jest chwila, tu liczy sie nastroj,spojrzenie na problem i umiejętność przekazania informacji.To nie wazne co kto nosi, jakie wycieczki sobie funduje,co jada i gdzie, wazne że pisze fajnie i chce sie czytać a przy okazji czegos sie dowiedzieć.Własnie tak jak napisałaś to jest internet i to jest forum.Wszystko zalezy od tego jak go tworzymy, bo to my nadajemy kształt i poziom.I nie bierzmy wszystkiego na serio,taki jest wirtualny swiat.