18 grudnia 2013 13:49 / 1 osobie podoba się ten post
Coż za świetny temat! Racja, wpadki sa lepsze niz kawaly, bo wiadomo, ze zdarzyly sie naprawde.
Ja kiedys bylam pierwszy tydzien u mojej podopiecznej. Poszlysmy na spacer, wszystko ladnie, pieknie, poszlam do sklepu po oranzade a babcia czekala na lawce obok. wracam i widze ze ktos ja obejmuje ramieniem, pomaga jej wstac - nie pamietam juz co wtedy pomyslalam ,ale czulam sie odpowiedzialna za babcie i chyba pomyslalam, ze ktos czegos od niej chce, ze nie ma dobrych zamiarow. Podeszlam i stanowczo kazalam tej osobie moja babcie zostawic, srednio milym tonem mowilam a sie okazalo, ze to bliska sasiadka/kolezanka... pogadac tylko sobie chcialy. Myslalam ,ze spale sie ze wstydu, ale skad miala wiedziec, pierwszy raz na oczy kobitke widzialam :P Na szczescie ona okazała się fajna babka, potem jak przychodzila w odwiedziny to czesto zartowałysmy sobie z tego zdarzenia :P