Zmienniczka - zmienniczce, czyli jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie

12 października 2014 10:55 / 1 osobie podoba się ten post
takaja

A jedno z ciekawych "ale" 100euro na drobne zakupy tygodniowo to nie tak dużo to mnie powaliło na kolana zostawiłam bez komentarz bo następne było jeszcze lepsze że jakby na święta przyjechała to może z mężem i pieskiem razy Buldog ?

Szkoda ,że nie zaproponowała jeszcze własnej choinki ale takiej dużej z ozdobami.
12 października 2014 11:09 / 4 osobom podoba się ten post
Przyjęłam już dawno taką zasadę w związku ze zmienniczką. Jeśli przyjeżdżam na miejsce i pokój jest zawalony jej klamotami a moje mają jeszcze leżeć w bagazniku, jeśli nie ma w pokoju szklaneczki i buteleczki wody to nie ma z kim rozmawiać.
Są takie Panie, które bardzo sie boją o swoja pozycję i najchętniej nie wyjeżdżałby wcale do domu a zmienniczkę traktuja jak obiekt zagrażający ich egzystencji.
Zanim zdążymy przyjechać, to juz potrafią narobić zamieszania, obgadując nas, odgrażając sie, że nic nam nie przekarzą niech każdy uczy się sam, klepią to na prawo i lewo. Ubaw mają nasze okoliczne sąsiadeczki, opiekuneczki bo kiedy zaczynamy juz samodzielnie funkcjonować to spotykając sie dopytują jak sobie radzimy, bo .... .
Nie lubię takich sytuacji. I w takie miejsce przyjeżdżam tylko jeden raz, nie zostawiając naumeru tefonu. Miłej niedzieli.
12 października 2014 11:39 / 4 osobom podoba się ten post
Nie mam wymagań a jeśli już to skromne , czyli , żeby w lodówce było coś do zjedzenia - nie muszą być luksusy . Tak jak IGGA , nie lubię pięćdziesięciu reklamówek z ciuchami , bo " to moje miejsce - ja tu wracam ! "...a gdzie ja mam np. moje buty postawić ?....Staram się przywitać każdą zmienniczkę jak najserdeczniej , lubię robić wypieki , więc piekę jakieś ciasto , jak nie ma warunków ( czyli miejsce ....kirowe ) kupuję jakieś ciacha , ot tak , żeby milej było . Nie mówię zmienniczkom ,że " ty musisz tak robić jak ja robię " nie ! mówię : ja robię tak i tak , Ty rób po swojemu ! .... Boszszszeee , ile już tych tematów się przewinęło !!!! a wracając do ciastek , dla mnie nie muszą być , bo sobie sama mogę kupić , ale nie cierpię pustych lodówek !!!!-:)))))
12 października 2014 11:44 / 5 osobom podoba się ten post
IGGA

Przyjęłam już dawno taką zasadę w związku ze zmienniczką. Jeśli przyjeżdżam na miejsce i pokój jest zawalony jej klamotami a moje mają jeszcze leżeć w bagazniku, jeśli nie ma w pokoju szklaneczki i buteleczki wody to nie ma z kim rozmawiać.
Są takie Panie, które bardzo sie boją o swoja pozycję i najchętniej nie wyjeżdżałby wcale do domu a zmienniczkę traktuja jak obiekt zagrażający ich egzystencji.
Zanim zdążymy przyjechać, to juz potrafią narobić zamieszania, obgadując nas, odgrażając sie, że nic nam nie przekarzą niech każdy uczy się sam, klepią to na prawo i lewo. Ubaw mają nasze okoliczne sąsiadeczki, opiekuneczki bo kiedy zaczynamy juz samodzielnie funkcjonować to spotykając sie dopytują jak sobie radzimy, bo .... .
Nie lubię takich sytuacji. I w takie miejsce przyjeżdżam tylko jeden raz, nie zostawiając naumeru tefonu. Miłej niedzieli.

takie zmienniczki o jakich tu piszesz to masochistki . Przecież wiadomo , że jak nie przekaże wszystkiego w szczególności tego co robiła lub nie robiła poza zakresem obowiązków , to "nowa " będzie to robić wg własnego doświadczenia i uznania . PDP przyzwyczai się przez te np min 6 tygodni do nowego i jak ta "stala " zmienniczka przyjedzie to ja jej współczuję - bo pierwsze tygodnie będzie miałą horror - zanim ustawi to pod siebie. Przeczież wszystcy wiedzą , że dla ludzi w wieku podeszłym najważnejszy jest spokój i stabilizacja , pewne rytuały , określone nasze zachowania .Dla naszej wygody i komfortu pracy warto chyba aby zmienniczka to kontynuowała w zakresie określonych umową obowiązków . natomiast w zakresie czynności pozaumownych - nikt nikogo nie powinien zmuszać do ich wykonywania .Zatem , kochane Panie zanim podejmiecie się mycia okien , obrabiana ogrodu w czynie społecznym , rezygnacji z przerwy to warto się zastanowić - czy ktoś kto przyjedzie nas zmienić - nie będzie chiał np "wybiegać jeszcze bardziej "przed szereg" i  codziennie jak już pdp lezy w lózku nie zacznie czytać pdp ksiązek na dobranoc lub śpiewać kołysanki :)))))))))))))))))) i po powrocie taka "zmienniczka " nie dośc , że musi wypełnić obowiązki zawarte w umowie , wymyć okna , obrobic ogródek to jeszcze dojdzie czytanie i śpiewanie pdp na dobranoc . Każdy kijaszek dwa końce ma .
12 października 2014 11:56 / 1 osobie podoba się ten post
Miałam kiedys taką fajna zmienniczkę nie mogę złego słowa powiedzieć ale jak jej zaproponowałam aby sobie wszystko zapisywała bo duży dom to powiedziała ,że wszystko zapamięta -ok-na drugi dzień zaś wszystko tłumaczyć od nowa bo niestety nie ogarnęła dziewczyna. Nie byłam na nią aż tak zła bo pod każdym innym względem była fajna ale lepiej posłuchać tej pierwszej-bo ona się nie rządzi a tylko przekazuje.
12 października 2014 12:06 / 7 osobom podoba się ten post
O ! Ulubiony temat pan : jedna pani drugiej pani ha ha Nic tu po mnie
12 października 2014 12:15 / 5 osobom podoba się ten post
Aniak

takie zmienniczki o jakich tu piszesz to masochistki . Przecież wiadomo , że jak nie przekaże wszystkiego w szczególności tego co robiła lub nie robiła poza zakresem obowiązków , to "nowa " będzie to robić wg własnego doświadczenia i uznania . PDP przyzwyczai się przez te np min 6 tygodni do nowego i jak ta "stala " zmienniczka przyjedzie to ja jej współczuję - bo pierwsze tygodnie będzie miałą horror - zanim ustawi to pod siebie. Przeczież wszystcy wiedzą , że dla ludzi w wieku podeszłym najważnejszy jest spokój i stabilizacja , pewne rytuały , określone nasze zachowania .Dla naszej wygody i komfortu pracy warto chyba aby zmienniczka to kontynuowała w zakresie określonych umową obowiązków . natomiast w zakresie czynności pozaumownych - nikt nikogo nie powinien zmuszać do ich wykonywania .Zatem , kochane Panie zanim podejmiecie się mycia okien , obrabiana ogrodu w czynie społecznym , rezygnacji z przerwy to warto się zastanowić - czy ktoś kto przyjedzie nas zmienić - nie będzie chiał np "wybiegać jeszcze bardziej "przed szereg" i  codziennie jak już pdp lezy w lózku nie zacznie czytać pdp ksiązek na dobranoc lub śpiewać kołysanki :)))))))))))))))))) i po powrocie taka "zmienniczka " nie dośc , że musi wypełnić obowiązki zawarte w umowie , wymyć okna , obrobic ogródek to jeszcze dojdzie czytanie i śpiewanie pdp na dobranoc . Każdy kijaszek dwa końce ma .

Takie wybieganie przed szereg to dotyczy skrajnych przypadków. Nie wyeliminujesz takich opiekunek. Ale nie można przechodzić obojętnie do tematu. Bo niestety nasi podopieczni na tym cierpią. Oni sa przekonani, że wszystkie opiekunki biegają po ogrodzie z sadzonkami w ręce, miotłę mają na stałe przymocowaną , aby nie było pustych przebiegów, w wolnym czasie robia szpagat dla baci i dziadka, jako program rozrywkowy, i mnóstwo innych niedorzecznych czynności.Nie jesteśmy w stanie takich zachowań wyeliminować, to tak jak z tymi wiernymi żonami, które mąż leje, zdradza na prawo i lewo a ona z miłości do niego nie może podjąc decyzji o rozstaniu.
Najrozsądniejszym wyjściem z takiej sytuacji jest usiąść z rodzina podopiecznego i przedstawić nasze warunki,wysłuchać ich oczekiwań, konkrety i zaakceptować postanowienia.  I trzymac sie tego. Najważniejszy w naszej pracy jest ład, skład i porządek a to wszystko dla zapewnienia  dobra, bezpieczeństwa i zadowolenia naszego podopiecznego.
12 października 2014 12:20
Miałam podobnie ja za latanie po ogrodzie ,mycie okien miałam dodatkowe pieniążki lub w innej formie a mojej byłej zmienniczce nie zaproponowano tej usługi potem jak wróciłam musiałam wysłuchiwac ,że tamta dziewczyna tego nie robiła i innych rzeczy . Tłumaczyłam jak Abel krowie ,że to nie było w jej zakresie obowiązków. Dobrze ,że córka jest obeznana w temacie ale oma ciągle klepała ,szczęść boże już przestała.
12 października 2014 12:23 / 1 osobie podoba się ten post
ORIM

O ! Ulubiony temat pan : jedna pani drugiej pani ha ha Nic tu po mnie

Orim nie  nie uciekaj ,może jednak cos dla siebie znajdziesz w tym fajnym temacie ... jedna pani drugiej pani   /DDD
12 października 2014 12:30 / 4 osobom podoba się ten post
Ma byc na czas,powiedziec co gdzie lezy i co z lekami i upodobaniami pdp.Reszta i tak wychodzi w praniu
12 października 2014 12:32 / 3 osobom podoba się ten post
ORIM

Ma byc na czas,powiedziec co gdzie lezy i co z lekami i upodobaniami pdp.Reszta i tak wychodzi w praniu

To jest facet krotko zwiezle i na temat,podoba mi sie.
12 października 2014 12:34 / 1 osobie podoba się ten post
ORIM

O ! Ulubiony temat pan : jedna pani drugiej pani ha ha Nic tu po mnie

Masz 100 % racji - mężczyźni inaczej mają skonstruowana psychikę i osobowość . Bez urazy ale faceci to mechanicznie rzecz biorąć to takie "maszyny proste " a kobieta z racji tego , że najczęsciej !!! w życiu ma do ogranięcia :  dom , dzieci , pracę , sprawy urzędowe , rodziców , teściów sprawy sąsiadów , sprawy innych , swoje sprawy itd itp - włąściwy koszyk wybrać :)))) - to posługując się nomenklaturą z mechaniki :kobieta to nie   maszyna prosta to "  kratownica " jak masz rozeznanie to bedziesz wiedział jak się liczy kratownice :))))) a jak "maszyny proste " Tak wiec ...... :)))))))))))
12 października 2014 12:37 / 5 osobom podoba się ten post
Aniak

Masz 100 % racji - mężczyźni inaczej mają skonstruowana psychikę i osobowość . Bez urazy ale faceci to mechanicznie rzecz biorąć to takie "maszyny proste " a kobieta z racji tego , że najczęsciej !!! w życiu ma do ogranięcia :  dom , dzieci , pracę , sprawy urzędowe , rodziców , teściów sprawy sąsiadów , sprawy innych , swoje sprawy itd itp - włąściwy koszyk wybrać :)))) - to posługując się nomenklaturą z mechaniki :kobieta to nie   maszyna prosta to "  kratownica " jak masz rozeznanie to bedziesz wiedział jak się liczy kratownice :))))) a jak "maszyny proste " Tak wiec ...... :)))))))))))

pisalem prace dyplomowa z obliczania konstrukcji kratownic.Az tak skomplikowane to nie jestescie ha ha
12 października 2014 12:38 / 1 osobie podoba się ten post
ORIM

pisalem prace dyplomowa z obliczania konstrukcji kratownic.Az tak skomplikowane to nie jestescie ha ha

Metodą Cremony robiłeś ?
12 października 2014 12:39
mozah aM

Metodą Cremony robiłeś ?

chyba Rittera nie pamietam