Na wyjeździe

17 maja 2013 22:50
MAmusia fajnie, że znowu jesteś!!!
17 maja 2013 22:51
Bea jak pisałam lapek mi padł,3 godziny temu dostałam od rodzinki drugi,mam nadzieję że ten przeżyje do końca,ma dopiero 3 lata,stęskniłam się za wami.Kurcze ciężko tu bez lapka.
17 maja 2013 22:52
No napisałam do Barbarelli,a tu bez odzewu,no dzięki teraz wiem,pozdrów ją odemnie ona jest super
17 maja 2013 22:55
Jasne, że pozdrowię! Poznałam ją w zeszłą sobotę i nie mogłyśmy się nagadać. Fajna babeczka!
17 maja 2013 22:56
no tak z nią się gada jakby się ją znało od piaskownicy
17 maja 2013 23:01
Tali

Barbarella mi napisała esa, że jej lapcio zdechł... zaraza jakaś panuje czy cuś?

To nie moja wina :) naprawde
17 maja 2013 23:03
Malina

no tak z nią się gada jakby się ją znało od piaskownicy

Dokładnie... nawet się nie spodziewałam, że taką fajną babeczkę poznam z forum!
17 maja 2013 23:05
Asik

To nie moja wina :) naprawde

Asik spoko! Hihi! Nie Twoja tylko Twojego lapka! ;)))
Ty masz taką sympatyczną buźkę na tym zdjęciu, że mi się miło na Ciebie patrzy... :)
17 maja 2013 23:07
Tali

Dokładnie... nawet się nie spodziewałam, że taką fajną babeczkę poznam z forum!

Tu gdzie ja jestem w tej miejscowości pracuje na 3 też fajnie jest odskocznia,pogadać przy kawie
17 maja 2013 23:14 / 1 osobie podoba się ten post
pewnie,ze jest fajnie jak sie ma bratnia dusze kolo siebie.Czlowiek sie wyrzali i odrazu watroba mniej kuje.Ja mam to szczescie,ze trafiam w takie miejsca,gdzie jest zawsze duzo Polek.
Ale kiedys pojechalam na taka wichure,wszedzie pod gore,gdzie bys sie nie rozejrzala.zadnej Polki,jedna Litwinka ale byla super babka.przychodzila do Mnie na przerwie i mowila pajdziom pogulac,tak fonetycznie napisalam pajdziom zawsze sie pogada tyle tylko,ze po niemiecku.Ale na orzechy laskowe do lasu bylo z kim gulac :)
17 maja 2013 23:15
Dobra obejrzę jeszcze kawałek filmu i idę spać, bo mam plan, aby jutro zwlec się z wyrka i poćwiczyć przed śniadaniem...
Dobranoc!
17 maja 2013 23:21
Tali

Asik spoko! Hihi! Nie Twoja tylko Twojego lapka! ;)))
Ty masz taką sympatyczną buźkę na tym zdjęciu, że mi się miło na Ciebie patrzy... :)

Ale ode mnie sie zaczelo :) A poza tym ta mila buźka to pozory. naprawde jestem jędza :D
17 maja 2013 23:26
fiona

Judora co on szukał w twoim łóżku obleśniak ,niby chory ale wiedział gdzie się zawleść:))

Fionka On nie jest obleśnik. To bardzo miły i dobry starszy Pan. Niestety ma ALzheimera . W moim łóżku szukał swojej żony ( teraz już nas myli :( ) a Jej teraz nie ma, bo pojechała chwilę od Niego odpocząć. On spał z Nią w jednym łóżku 55 lat a teraz jest pusto po Jej stronie więc bierze swoją kołdrę i Jej szuka a już nawet, biedny nie umie wyrazić dokładnie o co mu chodzi.
 
Ale miałam dużo do czytania :) Coraz milej się na forum robi :)
Dobrej nocy Opiekunkowo :)
17 maja 2013 23:26
BEA

pewnie,ze jest fajnie jak sie ma bratnia dusze kolo siebie.Czlowiek sie wyrzali i odrazu watroba mniej kuje.Ja mam to szczescie,ze trafiam w takie miejsca,gdzie jest zawsze duzo Polek.
Ale kiedys pojechalam na taka wichure,wszedzie pod gore,gdzie bys sie nie rozejrzala.zadnej Polki,jedna Litwinka ale byla super babka.przychodzila do Mnie na przerwie i mowila pajdziom pogulac,tak fonetycznie napisalam pajdziom zawsze sie pogada tyle tylko,ze po niemiecku.Ale na orzechy laskowe do lasu bylo z kim gulac :)

BEA ja pojechalam pierwszy raz do Ahnatal kolo Kassel. Byłam sama przez cztery miesiace. Zadnej Polki. Po tzrech miesiacach chyba ide ja do Aldika i szukam ogorkow kiszonych. Pytam kasjerki po niemiecku i slysze:"Pani tu ogórkow kiszonych nie dostanie". Matko świeta!- mysle- ja zrozumialam co ta kobieta do mnie mówi. I znowu ona do mnie:"Ogorki to tylko w ruskich sklepach pani dostanie".
- Nie ja jestem wielka- myśle...a potem zaskoczylam. Kobieta mówila po polsku.
17 maja 2013 23:32
Wiesz,ale tez jest duzo Polek ,ktore nie chca zadnych kontaktow.Ja wlasnie na poczatku tak w sklepie szukalam ale sie pare razy sparzylam.Wlasnie ta Litwinka opieprzyla wnuczke babci,ze jezdza na zakupy i ani razu Mnie nie wezma,tak Im dala popalic,ze na drugi dzien pojechalysmy w trojke,na pare godzin i jeszcze zostalysmy zaproszone na kawe i ciasto.
Cale szczesie 6tyg,tylko pola jeszcze troche a bym zaczela szczekac na ludzi ha,ha