Barbarella mi napisała esa, że jej lapcio zdechł... zaraza jakaś panuje czy cuś?
Barbarella mi napisała esa, że jej lapcio zdechł... zaraza jakaś panuje czy cuś?
no tak z nią się gada jakby się ją znało od piaskownicy
To nie moja wina :) naprawde
Dokładnie... nawet się nie spodziewałam, że taką fajną babeczkę poznam z forum!
Asik spoko! Hihi! Nie Twoja tylko Twojego lapka! ;)))
Ty masz taką sympatyczną buźkę na tym zdjęciu, że mi się miło na Ciebie patrzy... :)
Judora co on szukał w twoim łóżku obleśniak ,niby chory ale wiedział gdzie się zawleść:))
pewnie,ze jest fajnie jak sie ma bratnia dusze kolo siebie.Czlowiek sie wyrzali i odrazu watroba mniej kuje.Ja mam to szczescie,ze trafiam w takie miejsca,gdzie jest zawsze duzo Polek.
Ale kiedys pojechalam na taka wichure,wszedzie pod gore,gdzie bys sie nie rozejrzala.zadnej Polki,jedna Litwinka ale byla super babka.przychodzila do Mnie na przerwie i mowila pajdziom pogulac,tak fonetycznie napisalam pajdziom zawsze sie pogada tyle tylko,ze po niemiecku.Ale na orzechy laskowe do lasu bylo z kim gulac :)