pompki.... ani jednej nie potrafię zrobić:)
pompki.... ani jednej nie potrafię zrobić:)
Kika, gdzies taki "rodzynek" znalazla? Hmm, ciekawe ...
Ja to muszę robić pompki z dużym obciążeniem, bo 10 kg nadwagi to nie przelewki. Jak schudnę, będzie pewniej łatwiej i Ciebie Hogatka dogonię. Babcia mi dziś uciekła, napisałam w dziale - Parkinson i inne atrakcje. Na szczęście się znalazła, ale czeka mnie jeszcze telefon z pokajaniem się do córki. Do firmy ze skargą rodzina raczej nie zadzwoni, ale i tak trzymajcie kciuki, by się rozeszło po kościach! Wszystko przez to, że babcia miała własne klucze, a ja pracowałam dzielnie, choć krótko, w ogródku. I kobietka - myk, szukać przygody!
MArgaretka trzymaj się ciepluto i wracaj szczęśliwie do domku!
Najedz się pierogów i rosołku za nas też! Hihi!
I wypoczywaj!