Na wyjeździe

07 czerwca 2013 19:13 / 1 osobie podoba się ten post
koti

a ja mam dwa szynszyle ha ha

Koti, ja mam w domu szynszyla /chłopiec/, koszatniczkę- spadek po córce która wyjechała do Irlandi, swinkę morską - własność drugiej córki i psa - mojego / to ten przystojniak z awatara/.
07 czerwca 2013 19:21
czy ktos wogole przeczytal moje przyznanie sie do grzechu?
07 czerwca 2013 19:25
witam wszystkich serdecznie ,mam mianowicie takie pytanie do wszystkich przemiłych opiekuneczek jak jest u was z myciem okien i np pracami w ogrodzie,bo rodzinka od moich podopiecznych zaczyna mnie pomału wkurzac delikatnie mowiac,jestem u nich drugi raz i zaczynaja coraz wiecej wymagac musze dodac ze jest para do opieki i jestem przez agencje,ale!!! agencja jak wszystkie ma to w .....,mysle ze jestem tu poraz ostatni,napiszcie czy takie rzeczy robicie za dodatkowa opłata czy w czynie społecznym .
07 czerwca 2013 19:29
ewa67

witam wszystkich serdecznie ,mam mianowicie takie pytanie do wszystkich przemiłych opiekuneczek jak jest u was z myciem okien i np pracami w ogrodzie,bo rodzinka od moich podopiecznych zaczyna mnie pomału wkurzac delikatnie mowiac,jestem u nich drugi raz i zaczynaja coraz wiecej wymagac musze dodac ze jest para do opieki i jestem przez agencje,ale!!! agencja jak wszystkie ma to w .....,mysle ze jestem tu poraz ostatni,napiszcie czy takie rzeczy robicie za dodatkowa opłata czy w czynie społecznym .

ogrod to tylko jak mam ochote nikt mnie do tego nie zmusi a jesli chodzi o okna to tez z wlasnej woli ;) czasem z nudow ;) albo zeby zejsc z oczu szkopkowi a jak co to kasa
07 czerwca 2013 19:30 / 1 osobie podoba się ten post
ewa67

witam wszystkich serdecznie ,mam mianowicie takie pytanie do wszystkich przemiłych opiekuneczek jak jest u was z myciem okien i np pracami w ogrodzie,bo rodzinka od moich podopiecznych zaczyna mnie pomału wkurzac delikatnie mowiac,jestem u nich drugi raz i zaczynaja coraz wiecej wymagac musze dodac ze jest para do opieki i jestem przez agencje,ale!!! agencja jak wszystkie ma to w .....,mysle ze jestem tu poraz ostatni,napiszcie czy takie rzeczy robicie za dodatkowa opłata czy w czynie społecznym .

a tak naprawde to musisz wyczuc rodzine co innego od czasu do czasu ( bo sa fajni i czemu nie) a co innego totalne wykorzystywanie bo przyjechal "burak" z biednej polski
07 czerwca 2013 19:34
magmab

czy ktos wogole przeczytal moje przyznanie sie do grzechu?

Kochana nie martw sie kawalek rozkoszy podniebienia nie zaszkodzi  tez dzis poszalalam owoce z smietana teraz jajka w majonezie hehee ale coz w domu to spale bo wycieczka po urzadach czeka a to najlepsza dieta 
07 czerwca 2013 19:38
serce78

Kochana nie martw sie kawalek rozkoszy podniebienia nie zaszkodzi  tez dzis poszalalam owoce z smietana teraz jajka w majonezie hehee ale coz w domu to spale bo wycieczka po urzadach czeka a to najlepsza dieta 

oj kochana ja znowu w domku to wiecej nabieram bo tam wiecej pokus a tutaj mam szanse zrzucic a tu serwuja takie cuda ;) i cos mi tym razem marnie idzie
07 czerwca 2013 19:43
Nooo ja teraz spadlam na wadze bo strsow w ciu ... pana ale normalnie jak w domu jestem to tez sobie dozyczalam zwlaszcza w wekendy jak kochanie wracalo i wymyslalo rozne przysmaki ale zawsze pilnuje jak waga juz w gorze to koniec bo potem mecze sie strasznie
07 czerwca 2013 19:48 / 2 osobom podoba się ten post
beruska

czesc dziewczyny u mnie slonce jak na majorce ha ha juz tylko ms i do domku, ale sie ciesze, kurde mam ta lajke i mialy byc rozmowy nie limitowane a okazalo sie ze sa, ale dam rade , dzisiaj neta mi wlaczyli wiec mam dostep do swiata , ciezko chodzi na tel ale dobry ryc nisz nic, rozchirowala mi sie babcia, demencjia , lecz rodzina po kilku moich rozmowach zareagowala, czy na ta choroge sa leki , czy tylko podaje sie cos na uspokojenie? Napiszcie bardzo prosze jakies informacjie, babcia jest dziwna np. Twierdzi ze bialy to brazowy, wypila mi oliwe z oliwek, opowiada wercz placze ze ja cos boli a za godzine juz nic jej nie jest, albo krayczy nq swojego mza ze do lekarza ma dzwonic, i taka dziwna traci kontakt, a dooiero 20 czerwca ida do lekarza, czy do tak chorych ludzi trzeba postepowac jak z dziecmi, czy krzyknac, juz brak mi pomuslu, nie chce sie inhalowac a musi, jak macie jakies informacjie bede wdzieczna, pozdrawiam

Beruska , dziewczyny dobrze Ci doradziły , żebyś szukała w tamtych tematach informacji , ale potrzebujesz na to czasu . A tak na teraz - najważniejsze to spokój na zewnątrz , choćby Cię ,,w środku'' nosiło .Nie wolno okazać zdenerwowania .Po drugie - zapomnij słowa ,,nie '' . Na dementywnych to dziala jak czerwona płachta na byka. Musisz tak z nią rozmawiać , żeby to czego Ty chcesz wyglądało na jej pomysł.Jeśli fantazjuje , wejdź w te historie i pokieruj tak rozmową , żeby wyszlo na Twoje.Nawet leki nie załatwią wszystkiego - będzie spokojniejsza , ale fantazjowanie pozostanie - taka to choroba . Jeśli ,, działa '' i wszystko przestawia , miej tylko ją na oku , żeby nie było to niebezpieczne. Jeśli widzisz , że jest nerwowa , zejdź jej z drogi , nie narzucaj się za bardzo z pomocą - tylko gdy to konieczne i obserwuj. Poznasz lepiej jej zachowania , to Ci będzie łatwiej . Sama mam podopieczną dementywną , więc coś na ten temat wiem i u mnie to działa. Romana kiedys też takie metody opisywała - skuteczne  były . Trzymaj się , dasz radę .
07 czerwca 2013 20:04
serce78

Nooo ja teraz spadlam na wadze bo strsow w ciu ... pana ale normalnie jak w domu jestem to tez sobie dozyczalam zwlaszcza w wekendy jak kochanie wracalo i wymyslalo rozne przysmaki ale zawsze pilnuje jak waga juz w gorze to koniec bo potem mecze sie strasznie

a ja wlasnie stresy zagryzam jedzeniem to dla mnie najlepsze lekarstwo choc raz sie zdarzylo ze niebylam w stanie jesc ale to bylo jeden jedyny raz a tak czym wiecej stresow tym wiecej jedzenia ;(
07 czerwca 2013 20:39
Mleczko47, niech sie rozwodza.
07 czerwca 2013 22:04 / 1 osobie podoba się ten post
ewa67

witam wszystkich serdecznie ,mam mianowicie takie pytanie do wszystkich przemiłych opiekuneczek jak jest u was z myciem okien i np pracami w ogrodzie,bo rodzinka od moich podopiecznych zaczyna mnie pomału wkurzac delikatnie mowiac,jestem u nich drugi raz i zaczynaja coraz wiecej wymagac musze dodac ze jest para do opieki i jestem przez agencje,ale!!! agencja jak wszystkie ma to w .....,mysle ze jestem tu poraz ostatni,napiszcie czy takie rzeczy robicie za dodatkowa opłata czy w czynie społecznym .

Ja i myję okna i koszę trawę w ogrodzie. W czynie społecznym. Nikt mnie nie zmusza, ale jak przyjechałam to okna były bardzo brudne - dziadek mówi, że od roku nie myte, ale że jeszcze nie trzeba myć. Nie wiem kiedy by już trzeba było... więc się wzięłam za to. Na początku tylko u siebie, później w kuchni i jadalni, bo tam często przebywam, w salonie też więc też umyłam i tak została mi tylko sypialnia dziadka, więc no już mu też te dwa okna umyłam. W innych pokojach nie myłam, bo nie widzę:) A i nikt ich nie używa. Teraz jak przyjechałam, to  okna już (po 4 miesiącach) znowu brudne - to zaczęłam też od swojego pokoju, ale resztę to umyję już tylko tą, przez którą na serio dużo patrzę. 
A z trawnikiem to tak było, że dziadek kiedyś wyciągnął kosiarkę i zaczął kosić. Obserwowałam go z okna i widzę, że co chwilę odpoczywa, aż w końcu prawie zasłabł, położył się na trawie koło tej kosiarki. No to przecież mi się żal człowieka zrobiło i dokończyłam. I teraz już za niego koszę, bo w przeciwnym razie robiłby to sam, a on już nie jest w stanie. 
 
A przede wszystkim z takimi pracami to myślę, że zalezy od miejsca. Jak masz dużo pracy przy podopiecznym, to bez przesady - w swoim czasie wolnym jeszcze nie będziesz takich prac wykonywała. Ale jeżeli jest mało zajęcia przy podopiecznym, to czemu nie. Ja przynajmniej lubię coś porobić, bo i lubię jak jest ładnie i czas mi szybciej leci. 
07 czerwca 2013 22:23
Ja mam problem, bo ostatnio jak byłam u babci, to z nudów przekopałam jej malutki ogródek i wywaliłam stare badziewie słonecznikowe o mocnych korzeniach. Teraz to miejsce porasta coraz większymi chwastami, więc sobie mówię, że mamy ogród w stylu angielskim, czyli zapuszczony. W umowie nie mam pracy ogródkowej, ale z drugiej strony raz się wychyliłam z nadgorliwością i nie wiem, czy córki babci nie plotkują między sobą, jakiego to lenia goszczą. Do mnie na szczęście nic nie mówią. Ale naprawdę nie mam serca ani do mycia okien, ani do tych chwastów, jednak gdyby mi zapłacili, to bym się ruszyła.... Czuję się jak stary wyjadacz pozbawiony ludzkich uczuć, kurczę blade!
07 czerwca 2013 22:28
Romana,choc do Nas,wiesz gdzie:)
07 czerwca 2013 22:32
Ja wczoraj za skoszenie trawnika w ogrodzie dostalam dyskretnie do kieszeni 50E od corki ,ale tak zeby babcia nie widziala bo jest lekko mowiac sknerowata:)a jemy pozlacanymi sztuccami z wygrawerowanymi inicjalami od imienia i nazwiska hihi