Na wyjeździe

10 czerwca 2013 14:30 / 2 osobom podoba się ten post
No zapomniałam, przecież to imperatorzy !! Tylko siebie lubią ;-//
10 czerwca 2013 14:37
kobietki wiem ze to nie ten temat ale szukam cos o najnowszych opiniach o firmie curaform z gliwic mam tam ofrte pracy na juz czyli na jutro a nic o niej nie wiem niestety szukalam tu na forum ale wszystko jest stare ;( moze ktoras z was pracuje z tej firmy i mi cos napisze o niej
10 czerwca 2013 14:37
a szczerze mowiac malo co jest na internecie opini o nich bede wdzieczna jak ktos cos wie o nich
10 czerwca 2013 14:42 / 1 osobie podoba się ten post
alicja976

kobietki wiem ze to nie ten temat ale szukam cos o najnowszych opiniach o firmie curaform z gliwic mam tam ofrte pracy na juz czyli na jutro a nic o niej nie wiem niestety szukalam tu na forum ale wszystko jest stare ;( moze ktoras z was pracuje z tej firmy i mi cos napisze o niej

Ja pracuję. Już tu chwaliłam. Terminowi, słowni. Kontakt zawsze. To co napisane w umowie - to masz. Nie obawiaj się. Solidna firma.
10 czerwca 2013 14:46
Benita

Ja pracuję. Już tu chwaliłam. Terminowi, słowni. Kontakt zawsze. To co napisane w umowie - to masz. Nie obawiaj się. Solidna firma.

hmm rodzina mnie zakceptowala juz ale jak narazie umowy nie wyslali a juz jutro rano  mialabym jechac do dziadka z parkinsonem bo wymiana w srode wiec nie wiem 
10 czerwca 2013 14:46
Benita

Ja pracuję. Już tu chwaliłam. Terminowi, słowni. Kontakt zawsze. To co napisane w umowie - to masz. Nie obawiaj się. Solidna firma.

hmm rodzina mnie zakceptowala juz ale jak narazie umowy nie wyslali a juz jutro rano  mialabym jechac do dziadka z parkinsonem bo wymiana w srode wiec nie wiem 
10 czerwca 2013 14:51 / 1 osobie podoba się ten post
taka sytuacja z dzisiaj - dziadek w krótkich spodenkach chodzi i patrzę, że te nogi takie suche ma i mówię, że powinien używać balsam do ciała. No to on oczywiście co to takiego jest. To mu opisuję co się z tym robi i jakie to ma działanie. No tak patrzy na mnie jak na kosmitę, więc mu mówię, ze ma w łazience taki dobry balsam, to mu przyniosę i nasmarujemy. A miał jeszcze miesiąc temu pół opakowania balsamu firmy Eucerin - aż kiedyś sobie raz wypróbowałam i super - ale drogie to jak nie wiem - taka butelka jak nic z 10 euro kosztuje. Ale córka jego aptekarka, to mu czasem takie rzeczy przywozi. No i niosę mu dumna ten balsam, pokazuje, a on mi mówi, ze to jest jego żel pod prysznic. Więc tłumaczę, ze to nie żel,że to balsam i to po kąpieli się wciera w skórę. No a on, że to jego żel i koniec - że mu się już kończył, ale miał woreczek uzupełniający i sobie uzupełnił i to jego żel. Więc mu demonstruję - wyciskam z pompki na rękę.... patrzę.... a to rzeczywiście żel pod prysznic:) No i mu mówię, że jak byłam ostatnio to w tej butelce był balsam... No cóż - okazało się, że używał balsamu do ciała jako żelu pod prysznic i jak mu się skończył, to uzupełnił rzeczywiście już żelem:) Więc jakby co, balsamem też można się myć:) No miałam baw - i ze swojego zaskoczenia, że ja mu tu tłumaczę że to balsam, wyciskam a to rzeczywiście żel, a i z tego, że dziadek balsamem się mył wcześniej:)
10 czerwca 2013 15:05
Uffffffffffffffffffffffffffffffffff jaka juz po mału ulga zab naprawiony jejku resztkami sił juz z nim wytrzymywałm nic juz nie pomagało szok wczoraj z bolu po policzku same mi łzy leciały nie zycze najgorszemu wrogowi tkiego bolu teraz pomału zaczynam wracac do zycia hahahahahahahaha:}}}}}}}}}}}}}}}}}}}}}}}}}}}}}}}}}}}}}}}}}}}}
10 czerwca 2013 15:13
Witam cale zgromadzenie opiekunkowe! jestem juz u Skarbów. Z nowa klawiatura, wyczyszczonym laptopkiem i kursorem bez zarzutu. A teraz odpoczywam po podrózy. 16 godzin jazdy 1,5 godz. opóźnienia. Przed wyjazdem we Wrocalwiu byla nawalnica, jechalam na dworzec taksówką bo tramwaje stanely. Sciana wody, burza...na dworcu wody po kostki...bagaze przemoczone...ale co tam. Jestem juz. I chyba do Bozego Narodzenia tu sie osiade. Jak Bozia da zdrowie i jak ze mna wytrzymaja. W domu? No cóz zalatwilam wszystko . Trza placic ale przynajmniej kat nie stoi nade mna. Upowaznienia porobilam i jestem nieco bardziej spokojna.
Acha...po przyjeździe dostalam kwiaty od córki :) Mile prawda?
10 czerwca 2013 15:17
Mycha

Manuela52 zlituj się kobito !! Dopiero pisałam o wciskaniu "edytuj" jak chcesz coś dopisać. Czytasz wszystkie posty, widzisz jak to robi np. Romana - w jednym poście post do 3-4 dziewczyn. W czym nasz trudność kochanie, że musimy Cię w 3 odsłonach oglądać. Czy do każdej trzeba osobno z podaniem wystepować ??  Bardzo Cię lubię ale w jednym poście by styknęło ;-))  
 
Hogata u mnie ze wstawaniem też dzisiaj ciężko i też kiedyś tego nie miałam. Jestem chyba meteopatką, pogoda ma duży wpływ na moje samopoczucie itd. Najtrudniej jest jak się fronty zmieniają, masakra. 
                         

Ojej Mycha sory ja od trzech dobrych dni nie byłam soba to ze dokładnie sie nie wprawiłam to fakt ale bol zeba tak dawał mi poplic ze myslałam ze bede jak rak chodzic hehe juz zrobiła byłam dzis u detysty oj jaka ulga nie masz pojeci a bol był okropny pozdrawiam poprawie sie:)))))))))))))))))))))))))))))))))
10 czerwca 2013 15:19
Wnoszę o znaki interpunkcyjne:)
10 czerwca 2013 15:20
Pewnie że miły gest. Ale najfajniejsze, że wszystko załatwiłaś i strach odżegnany. Możesz spokojnie zarabiać.
A to się Romana burzą we Wrocku zmartwi.
10 czerwca 2013 15:23
Zakręcona Mamuela

Ojej Mycha sory ja od trzech dobrych dni nie byłam soba to ze dokładnie sie nie wprawiłam to fakt ale bol zeba tak dawał mi poplic ze myslałam ze bede jak rak chodzic hehe juz zrobiła byłam dzis u detysty oj jaka ulga nie masz pojeci a bol był okropny pozdrawiam poprawie sie:)))))))))))))))))))))))))))))))))

Dobra !! Ząb Cię uratował. Bo już chciałam Ci je powybijać, wirtualnie oczywiście ;-))) Ale skoro los Ci manto spuścił to po co się będę wychylać ;-))  Teraz jak nie klepniesz w "edytuj" to zaraz ząbek się odezwie hahaha  Oj szkoda mi Cię ale pośmiać sie mogę, prawda ??
Swoją drogą ból zęba zaliczam do najgorszych, najtrudniejszych do opanowania. Masakra. Głowa wyłączona totalnie.....
10 czerwca 2013 16:05
Witam Opiekunkowo!
Dotarłam znowu na wygnanie... podróż długa i męcząca... wsiadałam do autobusu w strugach deszczu, po drodze masakryczne korki... no ale jestem cała i zdrowa! Te dwa tygodnie minęły jak z bicza trzasnął, ale nacieszyłam się moim Kochaniem, tylko z mamą mało czasu spędziłam, bo się ciągle mijałyśmy...
dziś dół jak Rów Mariański głęboki... przy życiu trzyma mnie myśl, że tym razem tylko 5 tygodni... więc jak minie ten tydzień to już będzie lepiej i przejdzie ściskanie w żołądku... dobra już nie marudzę, bo się poryczę znowu...
Ojejejeje! Ale mam do czytania zaległości! Tyle się działo tutaj podczas mojej nieobecności, że chyba przez te 5 tygodni to tylko będę czytać i czytać! Dobrze, że jest to forum!
Dobra prześpię się trochę, bo nie miałam dziś na to czasu, a moja Panna zaordynowała, że mam teraz iść spać, bo jej tu padnę... hehehe
Do poźniej!
10 czerwca 2013 16:56 / 1 osobie podoba się ten post
Witam opiekunkowo ze słonecznego i gorącego Berlina!!
humorek mi dopisuje, popaplałam trochę po polsku na przerwie, wypiłam kawkę i wciągnęłam pyszne cytrynowo-pistacjowo-bananowe lody pycha!!!
Humorku, po powrocie do domu, nie zepsuł mi nawet leżący na podłodze i wołający Pan Doktor.... nie wiem czy w końcu da sobie przetłumaczyć i rolator wróci do łask, czy dalej będzie próbował chodzić o lasce i będzie się przewracał ehhhh
Witaj Tali z powrotem w niemieckim piekiełku :):):)