Na wyjeździe

07 maja 2013 16:20
lepiej samemu być niż z takim dziadem;-)a zona to od niego uciekła...
07 maja 2013 16:32
u mnie leje jak z cebra, na dobre sie rozpadało,ciemno jak we wroku
07 maja 2013 16:32
A ja właśnie wróciłam zmoklam jak kura pomimo parasola. Jak lunelo to dobre 30 minut padało juz dawno tak nie zmoklam , jest ktoś moze w okolicy Bonn Bad Godesberg , odezwijcie sie )
07 maja 2013 16:49
berlinka2

a swojej żonie to nos złamał, sam sie przyzał, nie wiadomo co by mnie czekało, podobno go z równowagi wyprowadziła, byłej zonie oczywiście
Niech sobie marszczy freda haha, albo  jakies głupiej szuka

dziewczyno on by cie nawalał bo taki sie nie zmieni , oj miałaś czczęście ze pogoniłas , ja mam tak przsrane bo wali mnie raz na pół roku j głupa siedziałam z nim bo dzieci itd , nie warto !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! teraz zastanawiam sie nad rozwodem
07 maja 2013 16:57
ja całe szczescie slubu z nim nie miałam, wiec sprawa była prosta...
Koti nie mozna sie dawać,pomimo dzieci, sa sytuacje ze trzeba podjąć decyzje, szkoda zycia i zdrowia
07 maja 2013 17:00
O rany, wreszcie slonce wyszlo, caly dzien bylo mokro ... Wczoraj lato - dzisiaj piorun wie co, dobrze ze sie cieplej zrobilo. Szczescie, ze w domu sie nie oszczedza na ogrzewaniu, wielkie zbiorniki w piwnicy stoja i babcia ciagle sie dopytuje, czy aby mi nie zimno.
Nareszcie mam swojego wymarzonego sticka i wlasny internet bez ograniczen, czuje sie o wiele lepiej!
07 maja 2013 17:04
dotarło to do mnie po 24 latach , dlatego wylądowałam w Niemczech na opiece muszę sobie wszystko na spokojnie przemyśleć .
07 maja 2013 17:11
Koti: Poza tym, ze bedziesz nosic coraz wieksze rany fizyczne i psychiczne - nic dobrego ze strony takiego czlowieka Cie nie czeka. Raz jeden poklocilismy sie z moim slubnym na dobre (wiele lat temu) i podniosl na mnie reke, ale nie uderzyl. Spakowalam walizke i stwierdzilam albo - albo, wybral mnie i od tamtego czasu potrafimy dyskutowac o wszystkim, a jak ma nerwy napiete - wychodzi na swieze powietrze. Jestem przeciwna poswiecania siebie dla dzieci. Dzieci sa tak dobrymi obserwatorami, ze takie sytuacje baaardzo szybko wypaczaja im charakter.
07 maja 2013 17:13 / 1 osobie podoba się ten post
dzieci są za mną sa prawie dorosłe córka 24 i syn 17 lat , dobre dzieciaki mówią mi mamo dosyć pomyśl o sobie !!!
07 maja 2013 17:15
berlinka2

ja całe szczescie slubu z nim nie miałam, wiec sprawa była prosta...
Koti nie mozna sie dawać,pomimo dzieci, sa sytuacje ze trzeba podjąć decyzje, szkoda zycia i zdrowia

No i dobrze że ślubu nie brałaś-mniej boli. Posłuchaj Magdy Dureckiej-jest gdzieś taki ktoś....może ....
07 maja 2013 17:17
koti

dzieci są za mną sa prawie dorosłe córka 24 i syn 17 lat , dobre dzieciaki mówią mi mamo dosyć pomyśl o sobie !!!

No to masz szczescie, tylko nie wiesz jeszcze (i one tez nie wiedza), jak to sie odbije na ich zyciu rodzinnym, kiedy juz beda mialy swoje rodziny, czasami gdzies tam w sercu zadry z dziecinstwa zostaja.
07 maja 2013 17:23
święta prawda . mam nadzieję że nie odbije się to takim echem w ich życiu , są podobne do mnie pełne energii i optymizmu .
07 maja 2013 17:26
koti

dzieci są za mną sa prawie dorosłe córka 24 i syn 17 lat , dobre dzieciaki mówią mi mamo dosyć pomyśl o sobie !!!

no sama widzisz, nie ma co kochana sobie zycia marnować.. i dawac sobą poniewierać, nie on jeden na świecie
07 maja 2013 17:29 / 2 osobom podoba się ten post
ja mam tylko 47 lat hi hi
07 maja 2013 17:35 / 1 osobie podoba się ten post
tak berlinka tak trzymajmy , nie dajmy się jesteśmy fajne babki !