Hellyspring, cieszę się, że Twój Profesor zachwycony, moja Frau gdy coś zrobię je i mlaska-ale zawsze dodaje po co tyle pracy, przecież wszystko można kupić gotowe..:(. Gdy zrobiłam kopytka i kluski ziemniaczane z mięsem, sałatkę warzywną czy najnormalniejszy krupnik, była zachwycona, zadzwoniła do syna (mieszkają w tym samym domu) i powiedziała, ze mają polski obiad i kolacje. Moja babcia nie je drobiu, ale mięso uwielbia:P,
Od poniedziałku robię generalne porządki:P, dzisiaj jak jedna z dziewczyn szafki z kuchni, z wyjmowaniem wszystkiego i nowym kolorowym papierem z motywami bożonarodzeniowymi.We wtorki do babci przyjeżdża córka, byłyśmy na strychu i przeglądałyśmy wieńce adwenrowe i inne ozdoby, ale babcia nie chce nic w tym roku,bo po raz pierwszy święta będą bez dziadka.... ,Mam nadzieję, że Ją przekonam, albo w przyszły wtorek postawimy Babcie przed faktem dokonanym, ale zawartośc strychu to skarby...smialyśmy się, że nastepnym razemja zamawiam do PL busa, córka 3 razy obróci samochodem, a i tak by zostało masę rzeczy na majowy Flohmarkt.
Ja wracam do domu chyba 30-go o 16,30 z Ulm(czekam tylko na potwierdzenie z firmy i nr biletu. Romana Ty też jedziesz Sinbadem?, a może któraś z Was twż wsiada w Ulm? I 1 grudnia po trzech m-cach w domku:), po pierwsze primo mój kot Macięty:),po również pierwsze primo Połowa, no i synowie,ale oni będą w domu dopiero 21gr,
Andrea -szcześliwej drogi i fantastycznych chwil w domku:)