KIKA! Ja też antyk lubię, z odchyleniem bardziej w kierunku Grecji, Platon (przeczytałam większość z tego, co napisał), Eurypides (Medea - the best) i Arystofanes (jego komedia o buncie kobiet Lizystrata- przezabawna), poza tym misteria eleuzyjskie, mistycyzm tamtych czasów, ciągle znoszę książki z Taniej księgarni na ten temat. Ale Rzym też i jutro idę do pobliskiego małego muzeum, gdzie mają pozostałości po rzymskiej warowni. Może jakieś bokserki legionistów się uchowały, hi, hi...Gwiezdne wojny ku memu zdumieniu bawią mnie, są zbiorowiskiem wspaniałych powiedzonek, poza tym jako kulturoznawca od razu patrzę na nie pod kątem np. znanych mi mitów walki dobra ze złem itd. Zaczęłam je oglądać z oporami, ale warto zobaczyć, co w nich tak fascynuje tyle osób na świecie. No i zdobyć szacunek przedszkolaków z mojej ulicy!