Na wyjeździe

02 stycznia 2013 14:57
Dziewczyny, dopiero teraz czytam Wasze posty i naprawdę uwierzyć nie mogę w to, co spotkało Kocinek! Wyrazy głębokiego współczucia... Trzymaj się Kocinku! Każda z nas wspierać Cię będzie duchowo!
02 stycznia 2013 15:02
Zjawo.... glebokie wyrazy wspolczucia...
02 stycznia 2013 15:14
Wlasnie dzonili do mnie z Trefo-20minut temu syn Ani odebral ja z lotniska-jest juz w drodze do domu.
02 stycznia 2013 15:19
Aniu dziekujemy za informacje ciesze sie bardzo ze dotarla i wrescie wraca do domku bo mi strasznie ciezko
02 stycznia 2013 16:02
Podziękuj firmie Trefo od nas. Bardzo ładnie się zachowali.
02 stycznia 2013 16:07
w Katowicach -Pyrzycach jest lotnisko,do Bielska ok 1,5-2godz drogi -choc tylko wirtualnie wszyscy /tak myślę/ jestesmy z Kocinkiem,pan Moderator chyba też?........
02 stycznia 2013 16:07
No jest trudno coś napisac w takiej chwili, ale Ani napewno bedzie lżej bo ma nas i myslami lączymy się z nia i jej rodziną w bólu. :( Jeszcze raz wyrazy współczucia kochana.
02 stycznia 2013 16:42
Myszko podziekowalam i powiedzialam ze dobrze jest wiedziec ze w ciezkiej sytuacji mamy jakies wsparcie-napisalam wam juz to ,ale niestety chyba nasz Moderator uznal to za zle -i usunol moj post-chyba ze czegos nie zauwazylam-mam nadzieje ze Moderator nie uznal tego za jakas pseudo raklame firmy-bo to bzdura.napisalam tylko swoje odczucia
w kazdym razie aby byl porzadek -ja juz wiecej nie bede pisac,a ni nazwy ani nic na ich temat-dobrze mi tu i nie chce jakos strasznie podpasc.
02 stycznia 2013 16:51
Anno,za co masz podpasc?,dla Nas cenna informacja ze,w ciezkich chwilach mozna liczyc na 100%wsparcie.
02 stycznia 2013 16:53
Anno77 -twoich podziekowan dla firmy faktycznie nie widze ,ale moje jeszcze są.E,mysle ,ze nasz Modus z kamienia chyba nie jest.............
02 stycznia 2013 17:00
No niech inni biorą przykład, to miłe jak się kogoś na lodzie nie zostawia. W sumie Anka miała wracać dzisiaj wieczorem autobusem. Ale kto by wytrzymał w takiej sytuacji nerwowo ?? Bo ja na pewno nie !! To wyjątkowa sytuacja, nie trafia się firmom codziennie a ludzki odruch bezcenny.
No dobra Moduś jest zasadniczy ale chyba mu zostało kawałeczek "żywego" serducha. No tak się trafiło, trudno.
02 stycznia 2013 17:21
Kolezanki i Koledzy , Ania - Kocinek byla w domu okolo 14.00 . Nie ogarniam tego co sie stalo , przykro i smutno mi jest. Dzwonilam do siostry , maja zrobic sekcje , bo nie znaja przyczyny smierci. Syn jej meza zajal sie organizacja wszystkiego , bo ona jest roztrzesiona i zaplakana . Sam nie wierzy temu co sie stalo. Dziekuje Wam kochani , za slowa wsparcia .
02 stycznia 2013 17:44
Dopiero teraz weszłam na forum dowiadując się o tej tragedii.



Wyrazy współczucia

02 stycznia 2013 17:53
Serdeczne wyrazy wspolczucia...Kocinek
02 stycznia 2013 22:01
Współczuję, zrobiło mi się bardzo smutno. Przeczytałam o tym dzisiaj i myślałam sobie potem, że to wysoka cena jaką płacimy za tę pracę. Mało czasu spędzamy z mężami i dziećmi, a czas nam ucieka. Kocinek, przeczytasz to pewnie za jakiś czas. Zyczę Ci, bys znalazła siły, by żyć dalej dla swoich dzieci.