Składki ZUS

29 stycznia 2020 19:48 / 3 osobom podoba się ten post
Kika67

Mnie też już nic nie pomoże 
Teraz jestem ciekawa jaka emeryturę wylicza mi z tego kapitału początkowego :modlitwa:

ja nie mam złudzeń dożywocie jak nic
29 stycznia 2020 19:58 / 3 osobom podoba się ten post
Anka1

:-( ja nie mam złudzeń dożywocie jak nic

Może poproszę tego bocka żeby mi 2 toboleczku zrzucił to chociaż ta emeryturę rodzicielska dostanę 
Nie uważasz, że to niesprawiedliwe? 
29 stycznia 2020 20:02 / 2 osobom podoba się ten post
Kika67

Może poproszę tego bocka żeby mi 2 toboleczku zrzucił to chociaż ta emeryturę rodzicielska dostanę :smiech3:
Nie uważasz, że to niesprawiedliwe? :-(

Ja mam za mało dzieci  jeszcze chyba że na wnuka będzie się liczyc
29 stycznia 2020 20:04 / 3 osobom podoba się ten post
Anka1

Ja mam za mało dzieci :-) jeszcze:smiech3: chyba że na wnuka będzie się liczyc:-):aniolki:

Ja też 2 dzieci mi do emerytury brakuje. Jak bym wiedziała, że tak się przepisy zmienia to bym męża poprosiła, żeby się bardziej postarał i po 2 robił 
29 stycznia 2020 20:11 / 3 osobom podoba się ten post
Anka1

Ja mam za mało dzieci :-) jeszcze:smiech3: chyba że na wnuka będzie się liczyc:-):aniolki:

Cała rodzinę by trzeba przydposobic żeby się na tą emeryturę załapać 
Lenie jesteśmy całe życie na kanapie przelezysmy a teraz emerytury nam się zachciało 
29 stycznia 2020 20:14 / 3 osobom podoba się ten post
Kika67

Ja też 2 dzieci mi do emerytury brakuje. Jak bym wiedziała, że tak się przepisy zmienia to bym męża poprosiła, żeby się bardziej postarał i po 2 robił :zawstydzony:

To mu się nie chcialo. Mógł 2 razy po dwoje. I miałabyś kartę rodziny wielodzietnej, a teraz rozpsczaj że czarny chleb i czarna kawa na emeryturze a o Asprokolu od Goździkowej to zapomnij
29 stycznia 2020 20:15 / 1 osobie podoba się ten post
Kika67

Cała rodzinę by trzeba przydposobic żeby się na tą emeryturę załapać :smiech:
Lenie jesteśmy całe życie na kanapie przelezysmy a teraz emerytury nam się zachciało :przytula:

Kiedy to bedzie
29 stycznia 2020 20:21 / 3 osobom podoba się ten post
Anka1

To mu się nie chcialo. Mógł 2 razy po dwoje. I miałabyś kartę rodziny wielodzietnej, a teraz rozpsczaj:smiech3: że czarny chleb i czarna kawa na emeryturze:buu: a o Asprokolu od Goździkowej to zapomnij:hihi:

To mąż jest winny  że ja emeryturę groszowa będę miała. Uf uspokoiłam się 
29 stycznia 2020 20:22 / 3 osobom podoba się ten post
Też mam 2 dzieci...  W sumie pięćdziesiątki czasem rodzą, ale tu już trzeba by się o bliźniaki starać To już lepiej te parę miesięcy na wyższych składkach dopracować- jeden grzyb już  u mnie. Gorzej z wami, jak więcej do 20 lat uprawniających do dopłaty do najniższej krajowej brakuje.
Z jednej strony matki wychowujące dzieci powinny mieć jakiś dodatek. Z drugiej- większą emeryturę od was może dostać taka, co miała te dzieci w nosie, na zasiłkach zawsze była, ale ma co najmniej czwórkę... Znam takie i jakoś mi to nie pasuje...
Te lata macierzyńskiego, wychowawczego powinny liczyć się co najmniej dwukrotnie do świadczeń- wtedy miałoby to jakiś sens- moim zdaniem.
29 stycznia 2020 20:25 / 3 osobom podoba się ten post
Werska

Też mam 2 dzieci...  W sumie pięćdziesiątki czasem rodzą, ale tu już trzeba by się o bliźniaki starać:-) To już lepiej te parę miesięcy na wyższych składkach dopracować- jeden grzyb już  u mnie. Gorzej z wami, jak więcej do 20 lat uprawniających do dopłaty do najniższej krajowej brakuje.
Z jednej strony matki wychowujące dzieci powinny mieć jakiś dodatek. Z drugiej- większą emeryturę od was może dostać taka, co miała te dzieci w nosie, na zasiłkach zawsze była, ale ma co najmniej czwórkę... Znam takie i jakoś mi to nie pasuje...
Te lata macierzyńskiego, wychowawczego powinny liczyć się co najmniej dwukrotnie do świadczeń- wtedy miałoby to jakiś sens- moim zdaniem.

Spróbujemy z Anka sobie jakoś poradzić. Najwyżej będziemy się składały na chleb 
29 stycznia 2020 20:27 / 3 osobom podoba się ten post
Werska

Też mam 2 dzieci...  W sumie pięćdziesiątki czasem rodzą, ale tu już trzeba by się o bliźniaki starać:-) To już lepiej te parę miesięcy na wyższych składkach dopracować- jeden grzyb już  u mnie. Gorzej z wami, jak więcej do 20 lat uprawniających do dopłaty do najniższej krajowej brakuje.
Z jednej strony matki wychowujące dzieci powinny mieć jakiś dodatek. Z drugiej- większą emeryturę od was może dostać taka, co miała te dzieci w nosie, na zasiłkach zawsze była, ale ma co najmniej czwórkę... Znam takie i jakoś mi to nie pasuje...
Te lata macierzyńskiego, wychowawczego powinny liczyć się co najmniej dwukrotnie do świadczeń- wtedy miałoby to jakiś sens- moim zdaniem.

Ech zycie
29 stycznia 2020 21:20 / 5 osobom podoba się ten post
Kika67

W Twoim przypadku wystarczy, że firma będzie odprowadzają ZUS od najniższego wynagrodzenia czyli od 2500 zł bo i tak będziesz miała te 20 lat więc nawet jak z kapitału wylicza ci mniejsza emeryturę niż tai minimalna  to i tak będą musieli Ci podwyższyć do minimalnej. Upewnij się jak liczą lata jak prowadziłas działalność czy tak jakbyś pracowała na pełny etat. Bo wiesz nigdy nic nie wiadomo 
Cieszę się, że udało mi się napisać o tych zawilosciach w sposób zrozumiały :-)

Przez 10 lat miałam w Polsce własną działalność gospodarczą. Oczywiste, albo i nie, że do ZUS odprowadzałam najniższe składki ,jakie były możliwe. Cóż, pieniędzy nie nazbierałam, ale te 10 lat w CAŁOŚCI zaliczono mi do stażu pracy. 
Od dwóch lat jestem emerytką, przyznano mi emeryturę w wysokości coś ok 1600 brutto, na konto wpływa 1345,99 . Na koniec roku 2018 wystąpiłam o przeliczenie emerytury w z związku z umowami- zleceniami  .Przepracowałam niecałe 7 m-cy, składki w 2018 odprowadzane były od 2700 zł (za 2019 od 2900 ) i dostałam podwyżkę o CAŁE 4 zł!
Wszyscy obecnie pracujący, nie pracują na emerytury dla siebie. Z zarabianych przez pracujących pieniędzy, wypłacane są świadczenia będącym aktualnie na emeryturach, czyli dla mnie też 
Na emeryturę Twoją, Kika,i wszystkich innych do niej podążających ,będą  zarabiały dopiero Wasze dzieci ,czyli ogólnie młodsze pokolenie . A ono jest nie tylko młodsze, ale i mniej liczne od naszego, więc pieniędzy na wyższe emerytury z ZUS nie będzie. 
Moja siostra czy bratowa, jak na warunki olsztynskie, zarabiają dobrze, bo ok 5500 -6000 brutto.
Młodsza, zarabiająca więcej, musi jeszcze  11 lat pracować. ZUS jej wyliczył, że gdyby przez te 11 lat zarabiała na takim samym poziomie i składki nie uległyby zmniejszaniu, to może liczyć 1600-1700 zł emerytury. 
Moim zdaniem, pracując tak jak Ty,czy inne opiekunki,  kiedy zostało do emerytury kilka lat, nie ma co walczyć o wysokie składki, a raczej o jak najlepsze zarobki. Dużo więcej, jeśli w ogóle, od minimalnej nie dostaniesz, a co zaoszczędzisz, to Twoje. Ale to moje zdanie, oparte na dyskysjach i prognozowaniu,  z osobami które w tym "siedzą " i się na tym znają. 
29 stycznia 2020 21:24 / 4 osobom podoba się ten post
Konwalia08

Dzięki dobra kobieto za podzielenie się takimi wieściami:aniolki:

Fajnie,że jesteś 
29 stycznia 2020 21:27 / 2 osobom podoba się ten post
Werska

I, jak dziewczyny zauważyły była nieścisłość w nazewnictwie. Pisałam "20 lat pracy", a tu chodzi o okresy składkowe i nieskładkowe, których ma być w sumie 20 lat, jeśli potem z wyliczeń wyjdzie nam emerytura mniejsza niż minimalna.
U mnie takie liczące się "nieskładkowe" to zasiłek dla bezrobotnych i macierzyński. Na tym drugim to JEST praca, ale na tym pierwszym, to różnie może być:-)
 
I są ograniczenia w dorabianiu na emeryturze, jeśli ma się dopłatę do minimalnej z budżetu państwa- to tak tylko, dla informacji.

U mnie 2 lata bezpłatnego wychowawczo ,zaliczono do tych 20 lat, jako nieskładkowe. 
30 stycznia 2020 07:42 / 2 osobom podoba się ten post
Zdaje się,  że okres, kiedy pobierało się zasiłek dla bezrobotnych też zaliczają (na tej zasadzie, jak zasiłek wychowawczy- te nieskładkowe mogą CHYBA stanowić 1/3) tego okresu.
Ale to, co Gusia napisała, mnie zaskoczyło- przy takich zarobkach, które mają jej siostry to ta emerytura niska...
Dobrze tak rozmawiać, bo ja np. wcześniej nie wiedziałam, że jak pracuję na pół etatu, to tylko mi pół tego czasu zaliczą (kwotowo to oczywiste, ale chodzi mi o te 20 lat, które jednak dla wielu osób mają znaczenie).