Na wyjeździe #19

05 stycznia 2015 20:22 / 1 osobie podoba się ten post
ania52

jestes w koncu....busa swiezego zamowilam na wtorek...nie wiem co z impreza i piciem bedzie bo Basiaim ruskimi straszy...ale coz tam...niech wchodza ale po naszej imprezie....corka geldow zapowiedziala mi dzisiaj ze w sobote zmywacz okienny przyjdzie geldom okna nyc.a ja mam kwiety z okien pozabierac z zimowego nibty ogrodu.nerwa dostalam bo na koniec robote chce mi zapodac.odrzeklam ze przemysle czy kregoslup nie bedzie mnie bolal...ostatniego slowa nie rzeklam.najbardziej sie boje ze jak ruskie wejda to caly alkohol wypija..i nie bedziemy mialy co spozyc....to mnie bardzo zaniepokaja...

EJ! Co ja?!
Ja nic z ruskimi nie mam wspólnego! To nie ja straszylam,tylko Pyza widać poinformowana!
 
Ruskie łyski chyba nie piją...?
05 stycznia 2015 20:23 / 1 osobie podoba się ten post
Nic się nie martw,przecież my majętne kobiety jesteśmy,stać nas będzie kupić sobie.Nawet w DE jakbedzie trzeba.
Sory bardzo,ale zapomniałam,że muszę filma oglądać na ZDF-część II.Dobry jest,wczoraj czas wojny,dzisiaj -muszę obejrzeć,bo ciekawi mnie.
05 stycznia 2015 20:30 / 2 osobom podoba się ten post
ania52

jestes w koncu....busa swiezego zamowilam na wtorek...nie wiem co z impreza i piciem bedzie bo Basiaim ruskimi straszy...ale coz tam...niech wchodza ale po naszej imprezie....corka geldow zapowiedziala mi dzisiaj ze w sobote zmywacz okienny przyjdzie geldom okna nyc.a ja mam kwiety z okien pozabierac z zimowego nibty ogrodu.nerwa dostalam bo na koniec robote chce mi zapodac.odrzeklam ze przemysle czy kregoslup nie bedzie mnie bolal...ostatniego slowa nie rzeklam.najbardziej sie boje ze jak ruskie wejda to caly alkohol wypija..i nie bedziemy mialy co spozyc....to mnie bardzo zaniepokaja...

chyba sobie znalazłam robotę......od marca......
na niemiecką umowę........zobaczymy
05 stycznia 2015 20:34 / 1 osobie podoba się ten post
Impala

Ania52-w poskarżyjkach (tylko to przeczytałam na szybko)-skarżysz się na mnie.No ale ja czasami popracować muszę-takie zycie.
Z głodu nie padłam,jak sugeruje Jolek.
Niestety minusem takiego odżywiania w połaczeniu z ta nuda i nicnierobieniem,jest ciągła ochota na przeżuwanie czegokolwiek.
Normalny człowiek pewnie popiłby wody czy innej herbaty,ale ja nie lubie płynów w dużej ilości.Jako starucha nie dam się zmusic do picia.Na pewno!
Alinka-kotu swojemu możesz krzywdę zrobić,jesli zapasiesz go zbytnio.Ale pewnie tego nie zrobisz.A to,że brzucho po ziemi ciągnie po jedzeniu,to może nie być zle o ile ma rychu dość.
Miałam takiego kota,że tak głośno domagał się jedzenia,że non stop trzeba było miseczkę uzupełniać.Na koniec wyglądał jak piłka,brzuch rzeczywiście niemal dotykał ziemi-ale on miał dużo ruchu i nie zawsze tak sobie życzył jeść.
Didusia,masz ciekawy system pracy.Długie pobyty i krótkie przerwy.Wspomniałaś,że na gewerbie jesteś-ciekawi mnie,jak to ogarniasz?,bo to minimum 2 adresy mieć trzeba(mały problem) i pilnować,żeby dochodu nie przekroczyć(podatek).Ty tak sama z własnej woli te długie zmiany ciągniesz?
Ania52-a ty to nie zamilkłaś?I co z busem wymyśliłaś?

U mnie dzisiaj spoko dzień był.Nareszcie normalny tydzień się zaczął.Od razu czas ruszył z kopyta!
Dzisiaj musiałam do lekarza lecieć,potem do domu starców,zakupy,pani od pazurów nożnych była,a z geldami trzeba było ponad tysiąc razy omówić kilka nowych faktów,o które wypytałam w domu starców.
No i tak to wyszło,że nie było kiedy tutaj zaglądać.
Agamor,a ty zmieniasz miejsce?I co,może chcecie z Anką razem pracować?Ja się sprzeciwiam jakby co-zanim się nie ponapijamy,to nie uznaje tego za dobrego pomysła(bo przeczytałam,ze pytałaś Ankę,kiedy chce zacząc prace a o sobie pisałaś,że nowej szukasz-to taką teorie wysnułam-pewnie błędną).Dodam tylko,że jeśli się jako zmienniczki poznacie,to równości nie będzie w piciu naszym i potem dostaniesz lepsze miejsce do leżenia pokotem.:))))
Jestem obecna0idę czytać resztę-będę reagować na wpisy:)).

dziewczyny napić sie to mus jest!!!!!  :)))))))))))
prowdopodobnie od marca będę w okolicach Lorrach, może któraś z Was tam będzie, bo na pewno będę miała któryś dzień wolny.....
a na razie to mi czkawką sie odpbijaja te nieprzespane noce
i ta babka, która nie chce spć
ochhh....
 
05 stycznia 2015 20:52
basiaim

EJ! Co ja?!
Ja nic z ruskimi nie mam wspólnego! To nie ja straszylam,tylko Pyza widać poinformowana!
 
Ruskie łyski chyba nie piją...?

sory podobny awatar do Pyzy masz,to ona straszyla...ruskie wszystko pija....i dlatego obawy mam
05 stycznia 2015 20:53
agamor

chyba sobie znalazłam robotę......od marca......
na niemiecką umowę........zobaczymy

swietnie...ja poszukiwania zaczne od srody bo w lutym chce jechac....
05 stycznia 2015 20:54 / 1 osobie podoba się ten post
Skąd wiecie kiedy jest - ranek - jak kogut nie pieje?
05 stycznia 2015 20:54
ania52

sory podobny awatar do Pyzy masz,to ona straszyla...ruskie wszystko pija....i dlatego obawy mam

ehh pija, ale Polacy lepiej pija, gdybysmy walczyli na wodke z ruskimi..... to bylibysmy potega, wgl z kazdym bysmy wygrali.Bo pic trzeba umiec pic.
05 stycznia 2015 20:56
Jolek

ehh pija, ale Polacy lepiej pija, gdybysmy walczyli na wodke z ruskimi..... to bylibysmy potega, wgl z kazdym bysmy wygrali.Bo pic trzeba umiec pic.

Jolek chodzi o to ze ruskie jak wejda to moga wypic caly alkohol i prohibicja przymusowa nastanie....a co bedziemy wtedy u mnie pic?
05 stycznia 2015 20:57 / 2 osobom podoba się ten post
darekr

Skąd wiecie kiedy jest - ranek - jak kogut nie pieje?

kogut nie ale geldy sie budza i wtedy wiadomo ze jest ranek...w de..
05 stycznia 2015 20:59
ania52

kogut nie ale geldy sie budza i wtedy wiadomo ze jest ranek...w de..

Niektóre geldy budzą się i w nocy i co wtedy?
05 stycznia 2015 21:00
ania52

Jolek chodzi o to ze ruskie jak wejda to moga wypic caly alkohol i prohibicja przymusowa nastanie....a co bedziemy wtedy u mnie pic?

Kurwzdeczka, no rzeczywiscie, o jest problem, trzeba bimberku upedzic :)))))))))))))))))) albo jakie swojskie wino zrobic, jakies 3 balony u mnie stoja 2 z truskawkow, 1 z winogrona, 50sitaki............  ruskie nie dadza rady wypic, za duzo spirytu.............
05 stycznia 2015 21:01
Idę dzwonić...
05 stycznia 2015 21:09
basiaim

Niektóre geldy budzą się i w nocy i co wtedy?

nie wzielam tego pod uwage...idziesz dzwonic do putina?
05 stycznia 2015 21:10
Jolek

Kurwzdeczka, no rzeczywiscie, o jest problem, trzeba bimberku upedzic :)))))))))))))))))) albo jakie swojskie wino zrobic, jakies 3 balony u mnie stoja 2 z truskawkow, 1 z winogrona, 50sitaki............  ruskie nie dadza rady wypic, za duzo spirytu.............

to twardy naro,zaprawiony w piciu od kolyski...wszystko wypija