dowcipy i anegdoty #3

08 sierpnia 2015 10:05 / 4 osobom podoba się ten post
Tato, chciałam ci powiedzieć, że jestem zakochana. Adama poznałam na eDarling, potem zostaliśmy przyjaciółmi na Facebooku, często gadaliśmy na WatsApp, teraz oświadczył mi się przez Skype.
- Córeczko, wobec tego weź ślub na Twitterze, dzieci kupcie na eBay, a jak ci się mąż znudzi, to wystaw go na Allegro...
08 sierpnia 2015 10:32 / 9 osobom podoba się ten post
08 sierpnia 2015 16:17 / 7 osobom podoba się ten post
Barman opieprza kelnera.Kiedy przestaniesz wywalać nawalonych klientów z lokalu. No przecież zawsze wywalam nawalonych klientów : odpowiada kelner. Ale k...wa nie z  Warsu krzyczy barman.!
09 sierpnia 2015 15:48 / 2 osobom podoba się ten post
W pewnej parafii  wyłudzono   od księdzo proboszcza 60.000 zł. Nie byłoby to smieszne gdyby nie fakt że dokonano tego metodą "NA WNUCZKA".
Dochodzenie w toku.
09 sierpnia 2015 18:27 / 1 osobie podoba się ten post
teresadd

Barman opieprza kelnera.Kiedy przestaniesz wywalać nawalonych klientów z lokalu. No przecież zawsze wywalam nawalonych klientów : odpowiada kelner. Ale k...wa nie z  Warsu krzyczy barman.!

Tak,........ żeby nie to k..wa to nie byłoby nic.
To sedno, nie tylko tego żartu.
09 sierpnia 2015 18:29 / 2 osobom podoba się ten post
mleczko1

W pewnej parafii  wyłudzono   od księdzo proboszcza 60.000 zł. Nie byłoby to smieszne gdyby nie fakt że dokonano tego metodą "NA WNUCZKA".
Dochodzenie w toku.

he, he, he.
Bo ksiądz też człowiek i jak chce, dzieci też mieć powinien.
I wnuki. W końcu po co i dla kogo pracować.
09 sierpnia 2015 19:51 / 1 osobie podoba się ten post
amelka

he, he, he.
Bo ksiądz też człowiek i jak chce, dzieci też mieć powinien.
I wnuki. W końcu po co i dla kogo pracować.

No tak masz racje,powołanie też ktoś musi odziedziczyć
09 sierpnia 2015 20:08 / 11 osobom podoba się ten post
W pracy, przy kawie rozmawiają dwie koleżanki:
- Jak tam Twój wczorajszy wieczór?
- Beznadzieja... mąż przyszedł do domu, w 3 minuty zjadł obiad, potem 4 minuty bzykania i po dwóch minutach spał... A u Ciebie?
- No u mnie rewelacja, mąż przyszedł do domu, zabrał mnie na przepyszna romantyczną kolację. Później przez godzinę wracaliśmy do domu spacerkiem przez miasto, potem świece i godzina przecudownej gry wstępnej. Następnie godzina nieziemskiego seksu a na koniec wyobraź sobie, ze przez godzinę rozmawialiśmy czule ze sobą. Bajka po prostu!
W tym samym czasie rozmawia ze sobą dwóch kolegów:
- Jak tam Twój wczorajszy seks?
- No za-je-biś-cie! Przychodzę do domu, obiad na stole, zjadłem, pobzykałem i zasnąłem! A u Ciebie?
- U mnie? K*rwa, u mnie beznadzieja. Przychodzę - nie ma prądu, bo zapomniałem zapłacić za rachunek, zabrałem wiec gdzieś starą na kolację, żarcie było beznadziejne i takie drogie, że nie starczyło mi na taksówkę i musiałem zap**rdalać do domu na piechotę. Przychodzimy,
przecież nie ma prądu, więc znowu te cholerne świece. Byłem tak wkurzony, że najpierw przez godzinę nie mógł mi stanąć a potem przez godzinę nie mogłem dojść. Na to wszystko tak się wk*rwiłem, że przez godzinę jeszcze usnąć nie mogłem.
09 sierpnia 2015 20:12
Ha,ha,haa
09 sierpnia 2015 20:13
Samo zycie:):):)
09 sierpnia 2015 20:17 / 8 osobom podoba się ten post
W sadzie odbywa się rozprawa o kradzież pieniędzy. Sędzia każe opowiedzieć, jak to się stało.
- Proszę wysokiego sadu, jak usiadłam w kinie, to ten łajdak przysiadł się do mnie na wolne krzesło. Najpierw mówił ładne słówka, a jak się zrobiło ciemno, to mi podniósł sukienkę i sięgnął ręka za podwiązkę, a tam właśnie miałam pieniądze.
- To czemu pani nie krzyczała?
- Bo ja myślałam, że on w uczciwych zamiarach!
09 sierpnia 2015 20:59 / 5 osobom podoba się ten post
Racja ,żeby nie to ku..wa nie byłoby dowcipu.To sedno każdego żartu.
10 sierpnia 2015 11:47
teresadd

Racja ,żeby nie to ku..wa nie byłoby dowcipu.To sedno każdego żartu.

Ale to nie ja, to wyrodny synek!
12 sierpnia 2015 15:49 / 1 osobie podoba się ten post

to dowcip do odsluchania :)
to rowniez do odsluchania:)
13 sierpnia 2015 17:35 / 4 osobom podoba się ten post
Ośmiolatek przychodzi do ojca z praca domową z przyrody:
-  Tatusiu,od czego się robi burza?
Ojciec ciężko wzdycha:
-  Synku,czasem to i od jednej skarpetki