Co dzisiaj gotujesz na obiad ? #3

17 stycznia 2015 14:14 / 1 osobie podoba się ten post
agamor

arabrab jak kalafior to nie ziemniaki........., ale mi się zaraz dostanie !!!!:)))
 
a co do bułeczki no to przed Tobą była Ywon, ona nie jadła pieczywa, może chciała Pusię odzwyczaić, a może powoli jej sie to udawało?   hihi  fit!!

Spróbuj Puśce podać kalafiora bez ziemniaków !!!... Mały pyrdek , ale musi być ! .... O Ywon napiszę później w " nałogach " cy cóś !.. Już jest w Bonn -:)))))))
Nieee , Ywon jej nie oduczyła " bułecków " jeść - Pusia ostatnio naprawdę mało zjada , gdyby miała 70 lat to bym się cieszyła , że jej wagowo ubędzie , ale niestety 30 grudnia skończyła 91 lat .....
17 stycznia 2015 14:21
Barbara niepowtarzalna

Spróbuj Puśce podać kalafiora bez ziemniaków !!!... Mały pyrdek , ale musi być ! .... O Ywon napiszę później w " nałogach " cy cóś !.. Już jest w Bonn -:)))))))
Nieee , Ywon jej nie oduczyła " bułecków " jeść - Pusia ostatnio naprawdę mało zjada , gdyby miała 70 lat to bym się cieszyła , że jej wagowo ubędzie , ale niestety 30 grudnia skończyła 91 lat .....

popatrz jakie to wszystko szybkie jest !!!!::)))))))))
 
17 stycznia 2015 14:36 / 1 osobie podoba się ten post
mamusia2

No ja też nie mogę się doczekać polskiego rosołku a tu jeszcze 32 dni,tu zmienniczka nauczyła dziadka że co niedziela jest rosół,więc jest a na drugi dzień potrawka,nie wiem jak bym gotowała to tu rosół nie wychodzi mi  taki pyszny jak w domku.

Zgadzam się. Bo w domciu wszystko lepiej smakuje ;-)
17 stycznia 2015 15:42 / 1 osobie podoba się ten post
Niestety nie.Potrzebujesz albo cukru żelującego( wtedy nie dodajesz zwykłego) albo zwykły cukier i ten fix.Nie wiem czy kupisz fix ale napewno kupisz cukier żelujący :)
17 stycznia 2015 16:43
Można i bez żelfixu:)Jakie te owocki tam masz?
17 stycznia 2015 17:18 / 1 osobie podoba się ten post
Nie!Wrzuc do gara,podlej ociupinke woda ,przykryj ,właćz mały gaz/prąd i jak juz odmarzna to odkryj i niech odparowuje sobie,mieszaj od czasu do czasu,jak juz bedzie takie gesciejsze to na sito i prztrzyj zeby te skórki i inne brudki zostały  a to przetarte z powrotem do gara i dopiero cukier dodaj.Na mniej wiecej 1kg tego co w garnku ok 2szkl cukru,wymieszaj i dalej gotuj na małym g.az sie cukier rozpuści i mieszaj bo się przypali.Jak juz bedzie rozpuszczony dobrze,i taki gęstawy to jak duzo wyszło to na goraco do sloiczków a jak mniej to do miseczki i na bieżaco zjecie.:)
17 stycznia 2015 17:31
kasia63

Nie!Wrzuc do gara,podlej ociupinke woda ,przykryj ,właćz mały gaz/prąd i jak juz odmarzna to odkryj i niech odparowuje sobie,mieszaj od czasu do czasu,jak juz bedzie takie gesciejsze to na sito i prztrzyj zeby te skórki i inne brudki zostały  a to przetarte z powrotem do gara i dopiero cukier dodaj.Na mniej wiecej 1kg tego co w garnku ok 2szkl cukru,wymieszaj i dalej gotuj na małym g.az sie cukier rozpuści i mieszaj bo się przypali.Jak juz bedzie rozpuszczony dobrze,i taki gęstawy to jak duzo wyszło to na goraco do sloiczków a jak mniej to do miseczki i na bieżaco zjecie.:)

Ja zawsze robiłam z tymi produktami wymienionymi wyżej, ale skoro mówisz, że da się bez tych cudów, to sie pewnie da:) A powiedz mi jeszcze Kasiu, ten dżem tez wychodzi taki , jakby zagęszczony bez tych ulepszaczy?
17 stycznia 2015 17:41 / 2 osobom podoba się ten post
nesca_nebesca

Ja zawsze robiłam z tymi produktami wymienionymi wyżej, ale skoro mówisz, że da się bez tych cudów, to sie pewnie da:) A powiedz mi jeszcze Kasiu, ten dżem tez wychodzi taki , jakby zagęszczony bez tych ulepszaczy?

Przecież kiedyś nikt o żelfixach nie slyszał a dźemy nasze mamy robiły i my też:)Hi hi hi .To zależy jakie owoce i od ilości cukru.Mam np.takie jabłak slodkie ,że na wielgasny gar,jakies 5kg obranych juz dodaje pół kg cukru a to prawie 5kg owoców.No i wiadomo ,jak kwasne owoce a chcemy słodsze to i cukru wiecej trzeba dac ,ale bez przesady bo albo sie przypali albo łyżka utknie:)
17 stycznia 2015 19:24 / 2 osobom podoba się ten post
Andrea, nie myśl w styczniu o przetworach.
17 stycznia 2015 20:08 / 4 osobom podoba się ten post
Kuchnia mojej pdp; smażone ziemniaki ze słoniną i cebulą, jajecznica i fasolka szparagowa w sosie na bazie masła. Na deser sałatka owocowa ze śliwowicą, białym winem i cukrem polewana ajerkoniakiem lub sosem waniliowym. Smakuje to wszystko całkiem dobrze ale jest przeraźliwie tłuste. Do tej pory czuję, że zalega mi na żołądku, a babcia jakby nigdy nic wciągnęła na kolację 7 kromek chleba kminkowego ze smalcem, który sama zrobiła, taki z jabłuszkiem i cebulką, a do tego piwo. Wolałabym czasem aby nie miała tak dobrej przemiany materii. Ja tyję, a ona je za dziesięciu i waga stoi w miejscu.
17 stycznia 2015 20:14 / 1 osobie podoba się ten post
Alina

Kuchnia mojej pdp; smażone ziemniaki ze słoniną i cebulą, jajecznica i fasolka szparagowa w sosie na bazie masła. Na deser sałatka owocowa ze śliwowicą, białym winem i cukrem polewana ajerkoniakiem lub sosem waniliowym. Smakuje to wszystko całkiem dobrze ale jest przeraźliwie tłuste. Do tej pory czuję, że zalega mi na żołądku, a babcia jakby nigdy nic wciągnęła na kolację 7 kromek chleba kminkowego ze smalcem, który sama zrobiła, taki z jabłuszkiem i cebulką, a do tego piwo. Wolałabym czasem aby nie miała tak dobrej przemiany materii. Ja tyję, a ona je za dziesięciu i waga stoi w miejscu.

noooo Alinka, ja też nie chcę nic mówić, ale się mnie z lekka przytyło........:((((((
od trzech dni już uważam co jem ...
ale na takie jedzenie jak ma twoja babcia no to szacun
17 stycznia 2015 20:20 / 1 osobie podoba się ten post
Alina

Kuchnia mojej pdp; smażone ziemniaki ze słoniną i cebulą, jajecznica i fasolka szparagowa w sosie na bazie masła. Na deser sałatka owocowa ze śliwowicą, białym winem i cukrem polewana ajerkoniakiem lub sosem waniliowym. Smakuje to wszystko całkiem dobrze ale jest przeraźliwie tłuste. Do tej pory czuję, że zalega mi na żołądku, a babcia jakby nigdy nic wciągnęła na kolację 7 kromek chleba kminkowego ze smalcem, który sama zrobiła, taki z jabłuszkiem i cebulką, a do tego piwo. Wolałabym czasem aby nie miała tak dobrej przemiany materii. Ja tyję, a ona je za dziesięciu i waga stoi w miejscu.

Ale dużo, tłusto i niezdrowo.
Ale czy niezdrowo? Ile babcia ma lat
17 stycznia 2015 20:54 / 1 osobie podoba się ten post
O matulu!Alina ,ta Twoja PDP to się odżywia jak ciężko pracujący fizycznie chłop!!!!A nawet dwóch!:)
17 stycznia 2015 21:06
amelka

Ale dużo, tłusto i niezdrowo.
Ale czy niezdrowo? Ile babcia ma lat

Babcia skończy w tym roku 95 lat.
17 stycznia 2015 21:07 / 2 osobom podoba się ten post
Alina

Kuchnia mojej pdp; smażone ziemniaki ze słoniną i cebulą, jajecznica i fasolka szparagowa w sosie na bazie masła. Na deser sałatka owocowa ze śliwowicą, białym winem i cukrem polewana ajerkoniakiem lub sosem waniliowym. Smakuje to wszystko całkiem dobrze ale jest przeraźliwie tłuste. Do tej pory czuję, że zalega mi na żołądku, a babcia jakby nigdy nic wciągnęła na kolację 7 kromek chleba kminkowego ze smalcem, który sama zrobiła, taki z jabłuszkiem i cebulką, a do tego piwo. Wolałabym czasem aby nie miała tak dobrej przemiany materii. Ja tyję, a ona je za dziesięciu i waga stoi w miejscu.

Moja pdp jadla wiecej ode mnie a chudla....