Amelka,.......od polowy listopada też "szukam " na mapach niemieckiego Slaska .Dobrze ,ze juz jestes.:):)
Amelka,.......od polowy listopada też "szukam " na mapach niemieckiego Slaska .Dobrze ,ze juz jestes.:):)
Nie ma, tylko patrząc przez wieki, to Śląsk był już w różnych Państwach. W 20-leciu między wojenym w ogóle był autonomią. Ja piszę z perspektywy tego, że niezależnie co było i może się z regionem stać, to nadal dla mnie on będzie najważniejszy. Ja już urodziłam się w Polskim Śląsku, ale moi dziadkowie i pradziadkowie urodzili się na tym samym Śląsku który był Niemiecki. Patrząc na to co dzeje się na świecie, to trudno powiedzieć co będzie za kilka lat.
Do wpisu babuszki: nazbyt rzadko wypowiadasz sie szerzej tu na forum.
Pomysl prosze nad tym, aby to robic czesciej, Mialam dreszcze czytajac Twoje piekne slowa.
Bardzo dziekuje za slowa uznania --jest mi niezmiernie milo.Sprobuje sie czesciej udzielac nie tylko biernie(czytam bardzo czesto wpisy na forum)ale i czynnie))
Niektorzy pisza nie kocham Ojczyzny ,a cieszy sie gdy wraca do domu do polski.piszac te slowa przeczy sam sobie bo Ojczyzna
to My,
nasze rodziny nasz dom podworko ,nasza wies,osiedle.to sa nasze male Ojczyzny
nasze morze,mazury gory......
Nasz ojczysty polski jezyk......
Heneczko między innymi ja napisałam , że cieszę się przekraczając granicę , że wracam do DOMU , a DOM mój tam , gdzie moi najbliżsi stąd moja radość.Gdybym nie miała syna, męża absolutnie nigdy nie powróciłabym do Pl.Tyle w tym temacie z mojej strony , bo piłeczkę można odbijać w nieskończonośc .Amen.
Heneczko między innymi ja napisałam , że cieszę się przekraczając granicę , że wracam do DOMU , a DOM mój tam , gdzie moi najbliżsi stąd moja radość.Gdybym nie miała syna, męża absolutnie nigdy nie powróciłabym do Pl.Tyle w tym temacie z mojej strony , bo piłeczkę można odbijać w nieskończonośc .Amen.
Od "mlodosci" kocham Niemcy i chcialam tu mieszkac, Polski nie kocham, Warszawe doch ;)Niezbyt odpowiadaja mnie polskie obyczaje,jestem zdecydowanie bardziej "niemiecka kobita"
Do polskiego Rzadu nie mam pretesji,bo w Polsce zawsze mialam prace i przyzwoity zarobek(mimo braku dyplomów),wrecz przepadam za Donaldem i zycze mu jak najlepiej