W domu #4

25 marca 2015 07:41 / 3 osobom podoba się ten post
amelka

Teresa, 4 pokoje wynajmij lokatorom. Zostaną tylko 3.
A za kasę wynajmniesz sprzątaczkę :-)))
Pozdrawiam.

Ja nigdy na takie rozwiązanie się nie zgodze.Nie będzie mi obca kobieta po chacie sie szendac i przestawiac moje bibeloty.A jeszcze cos potłucze albo uszkodzi.A i zazdrosna o męża jestem:):)
 
W domu, w domku, w domeczku, chwilo trwaj.Nie bede pisala,że wstałam z rana nie wyspana bo to by był plagiat i kłamstwo.Wysypiam się , czytam na zapas,gotuje smakołyki.Wczoraj wieczorem odwiedził nas kolega ktory mieszka od ok.30-lat w N.Yorku  zobaczył nasze zwierzęta śpiące razem w kartonie na kocyku.Obfotografował  je, był zaskoczony i kilakrotnie wracał do tematu jak to może być,że psy z kotami........... :) a ludzie wilkami są.Wspomnienia popłynęły jak wartka rzeka.Juz zaczełam 3-ci tydzien w domu.Ciekawe jak tam moja zmienniczka*(czy sprząta) margolcia nie gniewaj się,że tak pisze, zaczynam sie poddawac ogolnemu nurtowi.
 
Dzisiaj w ogrodzie mam "DZIEŃ NAWOZU SZTUCZNEGO" musze podsiać krzewy a szczególnie iglaki. Do wieczorka.
25 marca 2015 10:02 / 2 osobom podoba się ten post
mleczko1

Ja nigdy na takie rozwiązanie się nie zgodze.Nie będzie mi obca kobieta po chacie sie szendac i przestawiac moje bibeloty.A jeszcze cos potłucze albo uszkodzi.A i zazdrosna o męża jestem:):)
 
W domu, w domku, w domeczku, chwilo trwaj.Nie bede pisala,że wstałam z rana nie wyspana bo to by był plagiat i kłamstwo.Wysypiam się , czytam na zapas,gotuje smakołyki.Wczoraj wieczorem odwiedził nas kolega ktory mieszka od ok.30-lat w N.Yorku  zobaczył nasze zwierzęta śpiące razem w kartonie na kocyku.Obfotografował  je, był zaskoczony i kilakrotnie wracał do tematu jak to może być,że psy z kotami........... :) a ludzie wilkami są.Wspomnienia popłynęły jak wartka rzeka.Juz zaczełam 3-ci tydzien w domu.Ciekawe jak tam moja zmienniczka*(czy sprząta) margolcia nie gniewaj się,że tak pisze, zaczynam sie poddawac ogolnemu nurtowi.
 
Dzisiaj w ogrodzie mam "DZIEŃ NAWOZU SZTUCZNEGO" musze podsiać krzewy a szczególnie iglaki. Do wieczorka.

Ale Teresa nie jest o męża zazdrosna.)
Tylko uważaj Mleczko z tymi nawozami, ponieważ zbyt duża ich ilość powoduje zasolenie ziemii.
A to już roślinkom nie sprzyja. 
Miłej pracy w ogrodzie.
25 marca 2015 10:35 / 4 osobom podoba się ten post
Za 2 godziny w drogę. Kanapki zrobione, walizka spakowana, ale jakoś nie umiem się cieszyć. Smutno mi.
25 marca 2015 10:40 / 3 osobom podoba się ten post
teresadd

W drugim tygodniu urlopu ,juz po slubie syna zdjęłam firanki z całego domu + zasłony (z 7 pokoi)i do prania zapakowałam.
Może ktoś z familii mi pomoże, bo sama to to do Wielkanocy z tą całą chałupą będę się bujać.A mam tylko męża na składzie.
Ja chcę do mojej Pdp do De.Tam nie mam tyle roboty.

Podpisuję się pod tym. W de nie mam tyle roboty co tutaj, biegam, sprzatam jak nawiedzona. Nawet na forum nie miałam siły do tej pory zajrzeć bo wieczorem padam ze zmęczenia. Od 02.03 jestem w domu i nie wiem jak ten czas minął. Przez pierwsze półtora tygodnia wypakowywałam po wyprowadzce moich dzieci rzeczy z kartonów i układałam na wreszcie wolnych półkach. Wymiatałam kurze z wszystkich kątówm, myłam, prałam, prasowałam, a od prawie dwóch tygodni walczę z ogrodem. Już nie mam siły, a chciałabym zostawić zrobione wszystko tip top.Ratunku!!! Czy ja muszę być taką perfekcyjną panią domu? Chyba w de mi się coś stało, choć zawsze lubiłam ład i porządek to mam wrażenie, że przesadzam. W przyszłym tygodniu  odpocznę u mojej babci w de. Mam nadzieję, że się na mnie nie obraziła. Ledwo wyjechałam, a już dzwoniła do agencji abym wracała. Jeśli się nie mylę to przez ten krótki okres jest już tam trzecia opiekunka. Ciekawe co tam zastanę? Coś mi się wydaje, że naburmuszoną minę mojej pdp na dzień dobry ale chyba nie warto krakać. A nóż ucieszy się na mój widok. Szczerze mówiąc to stęskniłam się już za kotką. 
25 marca 2015 10:42 / 1 osobie podoba się ten post
agrafka

Za 2 godziny w drogę. Kanapki zrobione, walizka spakowana, ale jakoś nie umiem się cieszyć. Smutno mi.

Agrafeczko ! Nie smutaj. Jakoś zleci. W przyszłym tygodniu dołączę do Ciebie. Trzymaj się cieplutko. Buziaczki.
25 marca 2015 10:44 / 1 osobie podoba się ten post
agrafka

Za 2 godziny w drogę. Kanapki zrobione, walizka spakowana, ale jakoś nie umiem się cieszyć. Smutno mi.

Głowa do góry. Będzie dobrze :)
25 marca 2015 10:49 / 1 osobie podoba się ten post
agrafka

Za 2 godziny w drogę. Kanapki zrobione, walizka spakowana, ale jakoś nie umiem się cieszyć. Smutno mi.

postaraj się myśleć pozytywnie, jak się nakręcisz od początku, będzie Ci jeszcze trudniej.
Trzymam kciukasy, odezwij się na miejscu :)
25 marca 2015 11:23 / 3 osobom podoba się ten post
agrafka

Za 2 godziny w drogę. Kanapki zrobione, walizka spakowana, ale jakoś nie umiem się cieszyć. Smutno mi.

Najbardziej nienawidzę dnia przed wyjazdem,bo oprócz reisedurchfall mam pełno spraw do załatwienia. W dniu wyjazdu już nic nie robie,staram się wyciszyć.
Powodzenia Agrafko,będzie dobrze. Lapka nie zapomnij :)
25 marca 2015 11:36 / 4 osobom podoba się ten post
mleczko1

Ja nigdy na takie rozwiązanie się nie zgodze.Nie będzie mi obca kobieta po chacie sie szendac i przestawiac moje bibeloty.A jeszcze cos potłucze albo uszkodzi.A i zazdrosna o męża jestem:):)
 
W domu, w domku, w domeczku, chwilo trwaj.Nie bede pisala,że wstałam z rana nie wyspana bo to by był plagiat i kłamstwo.Wysypiam się , czytam na zapas,gotuje smakołyki.Wczoraj wieczorem odwiedził nas kolega ktory mieszka od ok.30-lat w N.Yorku  zobaczył nasze zwierzęta śpiące razem w kartonie na kocyku.Obfotografował  je, był zaskoczony i kilakrotnie wracał do tematu jak to może być,że psy z kotami........... :) a ludzie wilkami są.Wspomnienia popłynęły jak wartka rzeka.Juz zaczełam 3-ci tydzien w domu.Ciekawe jak tam moja zmienniczka*(czy sprząta) margolcia nie gniewaj się,że tak pisze, zaczynam sie poddawac ogolnemu nurtowi.
 
Dzisiaj w ogrodzie mam "DZIEŃ NAWOZU SZTUCZNEGO" musze podsiać krzewy a szczególnie iglaki. Do wieczorka.

Bycze sie Mleczko, jezdze szlakami według mapy ktora mi zostawiłaś, zwiedzam i robie zakupy. Sprzątanie (oprocz tego razu w tygodniu)pozostawiam pdp, teraz własnie nasza pdp prasuje, wczesniej smarowala jakąś pasta meble ogrodowe, ona to lubi(sama wiesz) więc nie bede jej pozbawiac tej przyjemnosci, hahahaha! Ja zaraz po obiadku ruszam rowerem hen przed siebie!!! Od jutra ma sie zepsuc pogoda, wiec komu w droge, temu czas, pozdrawiam Cie !
25 marca 2015 12:07
agrafka

Za 2 godziny w drogę. Kanapki zrobione, walizka spakowana, ale jakoś nie umiem się cieszyć. Smutno mi.

Agrafka głowa do góry bedzie dobrze :) szerokiej i spokojnej drogi :)
25 marca 2015 13:10 / 2 osobom podoba się ten post
amelka

Ale Teresa nie jest o męża zazdrosna.:-))
Tylko uważaj Mleczko z tymi nawozami, ponieważ zbyt duża ich ilość powoduje zasolenie ziemii.
A to już roślinkom nie sprzyja. 
Miłej pracy w ogrodzie.

Kapke jakby na tym sie znam:) właśnie wrociłam cos do picia zrobić.Tem. 16 st.C w cieniu.Nie żartuje.Już mi sie za sztela ckni, tam to sobie odpoczywam.Myślę,że sytuacja odwrócona jakas sie zrobiła.Jeszcze ten tydzień dokończe wszystko w ogrodzie i zabieram sie za robote przy letnim domku.Lubię na moje nieszczeście to co robię ..... tylko martwie sie o moje dłonie dobrze,że moja pdp to hrabianka a nie hrabia i jej krzywdy szorskimi łapami z ogrodka krzywdy nie zrobie. Wiesz zbliżaja sie swieta i jak w tym kawale co to życzenia na sniegu pisałi wspolnie hrabia z opiekunką,czy pokojową.)
Tez miłego dnia życzę.
25 marca 2015 13:30 / 3 osobom podoba się ten post
margolcia

Bycze sie Mleczko, jezdze szlakami według mapy ktora mi zostawiłaś, zwiedzam i robie zakupy. Sprzątanie (oprocz tego razu w tygodniu)pozostawiam pdp, teraz własnie nasza pdp prasuje, wczesniej smarowala jakąś pasta meble ogrodowe, ona to lubi(sama wiesz) więc nie bede jej pozbawiac tej przyjemnosci, hahahaha! Ja zaraz po obiadku ruszam rowerem hen przed siebie!!! Od jutra ma sie zepsuc pogoda, wiec komu w droge, temu czas, pozdrawiam Cie !

Margolcia nie wykorzysuj pdp i nie goń jej do pracy.Wystarczy,że sama sie garnie.Jak bedzie sama wszystko robiła nie dostaniesz na koniec - bonusa - a warto.Co tam w szklarence rośnie? ta roslinka w rogu z tymi smiesznymi listkami lubi dużo wody.Niech Cie ręka boska broni jak mi to zmarnieje:):):)
Powodzenia w tych zjazdach z górki.Uważaj na krowy tam jest takie stado pod szczególna ochrona one juz nie mleko daja ale gotowe czekolady:):):)
25 marca 2015 20:21 / 1 osobie podoba się ten post
Dobranoc wszyskim -  nie daje rady jestem tam zmeczona i tak samo radosna.Cały dzień pracowałam cięzko a o 19-tej pojechalam na zumbe.Jeszcze sie wyskakałam i wykrzyczałam.Zaczynam sama siebie sie bać -  skąd ja mam tyle siły :):):)
 
loni61 jutro zamieszcze przepis, bo nie mam siły szuflady w szafce otworzyć.
25 marca 2015 21:31 / 8 osobom podoba się ten post
Tak sobie pomyslałam, że się odezwę :D
25 marca 2015 21:34 / 1 osobie podoba się ten post
nianta

Tak sobie pomyslałam, że się odezwę :D

Super, że zajrzałaś ;)))))) Jak Ci tam w domku? Kiedy planujesz kolejny kontrakt?