W domu #4

26 kwietnia 2015 22:44
Jolek

A Ty wiesz ze ja na jednym wdechu przeczytalam Twojego posta. Hahahah nie nie Basiu pisz jak zawsze :D

Ale nie powiesz , że agresywna jestem ? ....o , albo ciekawska , bo pytajnika walnęłam ? ))))))))
26 kwietnia 2015 22:44
magdzie

Zostaje ci czytac streszczenia świat seria:-) :-) ja tez czytam:-) :-) 

Magdzie, wracaj do roboty! ::D
26 kwietnia 2015 22:46
Barbara niepowtarzalna

Ale nie powiesz , że agresywna jestem ? ....o , albo ciekawska , bo pytajnika walnęłam ? :-)))))))))

Eee ja ?? gdzie. przecie ja tak w zyciu nie mowilam, no cos Ty Basiu :D
26 kwietnia 2015 22:46 / 1 osobie podoba się ten post
Jolek

Magdzie, wracaj do roboty! ::D

O nie,nie jestem w pracy a domu czeka robota 
26 kwietnia 2015 22:53
Ja to bym chciala, ale stik mi na to nie pozwala ehhh;///
27 kwietnia 2015 14:01 / 1 osobie podoba się ten post
jeszcze w domku ale za tydz we wtorek ruszam do pracki........welny ,kordonki zakupione coby sie nie nudzilo.....
27 kwietnia 2015 14:54
Ja też jeszcze w domku, czekam na wszystkie dane do wyjazdu / tj, bilet i adres PDP/ ma przyjśc poczta  wyjazd 3 maja w "nieznane'.Włóczka też zakupiona i kordonek.Stres trochę mnie bierze . Jutro jadę na szkolenie, panie z biura powiedziały,że wypadałoby by byc jako moja nowa firma i pierwszy wyjazd z nim.Jest mi po drodze bo jeszcze spotkam się z wnukami. 
27 kwietnia 2015 15:01
michasia

Ja też jeszcze w domku, czekam na wszystkie dane do wyjazdu / tj, bilet i adres PDP/ ma przyjśc poczta  wyjazd 3 maja w "nieznane'.Włóczka też zakupiona i kordonek.Stres trochę mnie bierze . Jutro jadę na szkolenie, panie z biura powiedziały,że wypadałoby by byc jako moja nowa firma i pierwszy wyjazd z nim.Jest mi po drodze bo jeszcze spotkam się z wnukami. 

Jeszcze muszę napisać,że czeka mnie przeprawa z siostrą która nadal nie może sie pogodzić z moimi wyjazdami i wymyśla różne bramki z przeszkodami dla mnie. smutno oj smutno a w tym wszystkim Mama zagubiona bo chciałaby zgody. 
27 kwietnia 2015 15:03 / 1 osobie podoba się ten post
michasia

Ja też jeszcze w domku, czekam na wszystkie dane do wyjazdu / tj, bilet i adres PDP/ ma przyjśc poczta  wyjazd 3 maja w "nieznane'.Włóczka też zakupiona i kordonek.Stres trochę mnie bierze . Jutro jadę na szkolenie, panie z biura powiedziały,że wypadałoby by byc jako moja nowa firma i pierwszy wyjazd z nim.Jest mi po drodze bo jeszcze spotkam się z wnukami. 

4 lata temu 3 maja był mój pierwszy wyjazd do DE Bonn ile ja miałam stracha język słówkowy jazda w nieznane żadnej zmienniczki na miejscu babcia wyrzuciła czy sama odjechała nie dowiedziałam się tego do końca ale 10tyg przezyłam szkoła życia nawet nie miałam komu się pożalić bo brak internetu nawet laptopa nie miałam i to mnie nauczyło czym ta praca jest i czy się nadaję :) nie żałuję myślę że z 10 lat pojeżdżę jeszcze :)
27 kwietnia 2015 19:41 / 3 osobom podoba się ten post
Ja też z domu -  u nas spadł deszcz i to obfity  dla urozmaicenia było parę grzmotów i błyskawic.Spadło cisnienie,bo to czuje w kościach i senna jestem.Zaczynają kwitnąć kasztany i czeremcha ze swoim zabójczym zapachem  rozlewa się po okolicy.Komarów jeszcze nie ma,może nie będzie, tylko słyszę kumkanie żaby w ogrodzie.Poczytam w łóżku, bo takie wieczory lubię najbardziej.
27 kwietnia 2015 23:04 / 2 osobom podoba się ten post
No, pierwsza nocka w odpicowanym pokoju :)

Kolorowych :)
27 kwietnia 2015 23:06 / 9 osobom podoba się ten post
Pozdrawiam całe zacne grono opiekunkowe. Ja niezmiennie od września w domku. Ostatnio zaczęłam sobie pracować dla zdrowia psychicznego, bo bycie tylko matką i kurą domową jest poniżej moich aspiracji życiowych. Praca dość ciężka fizycznie, ale ja tam odpoczywam i czuję się spełniona, doceniana przez szefową, zadowolona od strony finansowej. Brakuje mi czasu na pierdoły, ale nie narzekam, bo mam wrażenie, że życie nie przecieka mi przez palce.
28 kwietnia 2015 07:57 / 6 osobom podoba się ten post
Dzisiaj góry mogę przenosić* wróciłam po porannej przebieżce z psem. Po deszczu intensywny zapach czeremchy przypomina jaka to pora roku.Przez noc wszystko stało się zieleńsze i gęstsze.Jeszcze wczoraj widziałam naszego psa biegającego po parku a dzisiaj w nocy poszycie rozwinęło się i zasłoniło,musiałam  ją przywoływać.Dobrze,że nasz sunia jest posłuszna.Dzień za dniem upływa, coraz bliżej wyjazdu do pracy - nie chce mi się - kiełkuje po raz pierwszy na serio myśl o zaniechaniu wyjazdów.Już nie raz obiecywałam sobie,że nie pojadę wystarczy, ale teraz zaczynam już chcieć.Siedzę z laptopem na kolanach,koty siedzą obok  i czekaja na miejsce.Jeszcze je popieszczę i do prac domowych sie zabieram.Dzisiaj dobry dzień na prasownie jest chłodno jak zwykle po obfitych opadach.
28 kwietnia 2015 08:08 / 2 osobom podoba się ten post
mleczko1

Dzisiaj góry mogę przenosić* wróciłam po porannej przebieżce z psem. Po deszczu intensywny zapach czeremchy przypomina jaka to pora roku.Przez noc wszystko stało się zieleńsze i gęstsze.Jeszcze wczoraj widziałam naszego psa biegającego po parku a dzisiaj w nocy poszycie rozwinęło się i zasłoniło,musiałam  ją przywoływać.Dobrze,że nasz sunia jest posłuszna.Dzień za dniem upływa, coraz bliżej wyjazdu do pracy - nie chce mi się - kiełkuje po raz pierwszy na serio myśl o zaniechaniu wyjazdów.Już nie raz obiecywałam sobie,że nie pojadę wystarczy, ale teraz zaczynam już chcieć.Siedzę z laptopem na kolanach,koty siedzą obok  i czekaja na miejsce.Jeszcze je popieszczę i do prac domowych sie zabieram.Dzisiaj dobry dzień na prasownie jest chłodno jak zwykle po obfitych opadach.

Ty tu nie kombinuj tylko zakasaj rekawy i do roboty,kto na wykonczenie domu zapracuje,chcesz meza zaorac biednego ? 
No wlasciwie to dzis przeczytalam,ze ludzie inteligentni nie pracuja,bo za nich inni odwalaja robote,moze cos w tym prawdy jest ??
Ach biedna ja moja inteligencja rowna sie 0 i to duzemu,cale zycie tyram jak wol ,glupia ja glupia  
28 kwietnia 2015 08:14 / 2 osobom podoba się ten post
magdzie

Ty tu nie kombinuj :-) tylko zakasaj rekawy i do roboty,kto na wykonczenie domu zapracuje,chcesz meza zaorac biednego ?:-) 
No wlasciwie to dzis przeczytalam,ze ludzie inteligentni nie pracuja,bo za nich inni odwalaja robote,moze cos w tym prawdy jest ??
Ach biedna ja moja inteligencja rowna sie 0 i to duzemu,cale zycie tyram jak wol ,glupia ja glupia:-) :-) :-) 

Dom to ja mam wykonczony chyba,że masz na mysłi ten ostatni na niższym poziomie:( własnie wczoraj byłm na miejscowej nekropolii i nadziwic sie nie mogłam.Na niekrotych pomnikach sa tabliczki przyklejone z nazwiskiem i imieniem wspołmałzonka, tego zyjącego z datą urodzenia tylko tej ostatecznej daty nie ma.Jacy to ludzie zapobiegliwi są.Ja zawsze twierdzę, nie kuś losu:):):)