W domu #4

04 maja 2015 21:46 / 1 osobie podoba się ten post
takaja

A ja uwielbiam karpie i pstrągi :) węgorze jadałam do póki właśnie znajomy opowiedział mi fakt z nim w tle nigdy więcej :(

musze cie zasmucic W przyrodzie nic sie nie marnuje.Wiec nie tylko wegorze korzystaja z takich sytuacji.Karpie i pstragi tez
04 maja 2015 21:47 / 2 osobom podoba się ten post
lena46

wkładam w solankę na dwie trzy godziny ,która sam robię .W domu mam wędzarnie więc sama wszystko przygotowuje ,wędze ryby ,mięso i takie inne cuda i używam drewna z olszyny a do mięsa na koniec podkładam jałowca
 

Mamy rodzinę nie daleko Lipna (tego Lipna) tam są węgorze,że ho ho.Zawsze po gościnie dostawaliśmy kilkanaście szt. mąż moj sam wędził juz w domu. Rybak powiedzial nam,że w trakcie wędzenia powstaja takie pęcherzyki z tłuszczem koło płetwy ogonowej, i że nie mogą pęknąć bo ryba jest potem sucha.Nie wiem czy to prawda nie zaglądałam,ale tez nie jem  węgorzy.Cuś kształt mi  nie odpowiada.
04 maja 2015 21:50 / 1 osobie podoba się ten post
Właśie rozmawiałem z Moją, mówiłem o czym piszemy
siedi biedactwo w autokarze gdzieś tam między Hamburgiem a Berlinem,
Też mi powiedziała żeby założyć nowy topik,
"Opiekunki i wędkarstwo" :))))))))))))
04 maja 2015 21:50 / 3 osobom podoba się ten post
leni

margolcia, ja tez nie widzialam, ale po wielkim polowie wegorzy na Mazurach , uslyszalam to od starego rybaka, jak wegorz wyjada oczy .... wchodzi w t... lepiej nie pisac. Sedno tej sprawyß- nadal uwielbiam wegorze
 

Leni, kochane Ty moje, hahahaha, mnie sie od razu przypomina gadka"starego mędrca", ktory kategorycznie twierdził, ze krolik parzy sie ze szczurem....JAK????? pytam- człowieku, ciezko jest sparzyc kota z kotem dwoch roznych ras a co dopiero szczur z krolikiem:)))) i co z takiego miszungu sie rodzi- pytam gostka a on na to - kangur przecie:))))))))) -takie małe kangurki-miniaturki:))))))))) Pierwszy raz w zyciu dorosłym, zwyczajnie sie posikalam...
04 maja 2015 21:51
lena46

wkładam w solankę na dwie trzy godziny ,która sam robię .W domu mam wędzarnie więc sama wszystko przygotowuje ,wędze ryby ,mięso i takie inne cuda i używam drewna z olszyny a do mięsa na koniec podkładam jałowca
 

a jak wysylasz znajomym to w co pakujesz te przysmaki ha ha  Bo ja chetnie w kolejce sie ustawie
04 maja 2015 21:52 / 4 osobom podoba się ten post
ORIM

musze cie zasmucic W przyrodzie nic sie nie marnuje.Wiec nie tylko wegorze korzystaja z takich sytuacji.Karpie i pstragi tez

No jasne , że w przyrodzie nic się nie marnuje ! Podobno nawet jeża można , przez lejek .......a nie to o co innego chodzi z tym lejkiem , pokapućkało mi się ))))))))
04 maja 2015 21:52 / 1 osobie podoba się ten post
mleczko1

Mamy rodzinę nie daleko Lipna (tego Lipna) tam są węgorze,że ho ho.Zawsze po gościnie dostawaliśmy kilkanaście szt. mąż moj sam wędził juz w domu. Rybak powiedzial nam,że w trakcie wędzenia powstaja takie pęcherzyki z tłuszczem koło płetwy ogonowej, i że nie mogą pęknąć bo ryba jest potem sucha.Nie wiem czy to prawda nie zaglądałam,ale tez nie jem  węgorzy.Cuś kształt mi  nie odpowiada.

Lipna w Kujawsko -pomorskim ? My jeździmy pod Toruń  tam są gospodarstwa rybackie
04 maja 2015 21:53 / 1 osobie podoba się ten post
margolcia

Leni, kochane Ty moje, hahahaha, mnie sie od razu przypomina gadka"starego mędrca", ktory kategorycznie twierdził, ze krolik parzy sie ze szczurem....JAK????? pytam- człowieku, ciezko jest sparzyc kota z kotem dwoch roznych ras a co dopiero szczur z krolikiem:)))) i co z takiego miszungu sie rodzi- pytam gostka a on na to - kangur przecie:))))))))) -takie małe kangurki-miniaturki:))))))))) Pierwszy raz w zyciu dorosłym, zwyczajnie sie posikalam...

Margolcia to chyba w Australii? a może z KOALĄ bo to stale nawalony to może przez niedopatrzene taki numer wywinąć;)
04 maja 2015 21:55 / 1 osobie podoba się ten post
lena46

Lipna w Kujawsko -pomorskim ? My jeździmy pod Toruń  tam są gospodarstwa rybackie

No to nie jest daleko. My okolice Wielgiego.
04 maja 2015 21:55 / 2 osobom podoba się ten post
mleczko1

Przepraszam,ze sie wtrące ale o rybkach mozna załozyć nowy topik.Bo wpisy zgina.A dobrze  poczytać w jednym miejscu.Widzę,że tu więcej wędkarzy a mnie sie spodobało dzisiaj jak Malgi napisała "przeczesać" wodę.Qrcze jakie fajne okreslenia macie.

Fajnie, że "znowu"jesteś z nami :)
04 maja 2015 21:56 / 3 osobom podoba się ten post
darekr

Właśie rozmawiałem z Moją, mówiłem o czym piszemy
siedi biedactwo w autokarze gdzieś tam między Hamburgiem a Berlinem,
Też mi powiedziała żeby założyć nowy topik,
"Opiekunki i wędkarstwo" :))))))))))))

Zakładaj.Fajnie topik.
04 maja 2015 21:56 / 1 osobie podoba się ten post
ORIM

a jak wysylasz znajomym to w co pakujesz te przysmaki ha ha  Bo ja chetnie w kolejce sie ustawie

nie wysyłałam jeszcze znajomym  ,więc nie miałam problemu .Ale z tego co wiem to juz są dostępne specjalne opakowania do tego typu artykułów i wysyłasz kurierem  .Ok będę pamiętała .....
04 maja 2015 21:57 / 1 osobie podoba się ten post
lena46

Lipna w Kujawsko -pomorskim ? My jeździmy pod Toruń  tam są gospodarstwa rybackie

Mój brat mieszka w powiecie Lipno w Kujawsko- pomorskim a ryb to się tam obżerałam , że ho , ho a może jeszcze więcej , bo z sadu prosto się schodzi do małego jeziora . A na " poprzeki bez pole " jest ok. 1,5 km do Wisły ))))))
04 maja 2015 21:58
mleczko1

No to nie jest daleko. My okolice Wielgiego.

30 km odemnie ........Wiem gdzie to jest a w Lipnie nieraz bywam ......
04 maja 2015 21:58 / 2 osobom podoba się ten post
darekr

Fajnie, że "znowu"jesteś z nami :)

A gdzie byłam?:)