W domu jest pięknie...po 4 m-cach na wyjeździe...
Ogarnęłam wszystko, teraz czekam na piąteczek rano,
pakuję autko, piesa, MM, i na 16 dni na camping, woda, plaża las, grillek, pifffko,
spacery wzdłuż jeziora i po lesie, może grzybki się jakieś znajdą
, marzą mi się takie świeżutkie, smażone z cebulką i śmietanką...może jakaś świeża rybka od panów wędkujących się trafi..
Dwa lata nie byłam w PL latem na urlopie...

