Na wyjeździe #21

22 lutego 2015 19:03 / 3 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Przyszedł własnie do pdp jej synalek,a mam na tego faceta alergię. Przyłazi zawsze albo kiedy obiad podaje,albo jak pdp kąpię,a dziś przylazł tuż przed kolacją. Dobrze ,że wcześniej zadzwonił,a babka dostała takiego przyspieszenia,że sama sobie naszykowała kolację,dla siebie,i zjadła w minutę,nawet sama po sobie posprzątała. Opiekunka nie ważna,nawet nie zapytała czy też chce zjeść w cześniej...Pies ją ganiał,miałam swojego precla więc go zjadłam . Nawet nie wiecie jak się cieszę,że stąd wyjeżdżam,a koeljnym dziewczynom współczuję..

Może mu się podobasz,że tak często przychodzi, :)
Dobrze,że wyjeżdżasz z tej toksycznej szteli.
Następna będzie lepsza, jestem pewna. Trzymaj się ivanilko. :)
22 lutego 2015 19:05
wichurra

No trochę to do bani z tym niepokazywaniem się jest, bo w ten sposób można dłuuugo czekać na odpowiedź.

Z moją firmą to samo,sprawdzam extra,bo na pierwszej stronie nic nie ma,a prawie codziennie są nowe wpisy,czasem kilka.Nie wiem od czego to zależy :)
22 lutego 2015 19:25 / 3 osobom podoba się ten post
U mnie na wyjeżdzie jest ogólnie fajnie, ale dzisiaj niedziela- wyjątkowy dzień. Na mojej obecnej stelli niedziele są świętem ,a ja od początku starałam się ten dzień tak własnie przeżywać i organizować. Bardzo to sobie cenię i zazwyczaj w niedziele czuję się szczęśliwa - tak jak dziś.
22 lutego 2015 19:28 / 1 osobie podoba się ten post
Pisałyśmy chyba w tym samym czasie. Dwie odmienne sytuacje. Aż mnie ciary przeszły. No brak słów.
22 lutego 2015 19:40 / 10 osobom podoba się ten post
Dlatego zawsze mnie śmieszy jak jakaś opiekunka pisze o sobie,że jest ,domownikiem".To znaczy ze albo jest naiwna,albo zmanipulowana przez rodzinę...Smutne to co piszesz Andrea,smutne,ale prawdziwe.
I powinno być też pouczające ,trzeba wyciągać wnioski
22 lutego 2015 19:44 / 4 osobom podoba się ten post
Tak, to prawda. Musimy mieć zawsze lampkę zapaloną na myślenie o sobie , w pierwszej kolejnosci.
22 lutego 2015 19:45 / 4 osobom podoba się ten post
Przykre to co pisalas o kolezance,Współczuje.
Jestem Tobie wdzieczna za opis tej sytuacji,
gdyz uswiadomilas mnie ze mimo wszystko naj,naj najwazniejsze
dla mnie moje zdrowie jest.
Jeszcze raz współczuje.
22 lutego 2015 19:52 / 1 osobie podoba się ten post
margaritka59

U mnie na wyjeżdzie jest ogólnie fajnie, ale dzisiaj niedziela- wyjątkowy dzień. Na mojej obecnej stelli niedziele są świętem ,a ja od początku starałam się ten dzień tak własnie przeżywać i organizować. Bardzo to sobie cenię i zazwyczaj w niedziele czuję się szczęśliwa - tak jak dziś.

A u mnie niedziela to zniechecenie, rutyna, bylejakosc! Od 02 12 2013, wczesniej swietowalam w pracy niedziele, obiad, deser, ubior, spacer , program tel, radio, tutaj niedziela to dzien jak kazdy, na poczatku pielegnowalam moja wizje niedzieli, ale sie poddalam, teraz byle jaki obiad , dresy na mnie i przesypiam jak moge dzien.
22 lutego 2015 19:57
dorotee

A u mnie niedziela to zniechecenie, rutyna, bylejakosc! Od 02 12 2013, wczesniej swietowalam w pracy niedziele, obiad, deser, ubior, spacer , program tel, radio, tutaj niedziela to dzien jak kazdy, na poczatku pielegnowalam moja wizje niedzieli, ale sie poddalam, teraz byle jaki obiad , dresy na mnie i przesypiam jak moge dzien.

Przykre, ale może się to zmieni. "Niezależnie od tego, jak dobrze lub żle wygląda sytuacja, ona i tak się zmieni"- to nie moje słowa, ale jest w nich sama prawda.
22 lutego 2015 19:58 / 9 osobom podoba się ten post
Marta

Dlatego zawsze mnie śmieszy jak jakaś opiekunka pisze o sobie,że jest ,domownikiem".To znaczy ze albo jest naiwna,albo zmanipulowana przez rodzinę...Smutne to co piszesz Andrea,smutne,ale prawdziwe.
I powinno być też pouczające ,trzeba wyciągać wnioski

Dokładnie tak jak mówisz
Domownikiem jesteś tak długo dopóki jesteś im potrzebna,dopóki robisz co chcą,dopóki jesteś "pracowita",a potem 'murzyn zrobił swoje murzyn może odejść"
Smutne ale prawdziwe,niestety dużo opiekunek nadal tak myślisz,rodzina powie coś miłego pochwali to traktuje nas jak równych siebie,nic bardziej mylnego,jeśli taka opiekunka im w to uwierzy rodziny wiedzą jak nią "sterować"
 
22 lutego 2015 19:58 / 2 osobom podoba się ten post
Tak ,z moją agencją konczą współpracę,ale przechodzą do innej.
22 lutego 2015 20:01 / 8 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Tak ,z moją agencją konczą współpracę,ale przechodzą do innej.

I mają rację ;)))))
Ta agencja przysłała im opiekunkę co miała wymagania jakieś, nie dała sobą pomiatać .... i o zgrozo.... chciala jeść.
Na pewno następna będzie "lepsza": będzie robić wszystko bez szemrania, prześpi się w piwnicy, a nawet do rachunków dołoży :)))))
 
22 lutego 2015 20:02
ivanilia40

Tak ,z moją agencją konczą współpracę,ale przechodzą do innej.

A gdzie Ty teraz jesteś?
22 lutego 2015 20:03 / 5 osobom podoba się ten post
kasiachodziez

Dokładnie tak jak mówisz
Domownikiem jesteś tak długo dopóki jesteś im potrzebna,dopóki robisz co chcą,dopóki jesteś "pracowita",a potem 'murzyn zrobił swoje murzyn może odejść"
Smutne ale prawdziwe,niestety dużo opiekunek nadal tak myślisz,rodzina powie coś miłego pochwali to traktuje nas jak równych siebie,nic bardziej mylnego,jeśli taka opiekunka im w to uwierzy rodziny wiedzą jak nią "sterować"
 

Ale jak po plecach klepią aż się lepiej odkasłuje to już się chyba za " domownika " można uważać ?.......czy jeszcze nie ???? ))))))))))))))
22 lutego 2015 20:04 / 1 osobie podoba się ten post
WSTENGA

I mają rację ;)))))
Ta agencja przysłała im opiekunkę co miała wymagania jakieś, nie dała sobą pomiatać .... i o zgrozo.... chciala jeść.
Na pewno następna będzie "lepsza": będzie robić wszystko bez szemrania, prześpi się w piwnicy, a nawet do rachunków dołoży :)))))
 

Ale w innych agencjach też pracują takie same opiekunki.