Jak znajdę sponsora !!!

Jak znajdę sponsora !!!
Musze sie Wam wygadac !!!! Wlasnie przed godzina z powodu mej slepoty, odebralam nieopatrznie telefon od swego jeszcze meza. Wydzwanial bardzo czesto wczesniej , ale nie odbieralam. Otoz otrzymal on moja odpowiedz na jego wniosek rozwodowy. W ciagu minuty naszczekal mi i powiedzial, ze zrobi wszystko aby mnie zniszczyc. Powiedzialam tylko tyle- spotkamy sie w sadzie i tam bedziemy rozmawiac i sie wylaczylam. Niestety , widze, ze nawet po tych ponad 3 latach od kiedy wyjechalam, ten stres , ktory powoduje jego osoba( sam glos), jest ciagle we mnie.Natychmiast musialam wziac tabletke uspokajajaca bo trzeslam sie jak galareta. Powiedzcie mi prosze, wy patrzycie na to inaczej niz ja, bez emocji.dlaczego on zadzwonil? swiadczy to o jego slabosci, leku czy chcial pokazac jak jest zdesperowany i zeczywiscie zrobi wszystko aby mnie zniszczyc? Kiedys mi powiedzial, ze ma kase i swiadkow kupi. ehhh gowno nie zycie, stare zmory ciagle siedza w mej glowie:(
Musze sie Wam wygadac !!!! Wlasnie przed godzina z powodu mej slepoty, odebralam nieopatrznie telefon od swego jeszcze meza. Wydzwanial bardzo czesto wczesniej , ale nie odbieralam. Otoz otrzymal on moja odpowiedz na jego wniosek rozwodowy. W ciagu minuty naszczekal mi i powiedzial, ze zrobi wszystko aby mnie zniszczyc. Powiedzialam tylko tyle- spotkamy sie w sadzie i tam bedziemy rozmawiac i sie wylaczylam. Niestety , widze, ze nawet po tych ponad 3 latach od kiedy wyjechalam, ten stres , ktory powoduje jego osoba( sam glos), jest ciagle we mnie.Natychmiast musialam wziac tabletke uspokajajaca bo trzeslam sie jak galareta. Powiedzcie mi prosze, wy patrzycie na to inaczej niz ja, bez emocji.dlaczego on zadzwonil? swiadczy to o jego slabosci, leku czy chcial pokazac jak jest zdesperowany i zeczywiscie zrobi wszystko aby mnie zniszczyc? Kiedys mi powiedzial, ze ma kase i swiadkow kupi. ehhh gowno nie zycie, stare zmory ciagle siedza w mej glowie:(
Agata, dobrze pisze.
...albo zablokuj w swoim telefonie jego numer.
Musze sie Wam wygadac !!!! Wlasnie przed godzina z powodu mej slepoty, odebralam nieopatrznie telefon od swego jeszcze meza. Wydzwanial bardzo czesto wczesniej , ale nie odbieralam. Otoz otrzymal on moja odpowiedz na jego wniosek rozwodowy. W ciagu minuty naszczekal mi i powiedzial, ze zrobi wszystko aby mnie zniszczyc. Powiedzialam tylko tyle- spotkamy sie w sadzie i tam bedziemy rozmawiac i sie wylaczylam. Niestety , widze, ze nawet po tych ponad 3 latach od kiedy wyjechalam, ten stres , ktory powoduje jego osoba( sam glos), jest ciagle we mnie.Natychmiast musialam wziac tabletke uspokajajaca bo trzeslam sie jak galareta. Powiedzcie mi prosze, wy patrzycie na to inaczej niz ja, bez emocji.dlaczego on zadzwonil? swiadczy to o jego slabosci, leku czy chcial pokazac jak jest zdesperowany i zeczywiscie zrobi wszystko aby mnie zniszczyc? Kiedys mi powiedzial, ze ma kase i swiadkow kupi. ehhh gowno nie zycie, stare zmory ciagle siedza w mej glowie:(
piszecie madrze , dzieki ale z innym nr telefonu jest problem, bo wszedzie - w banku, u lekarzy.... mam podany ten. Chcialam wczesniej zrobic tak, jak piszecie ale pomyslalam , ze to jeszcze jedno poddanie sie jemu , dla uzyskania i tak nierealnego mego spokoju. Nie odbieram i juz a dzis wzrok mnie zawiodl.On ciagle szczeka, ze ja narobilam kredytow. Tak!!!! ale aby rodzina miala co jesc i on tez, bo jego(nasze wspolne) pieniadze szly na jego granie. Co znaczy moje okolo 54 tys przez 10 lat , w stosunku nieomal 270 tys w ciagu 5 lat? Ja wiem, ze on jest zawziety jesli ktos sie jemu przeciwstawi.No nic, musze czekac i uzbroic sie w cierpliwosc i tez jest dobrze, kiedy sie nie jest na pozycji atakujacego , a jest sie tym odbierajacym atak. Wiadomo jaki cios i jak trzeba odeprzec. Biedni ci moi swiadkowie teraz.( cieszy mnie jednak to, ze staneli po mojej stronie momo wszystko nie jestem sama i Was mam tez tutaj:)
Musze sie Wam wygadac !!!! Wlasnie przed godzina z powodu mej slepoty, odebralam nieopatrznie telefon od swego jeszcze meza. Wydzwanial bardzo czesto wczesniej , ale nie odbieralam. Otoz otrzymal on moja odpowiedz na jego wniosek rozwodowy. W ciagu minuty naszczekal mi i powiedzial, ze zrobi wszystko aby mnie zniszczyc. Powiedzialam tylko tyle- spotkamy sie w sadzie i tam bedziemy rozmawiac i sie wylaczylam. Niestety , widze, ze nawet po tych ponad 3 latach od kiedy wyjechalam, ten stres , ktory powoduje jego osoba( sam glos), jest ciagle we mnie.Natychmiast musialam wziac tabletke uspokajajaca bo trzeslam sie jak galareta. Powiedzcie mi prosze, wy patrzycie na to inaczej niz ja, bez emocji.dlaczego on zadzwonil? swiadczy to o jego slabosci, leku czy chcial pokazac jak jest zdesperowany i zeczywiscie zrobi wszystko aby mnie zniszczyc? Kiedys mi powiedzial, ze ma kase i swiadkow kupi. ehhh gowno nie zycie, stare zmory ciagle siedza w mej glowie:(
Kochana może i mloda wiekiem jestem, ale powiem Ci ze również przeżywałam to samo co Ty. Nie chcialam stawiać swojej rodziny pod sciane i nie powoływałam świadków. Mąż i jego rodzina (matka, siostra i znajome ich) wydzwaniały. Nasyłali na mnie opieke społeczną, ciągali za sprawy finansowe. Wiedziałam jak było i trzymałam się obranego celu jak ślepy laski. Odbierałam telefony i grzecznie wysłuchiwałam co mieli do powiedzenia po czym pytałam czy to już wszystko, bo troszkę mi sie spieszy i kończylam rozmowę słowami miłego dnia. Obgadywali do ludzi. Po porostu horror. Ale ktoś mi doradził i ja się tego trzymałam. Pamiętaj jak stoisz na stole a ten drugi na dole, to jak bedzie? Ty go wciągniesz, czy on zciagnie Ciebie? Obrałaś cel i trzymaj się go jak ślepy laski i bądź głucha na reszte. Jeszcze przed sprawa pod salą zostałam zaatakowana słownie przez niego i rodzinę, gdy ja byłam sama. Trzymalam sie prawdy nie ukrywając nic, wiadomo nie ma ludzi bez grzechu i winy, ja tez błedy popełnialam do których się przyznałam i jak to sąd okreslił, należy spojrzeć dlaczego coś zrobiłam i co mnie kierowało. Wygrałam! Mam spokój, dziś już mija 7 lat od tego koszmaru. Moj eks spokorniał jakies 2 lata temu. Ja mam spokojne zycie i kochana rodzine. On .....dopiero teraz chyba wie ze przegrał. Uszy do góry, trzymaj się celu i nie załamuj się jego telefonami, to normalne.
cytuje ostatni post ale kazde zdanie z Waszej strony napawa mnie sila. Ja wiem, ze mam racje tylko nigdy nie bylam bojowa, wolalam usunac sie z drogi. Teraz doswiadczam zupelnie czegos nowego w mym zyciu i wiem, ze poradze sobie chociaz pewnie kosztem zdrowia. Wiem jednak, ze jesli teraz nie zawalcze, kiedys bede tego zalowac, Mam ze soba 4 ludzi , ktorzy stoja za mna murem, wsrod nich jest corka, cos to chyba znaczy. Tez chce sprawdzic na ile w polskim sadzie dziala prawda. Nie musze niczego zmyslac i koloryzowac, zycie bylo wystarczajacym horrorem. Jesli chodzi o dzisiejszy telefon to brzmialo to tak- dzien dobry pani. Ty k...o j.....a. mam twoja odpowiedz , wiem kto jest swiadkiem, chialem spokojnie sie rozwiesc( bez ponoszenia kosztow, chyba to mial na mysli) ja ci pokaze ........ - Powiedzcie, jak mozna sie nie zdenerwowac, jak czlowiek musi byc podly aby nie zrozumiec chociaz troche co zlego w zyciu zrobil? Wiecie dlaczego Was potrzebuje? bo musze z siebie wyrzucic co teraz czuje, inaczej zagniezdzi sie to gleboko we mnie. Poza tym dajecie mi rady i dodajecie otuchy i to jest bardzo dla mnie wazne. Dziekuje !
cytuje ostatni post ale kazde zdanie z Waszej strony napawa mnie sila. Ja wiem, ze mam racje tylko nigdy nie bylam bojowa, wolalam usunac sie z drogi. Teraz doswiadczam zupelnie czegos nowego w mym zyciu i wiem, ze poradze sobie chociaz pewnie kosztem zdrowia. Wiem jednak, ze jesli teraz nie zawalcze, kiedys bede tego zalowac, Mam ze soba 4 ludzi , ktorzy stoja za mna murem, wsrod nich jest corka, cos to chyba znaczy. Tez chce sprawdzic na ile w polskim sadzie dziala prawda. Nie musze niczego zmyslac i koloryzowac, zycie bylo wystarczajacym horrorem. Jesli chodzi o dzisiejszy telefon to brzmialo to tak- dzien dobry pani. Ty k...o j.....a. mam twoja odpowiedz , wiem kto jest swiadkiem, chialem spokojnie sie rozwiesc( bez ponoszenia kosztow, chyba to mial na mysli) ja ci pokaze ........ - Powiedzcie, jak mozna sie nie zdenerwowac, jak czlowiek musi byc podly aby nie zrozumiec chociaz troche co zlego w zyciu zrobil? Wiecie dlaczego Was potrzebuje? bo musze z siebie wyrzucic co teraz czuje, inaczej zagniezdzi sie to gleboko we mnie. Poza tym dajecie mi rady i dodajecie otuchy i to jest bardzo dla mnie wazne. Dziekuje !