Mam problem

12 lipca 2016 19:12 / 4 osobom podoba się ten post
Alina

Uśmiechnij się ładnie. Podziękuj, a agencji nic nie mów. To nie ich sprawa. To co chcą zarabiają i tyle musi im  wystarczyć. Krzywdy na pewno nie mają. Rodzina pdp to  dorośli ludzie i wiedzą co robią. Chcieli Cię obdarować to obdarowali. Widocznie ich na to stać. Ja bym się z takiego bonusa ucieszyła ale w większości przypadków mam szczęście do skąpców:-). Raz tylko dostałam ekstrasa w postaci 1200 euro. Była to moja premia za dobrą pracę i tylko moja. Na Twoim miejscu zatrzymałabym zegarek.

Ja dostając ten prezent mam wrażenie że to takie małe "przekupstwo" żebym tu wróciła,ale moje plany się zmieniły i nie wrócę tutaj chociaż dwa tyg.temu było ustalone że wrócę-kurcze no źle się z tym czuje.
12 lipca 2016 19:31 / 1 osobie podoba się ten post
kasiachodziez

Ja dostając ten prezent mam wrażenie że to takie małe "przekupstwo" żebym tu wróciła,ale moje plany się zmieniły i nie wrócę tutaj chociaż dwa tyg.temu było ustalone że wrócę-kurcze no źle się z tym czuje.

Już tak bez wygłupów, to wierzę Kasiu, też bym się czuła skrępowana, ale też myślę jak Mleczko, ze na "zaśkę" tego zegarka nie otrzymalaś, ale w podziękowaniu za dobrą pracę.
12 lipca 2016 19:37
kasiachodziez

Ja dostając ten prezent mam wrażenie że to takie małe "przekupstwo" żebym tu wróciła,ale moje plany się zmieniły i nie wrócę tutaj chociaż dwa tyg.temu było ustalone że wrócę-kurcze no źle się z tym czuje.

Ja, powiedziałabym rodzinie, że żle się czuję z tym prezentem, bo jednak nie wypada mi przyjechać i jeżeli ten prezent miał coś z tym wspólnego, to proszę go odebrać. Gdyby się jednak na to zdecydowali, to podrażnij się z nimi: tak dawaj i zabieraj 
12 lipca 2016 19:43 / 2 osobom podoba się ten post
Jest to z pewnością krępująca sytuacja,tym bardziej że niemiaszki nie są tacy rozrzutni.Skoro dali to "za" a nie na zapas. Tak myślę. Przypomnę starą maksymę:"Jak dają to brać,jak biją to wiać."Pomogłam?
12 lipca 2016 19:47 / 2 osobom podoba się ten post
tina 100%

Już tak bez wygłupów, to wierzę Kasiu, też bym się czuła skrępowana, ale też myślę jak Mleczko, ze na "zaśkę" tego zegarka nie otrzymalaś, ale w podziękowaniu za dobrą pracę.

Masz rację dali bo chcieli,przecież każdej z nas mogą nagle wypaść jakieś inne plany i okaże się że powrót nie jest możliwy,nawet mimo szczerych obietnic.
12 lipca 2016 19:48 / 3 osobom podoba się ten post
kasiachodziez

Masz rację dali bo chcieli,przecież każdej z nas mogą nagle wypaść jakieś inne plany i okaże się że powrót nie jest możliwy,nawet mimo szczerych obietnic.

dlatego nie obiecujemy kolezanko :)
12 lipca 2016 19:48 / 1 osobie podoba się ten post
margaritka59

Ja, powiedziałabym rodzinie, że żle się czuję z tym prezentem, bo jednak nie wypada mi przyjechać i jeżeli ten prezent miał coś z tym wspólnego, to proszę go odebrać. Gdyby się jednak na to zdecydowali, to podrażnij się z nimi: tak dawaj i zabieraj :lol3:

A jak jednak mi odbiorą taki piękny zegarek???
Wiesz jak z nimi jest......
12 lipca 2016 19:51 / 1 osobie podoba się ten post
kasiachodziez

Ja dostając ten prezent mam wrażenie że to takie małe "przekupstwo" żebym tu wróciła,ale moje plany się zmieniły i nie wrócę tutaj chociaż dwa tyg.temu było ustalone że wrócę-kurcze no źle się z tym czuje.

Nie dziwię Ci się... Też bym się źle czuła ...Dali ten prezent po uzgodnieniu, że wrócisz czy przed uzgodnieniem...? A ile tam byłaś ?
12 lipca 2016 19:55 / 1 osobie podoba się ten post
nowadanuta

Nie dziwię Ci się... Też bym się źle czuła ...Dali ten prezent po uzgodnieniu, że wrócisz czy przed uzgodnieniem...? A ile tam byłaś ?

Dwa tyg.temu ustalone było że wracam,wczoraj zmieniły się troche moje plany a dzisiaj dostałam prezent.
Na razie mija miesiąc jeszcze tydz.przed mną.
Kurcze dla nich taki prezent to jak "kupno wacików".......
12 lipca 2016 19:57 / 1 osobie podoba się ten post
magdalena_k

dlatego nie obiecujemy kolezanko :)

Koleżanko......jeszcze troche i będziemy się porozumiewać przez adwokata :) :) :)
12 lipca 2016 19:58 / 2 osobom podoba się ten post
kasiachodziez

Koleżanko......jeszcze troche i będziemy się porozumiewać przez adwokata :) :) :)

rozwod czyli:) huuuuurrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrra wolna jestem
12 lipca 2016 20:01 / 4 osobom podoba się ten post
kasiachodziez

Dwa tyg.temu ustalone było że wracam,wczoraj zmieniły się troche moje plany a dzisiaj dostałam prezent.
Na razie mija miesiąc jeszcze tydz.przed mną.
Kurcze dla nich taki prezent to jak "kupno wacików".......

To potraktuj jakbyś dostała paczkę wacików... I to należną...  I wtedy masz prblem rozwiazany... ))))
12 lipca 2016 20:01 / 1 osobie podoba się ten post
magdalena_k

rozwod czyli:) huuuuurrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrra wolna jestem:-)

Opuszczasz mnie w potrzebie....nie licz że przy podziale majątku dostaniesz zegarek......
12 lipca 2016 20:02 / 3 osobom podoba się ten post
kasiachodziez

Opuszczasz mnie w potrzebie....nie licz że przy podziale majątku dostaniesz zegarek......

chociaz potrzymac????
12 lipca 2016 20:32 / 3 osobom podoba się ten post
kasiachodziez

Masz rację dali bo chcieli,przecież każdej z nas mogą nagle wypaść jakieś inne plany i okaże się że powrót nie jest możliwy,nawet mimo szczerych obietnic.

No, nareszcie mówisz z sensem. Potraktuj to jako premię za wykonaną pracę, a nie formę przekupstwa. Jak nie będziesz szukać drugiego dna to będzie Ci łatwiej. Poza tym czy Ty musisz być taka inteligentna i domyślna, i wiedzieć, że to prezent  na" zaś"? A skąd wiesz, że ten zegarek oni sami kupili? Może też dostali w prezencie i dając go Tobie  tak naprawdę nie wydają grosza. Bardzo by mi to do niemieckiej mentalności pasowało. To my najczęściej mamy całą masę skrupułów, za siebie i za nich. Głowa do góry. Ciesz się z premii, a nie zamartwiaj. W życiu trzeba być twardym a nie"miętkim".