Co dzisiaj gotujesz na obiad ? #4

09 maja 2015 09:23 / 1 osobie podoba się ten post
wisienka

moje dziadki chcą obiad taki jak to oni lubia. Mam ugotowac ziemniaki, dodac do nich musu jabłkowego, to razem udukać. na koniec polać to podsmażonym boczkiem wędzonym z cebulą. Nie wiem za czym to bedzie smakowało, ale chyba jakoś przeżyję....

wisienka lepiej nie ryzykuj. Mi po przeczytaniu tej kompozycji na sam widok zrobilo sie niedobrze
09 maja 2015 09:29 / 1 osobie podoba się ten post
leni

wisienka lepiej nie ryzykuj. Mi po przeczytaniu tej kompozycji na sam widok zrobilo sie niedobrze

masz rację ja sobie wezme ziemniaki ale bez musu jabłkowego. I tak podaję obiad juz na talerzach , wiec pewnie nawet nie zauważą , ze mam po swojemu.
 
09 maja 2015 09:33
Dziś obiadu nie gotuję ,bo pdp je u córki ,a ja jeszcze nie wiem gdzie i co.
09 maja 2015 09:33 / 2 osobom podoba się ten post
wisienka

moje dziadki chcą obiad taki jak to oni lubia. Mam ugotowac ziemniaki, dodac do nich musu jabłkowego, to razem udukać. na koniec polać to podsmażonym boczkiem wędzonym z cebulą. Nie wiem za czym to bedzie smakowało, ale chyba jakoś przeżyję....

Wisienko, nie musi być źle. Kiedyś opiekowałam się dziadziem, który do ziemniaków i np. mięsa do obiadu lubił jeść śliwki z kompotu, albo własnie mus jabłkowy.Nie musiałam tego też jeść, nie wywierał absolutnie na mnie presji, ale namawiał do spróbowania , bo to takie pyszne było:). Dałam się w końcu skusić i nie powiem, smakowało nawet.Zawsze możesz odłożyć sobie ziemniaki dla siebie, a dziadki niech sobie jedzą te z musem. Otruć się- nie otrują:)
09 maja 2015 09:43
zupencja jarzynowa...
09 maja 2015 09:50
U mnie wielka niewiadoma .Przyjezdza corka i nie wiem co ma w planie gotowac.Oprocz szparagow ,ktore podobno ma przywiezc.
09 maja 2015 10:10 / 2 osobom podoba się ten post
ivetta

Dziś obiadu nie gotuję ,bo pdp je u córki ,a ja jeszcze nie wiem gdzie i co.

No to masz tak jak ja.Siedze sobie i obserwuje co mąż w domu robi.Narazie nie krytukuje go,bo może opuścić sztele*.Ale widzę,że za dużo wody nalał do kaktusa. "Na wyjeździe" nie gotuje naszych potraw i nie muszę zastanawiać sie czy posmakują.Robie to co lubi moja pdp a sobie moge zawsze cos innego wysmażyć, to co lubie ja.Po co starszch przekonywać,że nasze jest lepsze?Już widze jak Chinka zatrudniona w Polsce do opieki gotuje swoje smakołyki a jej pdp musi to jeść!!!! Lubię bezkonfliktowe sytuacje.
 
 
* - to żart.
09 maja 2015 11:04 / 2 osobom podoba się ten post
Dziś na obiado-kolację serwuję najprawdziwsze krewetki...:))))
09 maja 2015 11:05 / 2 osobom podoba się ten post
Dorka

Jak robisz tą babkę ziemniaczaną ??

"Ciasto" ziemniaczane dokładnie jak na placki ziemniaczane: tarte ziemniaki, jajko, troszkę mąki, sól, pieprz.
Do tej masy dodaję duuużo podsmażonej cebuli pokrojonej w grubą kostkę - smażonej razem z czymś o aromacie wędzonki: szyneczka, albo boczek, albo pokrojona kiełbaska i duuużo majeranku.
Koniec. Do piekarnika na 200 stopni. Piecze się długo ok. 1,5 godziny.
Dla mnie pyyycha.
Jeszcze lepsze na drugi dzień, pokrojone w plastry i podsmażone na patelni.
09 maja 2015 11:08 / 1 osobie podoba się ten post
ivanilia40

Dziś na obiado-kolację serwuję najprawdziwsze krewetki...:))))

Nigdy w życiu nie jadłam krewetek.
Nie wiem, czy są smaczne - ale ten robaczkowy wygląd ....
09 maja 2015 11:08 / 1 osobie podoba się ten post
Benita

"Ciasto" ziemniaczane dokładnie jak na placki ziemniaczane: tarte ziemniaki, jajko, troszkę mąki, sól, pieprz.
Do tej masy dodaję duuużo podsmażonej cebuli pokrojonej w grubą kostkę - smażonej razem z czymś o aromacie wędzonki: szyneczka, albo boczek, albo pokrojona kiełbaska i duuużo majeranku.
Koniec. Do piekarnika na 200 stopni. Piecze się długo ok. 1,5 godziny.
Dla mnie pyyycha.
Jeszcze lepsze na drugi dzień, pokrojone w plastry i podsmażone na patelni.

Też uwielbiam babkę ziemniaczaną,ja dodaję parówki pokrojone i oczywiście też cebule,jajek około 5 szt :).
09 maja 2015 11:10 / 1 osobie podoba się ten post
ivanilia40

Też uwielbiam babkę ziemniaczaną,ja dodaję parówki pokrojone i oczywiście też cebule,jajek około 5 szt :).

Mi też zdażyło sie dodać 5 jaj - jak robiłam z wiadra ziemniaków, gdy 2 nastolatków w domu miałam.
09 maja 2015 11:10 / 2 osobom podoba się ten post
Benita

Nigdy w życiu nie jadłam krewetek.
Nie wiem, czy są smaczne - ale ten robaczkowy wygląd ....

Mój szef-czyli syn pdp-zaproponował mi,żebym przyrzadziła bo sam nigdy nie jadł,nawet nie wiedział jak wyglądają,myślał że to są ośmiorniczki hahahahah. Pokazałam mu w ulotce i powiedział,że pomimo wyglądu chetnie je spróbuje. Ponieważ jestem mistrzem w przyrządzaniu robaczków i je uwielbiam to dziś jest właśnie ten "chwarny dzień".:)
09 maja 2015 11:12 / 1 osobie podoba się ten post
ivanilia40

Mój szef-czyli syn pdp-zaproponował mi,żebym przyrzadziła bo sam nigdy nie jadł,nawet nie wiedział jak wyglądają,myślał że to są ośmiorniczki hahahahah. Pokazałam mu w ulotce i powiedział,że pomimo wyglądu chetnie je spróbuje. Ponieważ jestem mistrzem w przyrządzaniu robaczków i je uwielbiam to dziś jest właśnie ten "chwarny dzień".:)

To ja się wpraszam do Ciebie na jedzonko. Bo jak Ty mistrzyni - to i ja odwagę znajdę, żeby spróbować.
09 maja 2015 11:14 / 1 osobie podoba się ten post
Benita

To ja się wpraszam do Ciebie na jedzonko. Bo jak Ty mistrzyni - to i ja odwagę znajdę, żeby spróbować.

Zapraszam serdecznie ,weż z sobą winko :))))