No i weż wytłumacz,że zjadłyście razem ... całe szczęście,że awantury nie bylo o to ciasto .
No i weż wytłumacz,że zjadłyście razem ... całe szczęście,że awantury nie bylo o to ciasto .
Czy na prawdę żadna z kolezanek opiekunek nie uwzględniła w swoim hm...projekcie gotowania szparagów?
Żadna mi nie podpowie jak to sie robi? :(((((((
Zartujesz??? Projekt "gotowanie szparagow" - biale, czy zielone ? Biale - uproszczony projekt: oczyszczone z grubych wlokien tne na kawalki, takie ok. 10 cm, albo krotsze. Woda plus nieco soli i cukru. Wrzucam szparagi, ale tylko trzony, projekt "Glowki" czeka. Po mniej wiecej 10 minutach sprawdzam projekt, Jak zaczyna mieknac, wrzucam te czesci z glowkami. Dalej projekt przewiduje wylowienie materialu na talerze i polanie sosem holenderskim przewaznie. Zielone - one cienkie, malo grubego, ale tez czyszcze i dla odmiany ten projekt przewiduje podsmazanie ich (tez w czesciach) na maselku z dodatkiem soli, cukru i sporej ilosci ziol prowansalskich. Projekt zielony zaklada spozycie jako dodatek do czegos tam, np. do dania obiadowego. Wariant projhektu "Zielonego" z szynka: zjadamy ze swieza bulka na kolacje.
W projekcie miałam białe:))))) zrobilam tak jak mówisz i niestety większość była łykowata, choć miękka. Wrzuciłam je na gotującą się wodę, może to jest przyczyna ....nieudanego projektu? Przyznam się, że nie pokroiłam, ale elgancko obrane były.
W projekcie miałam białe:))))) zrobilam tak jak mówisz i niestety większość była łykowata, choć miękka. Wrzuciłam je na gotującą się wodę, może to jest przyczyna ....nieudanego projektu? Przyznam się, że nie pokroiłam, ale elgancko obrane były.
ja to bym lubil byc ta srodkowa,,,
Czy na prawdę żadna z kolezanek opiekunek nie uwzględniła w swoim hm...projekcie gotowania szparagów?
Żadna mi nie podpowie jak to sie robi? :(((((((
Odciąć końce, dobrze obrać, wrzucać na wrzątek (mało wody, ale powinny być zanurzone) osolony, ocukrzony, z dużą ilością masła. Osolonie ma być na granicy przesolenia, a na maśle nie oszczędzać ;). Ortodoksi polecają używanie specjalnego garnka, ale wg mnie nie jest on konieczny do ugotowania dobrych szparagów.
Tyle :).
PS. Jeśli materiał wyjściowy jest marny, to marny będzie też po ugotowaniu. Nic na to nie poradzisz, lajt, :*
Ja miałam w projekcie kupienie szparagów ale plan mi wyjechał i wróci dopiero w srode,tak że projekt na srode przesuniety. Gotowałam już raz w tym roku szparagi tak poza projektem bo były w promocji,całkiem świeże,ale nie niemieckie,niestety.
Ja gotuję szparagi wczesniej obrane dokładnie,odcięte 1/3 ,przez 8 minut w osolonej wodzie i zawsze są pyszne.
Szparagi miałam swieżutkie jak dziewica, obierałam obieraczką i nie żałowałam ruchu zwrotno - posuwistego, widać źle to zaprojektowałam :)))))))))))