Zgodnie z zapowiedzią dziś "wynalazki" PDP na obiad,który już dawno zjedzony został....10.30.....ha ha ha Tak więc jadlyśmy kiełbase z wody,taki gotowe ziemniaczane cosia pieczone w piekarniki,tłuste jak cholera ,fasolę ze słoika-zielony Jasiek jakby ,obsmazona na 1 kostce masła....ja sobie pomidorki z cebulka zrobiłam zamiast....Jak Niemcy mają nie chorowac na AL czy demencje -przy takiej pływającej w tłuszczu diecie???Nawiasem mówiąc o takiej wczesnej godzinie to było raczej drugie śniadanie.....ale ponieważ o 11ej dr przybyła to dla PDP akuratna pora była.....