Na wyjeździe #22

27 marca 2015 23:33 / 1 osobie podoba się ten post
lena46

Dagmara wytrzymam bo mi są pieniądze potrzebne ........Nic więcej .......Nastepny wyjazd to w pierwszej kolejności pieniądze na utrzymanie .......

Rozumiem z bólem na sercu, że sytuacja finansowa jak sama stwierdzasz od ciebie tego wymaga i mam nadzieję, ze chociaż pracujesz za dobrą stawkę.
27 marca 2015 23:40 / 2 osobom podoba się ten post
lena46

Córki studia mnie trzymają . Kasiu 1000zł miesięcznie czesne .................To jest powód ......A dla swojego dziecka jestem w stanie sie poświęcić

Usunełam co napisałam.......Córka pewno nie wie ,ze się poswięcasz głodując.......Nic juz więcej nie napisze bo mnie szlag trafia z posta na post.
27 marca 2015 23:42
wichurra

Tylko z tego, co wiem, to nie jest to obowiązek. Przynajmniej jak ja szukałam, to nie znalazłam nigdzie takiego przepisu. Ktoś mi wtedy wkleił linka, ale to były zalecenia jakiejś instytucji - chyba Diakonie. 
 
Jeżeli ktoś oczywiście może podać źródło takiego przepisu, jeżeli on istnieje, to chętnie się zapoznam. 

Synalek nie musi tego wiedzieć a jak zobaczy przepis i paragrafy to może zatrzesie portkamki i się poprawi....
27 marca 2015 23:43 / 1 osobie podoba się ten post
dla wszystkich ze strony arbeitlandia.eu cytuję : "W 2011 roku ryczałtowa miesięczna kwota jaką pracodawca był zobowiązany dodać do podstawy opodatkowania i obciążenia ubezpieczeniem społecznym z tytułu bezpłatnego całodniowego wyżywienia, wynosiła 217 Euro miesięcznie, jeżeli zatrudnienie trwało pełne miesiące, lub 7,23 Euro dziennie, jeżeli zatrudnienie trwało niepełny miesiąc.
Umowa może zapewniać jedynie wybrane posiłki, wtedy miesięczna wartość bezpłatnych śniadań wyceniona była w 2011r na kwotę 47 Euro miesięcznie (niepełne miesiące zatrudnienia 1,57 Euro dziennie), obiadów 85 Euro miesięcznie ( niepełne miesiące zatrudnienia 2,83 Euro dziennie) i kolacji również 85 Euro miesięcznie ( niepełne miesiące zatrudnienia 2,83 Euro dziennie)
Na 2012 rok te kwoty są troszkę wyższe i wynoszą za pełne miesiące 219 Euro a w rozliczeniach za niepełne miesiące 7,30 Euro dziennie ( przy czym odpowienio za pełne miesiące lub dziennie przy niepełnych miesiącach zatrudnienia: śniadania 47 Euro/1,57 Euro, obiady 86 Euro/2,87 Euro, kolacje 86 Euro/2,87 Euro)."
27 marca 2015 23:44 / 1 osobie podoba się ten post
cd: "W warunkach pracy w opiece przy legalnym zatrudnieniu na umowę o pracę dla domowych opiekunek osób starszych ( Haushaltshilfe für pflegebedürftigen Person) prawie zawsze oferowane jest bezpłatne wyżywienie.
Bezpłatne wyżywienie w opiece nad starszymi osobami w Niemczech to tzw. korzyści nieodpłatne czyli świadczenia w naturze (Sachbezüge, ich dokładny katalog jest wymieniony w przepisach o podatku dochodowym, par. 8, rodz. 1 EstG) na rzecz pracownika, czyli opiekunki."
27 marca 2015 23:45
kasia63

Synalek nie musi tego wiedzieć a jak zobaczy przepis i paragrafy to może zatrzesie portkamki i się poprawi....

No tam było wyraźnie napisane, że to zalecenie.
Trudno było to z paragrafem, czy przepisem pomylić. 
 
Poza tym, jak taki skąpy to na pewno dokładnie by przestudiował. 
27 marca 2015 23:48
Dagmara

dla wszystkich ze strony arbeitlandia.eu cytuję : "W 2011 roku ryczałtowa miesięczna kwota jaką pracodawca był zobowiązany dodać do podstawy opodatkowania i obciążenia ubezpieczeniem społecznym z tytułu bezpłatnego całodniowego wyżywienia, wynosiła 217 Euro miesięcznie, jeżeli zatrudnienie trwało pełne miesiące, lub 7,23 Euro dziennie, jeżeli zatrudnienie trwało niepełny miesiąc.
Umowa może zapewniać jedynie wybrane posiłki, wtedy miesięczna wartość bezpłatnych śniadań wyceniona była w 2011r na kwotę 47 Euro miesięcznie (niepełne miesiące zatrudnienia 1,57 Euro dziennie), obiadów 85 Euro miesięcznie ( niepełne miesiące zatrudnienia 2,83 Euro dziennie) i kolacji również 85 Euro miesięcznie ( niepełne miesiące zatrudnienia 2,83 Euro dziennie)
Na 2012 rok te kwoty są troszkę wyższe i wynoszą za pełne miesiące 219 Euro a w rozliczeniach za niepełne miesiące 7,30 Euro dziennie ( przy czym odpowienio za pełne miesiące lub dziennie przy niepełnych miesiącach zatrudnienia: śniadania 47 Euro/1,57 Euro, obiady 86 Euro/2,87 Euro, kolacje 86 Euro/2,87 Euro)."

No to już coś więcej:)
Ale chyba nadal nie jest to obowiązek, że właśnie tyle trzeba na wyżywienie wydać. 
27 marca 2015 23:53
wichurra

No to już coś więcej:)
Ale chyba nadal nie jest to obowiązek, że właśnie tyle trzeba na wyżywienie wydać. 

skoro taki zapis jest w ustawie o podatku dochodowym  myślę że można możnaby się na to powołać i każdy sąd uznałby to za obowiązujące, nie ważne czy pracujemy prywatnie czy poprzez agencję
27 marca 2015 23:55 / 1 osobie podoba się ten post
No w sumie to masz rację. Skoro trzeba od tego zapłacić podatek, to i się należy.
27 marca 2015 23:59 / 1 osobie podoba się ten post
Gdyby to była kwota obowiązkowa, to nasze agencje by egzekwowały od rodziny taki zapis w umowie. Same rodziny niemieckie by sie bały nie zapewniać tego co sie należy. Jesteś tam od jakiegoś czasu, sytuacja nie jest wesoła.Chcesz zostac więc musisz sobie radzić. Napisz tygodniowy jadłospis, policz ile czego musisz kupić. weź pod uwagę swoje potrzeby. Nie ma innego wyjścia, trzeba gospodarować się tymi 50 euro. ołówek, kartka i liczysz. Ja tak zaczynałam pracę w Niemczech. Też miałam mało pieniędzy. Moja zmienniczka wydawała jeszcze mniej. Ustal konkretny dzien, w którym ma syn dostarczać pieniądze. Najlepiej niech to będzie sobota. Bo masz jeszcze niedziele na monitowanie. I trzymaj się takiego jak dobrze się zakręcisz to wcale nie skromnego jadłospisu. Czas szybko minie. Nastepne miejsce będzie lepsze a Ty juz z większym doświadczeniem. Życze powodzenia.Działaj.
28 marca 2015 00:12 / 2 osobom podoba się ten post
IGGA

Gdyby to była kwota obowiązkowa, to nasze agencje by egzekwowały od rodziny taki zapis w umowie. Same rodziny niemieckie by sie bały nie zapewniać tego co sie należy. Jesteś tam od jakiegoś czasu, sytuacja nie jest wesoła.Chcesz zostac więc musisz sobie radzić. Napisz tygodniowy jadłospis, policz ile czego musisz kupić. weź pod uwagę swoje potrzeby. Nie ma innego wyjścia, trzeba gospodarować się tymi 50 euro. ołówek, kartka i liczysz. Ja tak zaczynałam pracę w Niemczech. Też miałam mało pieniędzy. Moja zmienniczka wydawała jeszcze mniej. Ustal konkretny dzien, w którym ma syn dostarczać pieniądze. Najlepiej niech to będzie sobota. Bo masz jeszcze niedziele na monitowanie. I trzymaj się takiego jak dobrze się zakręcisz to wcale nie skromnego jadłospisu. Czas szybko minie. Nastepne miejsce będzie lepsze a Ty juz z większym doświadczeniem. Życze powodzenia.Działaj.

Czy nasze agencje tak naprawdę egzekwują to co sie należy ? Znam to na własnym przykładzie, jedne pewnie tak, drugie tylko tak nas zapewniają. Każdy patrzy na swój interes, tak było i będzie, a my za................ pracujemy sobie spokojnie za i tak nieadekwatne pieniadze, bo sytuacja nas do tego zmusza. Mindestlohn - tyle krzyków było, gróźb i co ?? dalej wszystkie pracujemy tyle, że mniej godzin, fajnie nie :) soboty wolne, niedziele również :), niewiele sie zmieniło, albo nic, albo na gorsze i cisza :)
28 marca 2015 00:33 / 3 osobom podoba się ten post
Za dwie godziny ruszam..- nie wiem kiedy się odezwę, bo nie wiem kiedy będę mieć internet... Miałam jechać 28.03 ale nie sądziłam, że będzie to 2:30 w nocy... ;(
28 marca 2015 00:39
nianta

Za dwie godziny ruszam..- nie wiem kiedy się odezwę, bo nie wiem kiedy będę mieć internet... Miałam jechać 28.03 ale nie sądziłam, że będzie to 2:30 w nocy... ;(

bezpiecznej podróży :)
28 marca 2015 05:18
Dagmara

bezpiecznej podróży :)

Na razie jest bezpiecznie;) dziękuję ;)
28 marca 2015 06:42 / 6 osobom podoba się ten post
kasia63

Usunełam co napisałam.......Córka pewno nie wie ,ze się poswięcasz głodując.......Nic juz więcej nie napisze bo mnie szlag trafia z posta na post.

Bardzo dobrze zrobiłaś , że usunęłaś to co najpierw napisałaś - uczysz się Kaśka a to jest piękne ! .....Wiem , że to może wk..denerwować , ale ja Lenę rozumiem ! Każdy z nas ma inny cel w życiu , każdy ma inną wytrzymałość i tego się trzymajmy . Lena pisze , że wytrzyma ? to znaczy , że wytrzyma ! 
Następną sztelę będzie miała o niebo lepszą , bo od pierwszego dnia będzie żądać przyzwoitych pieniędzy na utrzymanie a co robi z zarobionymi ojraskami to tylko JEJ sprawa , możemy oceniać , ale nie pytajmy , czy córka wie , czy nie wie jak matka ciężko pracuje , bo wie na pewno !
Kiedyś miałam przesympatyczną zmienniczkę , była to jej pierwsza praca w D . , zwierzała się w jakiej trudnej sytuacji finansowej jest , że komornik zabiera jej z renty część pieniędzy , że zostają z niewielkiej renty grosze ( ok. 400 zł ) - rzuciła się na głęboką wodę , czyli po miesięcznym kursie ( ??? ) wyjechała z " najwiekszej " do D. ........ wróciłam na sztelę po miesiącu , mamy kilka godzin na przekazanie , rozmawiamy i nagle Lusia pokazuje mi kartkę z obliczeniami ile któremu dziecku da forsy ( dwoje ).....zatrzęsło mnie i spytałam : " dzieci dorosłe , syn w Danii a ty jeszcze im chcesz pomagać ??? "......usłyszałam prostą odpowiedz : " Baśka , to moje dzieci ! "...... tak , zrozumiałam , to były JEJ i tylko JEJ dzieci , jej sprawa i mnie i innym wara od tego !!!
Gdzieś tak po roku spytałam koordynatorki z " tego rejonu " , czy taka i taka jeszcze pracuje ?...." tak , wie pani , mimo sporej otyłości daje sobie świetnie radę ! "....wierzę , że Lusia stanęła na nogi , jeśli mogła , pomogła także swoim dzieciom , życzę Jej wszystkiego naj, naj , bo to fajny człowiek jest i myślę , że takich Lucynek i na tym forum ( choć się nie wydają ) i w naszym opiekuńczym fachu jest dużo , dużo więcej !.....