Lenko! Ale to jest stary kawaler i to naprawdę stary.
Lenko! Ale to jest stary kawaler i to naprawdę stary.
Nie w tym temacie.Wracaj do swoich blondasów bo jamnik nijak mi się kojarzy .Przez te prawie pięć lat widziałam cię w różnych odsłonach ,ale w jamnikowej pierwszy raz.Czy to Twój zwierz?
Lena wydaje mi sie, ze pomylilas typowego niemieckiego pedanta ze zboczencem;) Owszem nadmierna pedanteria do zboczen moze byc zaliczana, ale jednak do z gola innej odmiany;););)
Kurcze, po tym facecie w dzinsowej pizamie wszystko mi sie z golizna przez tydzien kojarzyc chyba bedzie;););)
A mnie każdy przystojniak będzie się kojarzył z Ryśkiem:)))
A mnie każdy przystojniak będzie się kojarzył z Ryśkiem:)))
Lena wydaje mi sie, ze pomylilas typowego niemieckiego pedanta ze zboczencem;) Owszem nadmierna pedanteria do zboczen moze byc zaliczana, ale jednak do z gola innej odmiany;););)
Kurcze, po tym facecie w dzinsowej pizamie wszystko mi sie z golizna przez tydzien kojarzyc chyba bedzie;););)
Ty to sie masz.Albo grubas z restauracja ( o ile dobrze pamietam) albo nawiedzony "pograzony w zalu" po stracie ojca prawnik ha ha ha
21 05 do domu !!! Ale juz !!!! Czekamy tu na ciebie my Polacy ha ha ha
Nie znam goscia, ale chyba ma fart ha ha ha
Ha,ha,ha....mój mąż miał naimię Rysiek. Fakt, był przystojny i taki pozostanie we wspomnienich wszytkich, którzy go znali. Przystojny i wiecznie młody, zginął mając trzydzieści jeden lat.
Orimku,jak ja Ciebie lubie,nic nie umknęło Twojej uwadze :))
Już 27 maja jadę na nowe miejsce,bardzo nietypowa opieka i może być ciężko,choc nie wykluczam,że ciekawie. Będe pracować również w męskim gronie hahahaahhah . Ja to mam kurde szczęście,nie ?
Narazie nie opisze Wam szczęgółow,bo już widzę jak wszystkie pukacie się w czoło,ale dostałam tak porządne pieniądze,że grzechem byłby odmówic.
Orimku,jak ja Ciebie lubie,nic nie umknęło Twojej uwadze :))
Już 27 maja jadę na nowe miejsce,bardzo nietypowa opieka i może być ciężko,choc nie wykluczam,że ciekawie. Będe pracować również w męskim gronie hahahaahhah . Ja to mam kurde szczęście,nie ?
Narazie nie opisze Wam szczęgółow,bo już widzę jak wszystkie pukacie się w czoło,ale dostałam tak porządne pieniądze,że grzechem byłby odmówic.
Ha,ha,ha....mój mąż miał naimię Rysiek. Fakt, był przystojny i taki pozostanie we wspomnienich wszytkich, którzy go znali. Przystojny i wiecznie młody, zginął mając trzydzieści jeden lat.
Orimku,jak ja Ciebie lubie,nic nie umknęło Twojej uwadze :))
Już 27 maja jadę na nowe miejsce,bardzo nietypowa opieka i może być ciężko,choc nie wykluczam,że ciekawie. Będe pracować również w męskim gronie hahahaahhah . Ja to mam kurde szczęście,nie ?
Narazie nie opisze Wam szczęgółow,bo już widzę jak wszystkie pukacie się w czoło,ale dostałam tak porządne pieniądze,że grzechem byłby odmówic.