Na wyjeździe #24

01 maja 2015 18:16 / 2 osobom podoba się ten post
lena46

Ivanilia zdradż nam jaka była ta pidżamka ? ..........plis ........hahahahha

W paski była piżamka,ale całkiem nowoczesna. W granatowo-szaro-niebieskie paski :)
01 maja 2015 18:24 / 5 osobom podoba się ten post
ivanilia40

W paski była piżamka,ale całkiem nowoczesna. W granatowo-szaro-niebieskie paski :)

No i znowu lipa....miała być w różowe misie!!:))))
01 maja 2015 18:25 / 2 osobom podoba się ten post
ewelin1

No i znowu lipa....miała być w różowe misie!!:))))

Ewelinko,prosze Cie już mnie policzki od smiechu bolą hahahahahah
01 maja 2015 18:29 / 4 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Ewelinko,prosze Cie już mnie policzki od smiechu bolą hahahahahah

Myślisz że u mnie inaczej?:))
Dobrze że Rysiek nas nie widzi,bo by pomyślał żeśmy nienormalne(bo się do komputera śmiejemy) i to by dopiero był wstyd:))
 
01 maja 2015 18:30 / 7 osobom podoba się ten post
Nie wiem, zawiedziona sie jakos czuje... Nie ma romansu, nie ma dzinsowej pizamki... Nic nie ma... Dobrze, ze u Cuda jestem. Na jego "dzinsowa pizamke" sobie popatrze pozniej, jak juz dzieci spac pojda. No chyba, ze wczesniej od dzieci zasne i nici nawet z tego beda;);););)
01 maja 2015 18:32 / 4 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Ewelinko,prosze Cie już mnie policzki od smiechu bolą hahahahahah

Ivanilaia walczyłam o Ciebie jak lwica o Twoją pozycje o te cholerne trawniki i żywopłoty  .Mało juz za ta pidżamę po pysku ode mnie nie dostała a Ty wszystko zdementowałaś ...........hahahahhah
01 maja 2015 18:33 / 3 osobom podoba się ten post
Widzisz, Lena... Na nic juz w zyciu liczyc nie mozna;););)
01 maja 2015 18:37 / 3 osobom podoba się ten post
moncherie

Nie wiem, zawiedziona sie jakos czuje... Nie ma romansu, nie ma dzinsowej pizamki... Nic nie ma... Dobrze, ze u Cuda jestem. Na jego "dzinsowa pizamke" sobie popatrze pozniej, jak juz dzieci spac pojda. No chyba, ze wczesniej od dzieci zasne i nici nawet z tego beda;);););)

Jessu Wisienko wybacz,ale jak widzę Twojego nicka to od razu widzę też Ryśka.....nie wiem kiedy to przejdzie ale obawiam się,że nie szybko:)))
01 maja 2015 18:38 / 3 osobom podoba się ten post
lena46

Ivanilaia walczyłam o Ciebie jak lwica o Twoją pozycje o te cholerne trawniki i żywopłoty  .Mało juz za ta pidżamę po pysku ode mnie nie dostała a Ty wszystko zdementowałaś ...........hahahahhah

Bosze jak byś mi walła w opryszczkę to bym się chyba poskładała z bólu:))))
01 maja 2015 18:40
ewelin1

Bosze jak byś mi walła w opryszczkę to bym się chyba poskładała z bólu:))))

no nie mów ,ze jeszcze masz ?
01 maja 2015 18:44 / 1 osobie podoba się ten post
lena46

no nie mów ,ze jeszcze masz ?

No pewnie że jeszcze ją mam,co prawda już sucha ale boli i swędzi na przemian:)
01 maja 2015 19:01
ewelin1

No pewnie że jeszcze ją mam,co prawda już sucha ale boli i swędzi na przemian:)

opowiem Ci co przyda żyło się mojej koleżance .Ze dwa tygodnie temu wyskoczyła jej opryszczka na twarzy bodajże koło ust  .Leczyła się jakimiś  maściami .W sobote do mnie dzwoni ,ze zrobiło jej się cos takiego na szyi ,więc mówię  żeby tego nie ruszała i zobaczyła jaki będzie rozwój sytuacji .W niedziele dzwoni do mnie ,ze zaczęło  się to roznosić po całej szyi i zrobiło jej się pod okiem .W poniedziałek zadzwoniła do firmy jak wygląda sytuacja ,tam kazali jej chwile poczekać umówią ja z lekarzem (dodam ze nie zna niemieckiego na tyle aby się porozumieć ) W miedzy czasie przyszła do nich znajoma Polka która wzięła sprawy w swoje ręce .Dziewczynę umówiła do lekarza nie czekając na dyspozycje z firmy .Ta bidula poszła ,dali jej cos do podpisania  nawet nie wie co ,lekarz ją przyjął dostała na miejscu zastrzyk i dwa rodzaje tabletek .To wszystko się działo w ciągu godziny .Z firmy zadzwonili ze ma wizytę u tego i tego lekarza ale Ona juz była po wszystkim .Gdy zadzwoniła zadowolona do mnie ,jak to jej koleżanka jej  pomogła to zadałam jej pytanie czy spytała się co to była za wizyta .Zadzwoniła do Tej koleżanki a ta jej tylko oznajmiła że rachunek przyjdzie na adres pdp .I teraz dziewczyna w szoku bo nie wie ile zapłaci ? ja też nie mam orientacji więc nie byłam w stanie jej powiedzieć .A wracając do tematu prawie jej wszystko zeszło z tego co mówiła po tych lekach i zastrzyku 
01 maja 2015 19:11 / 3 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Cóż,kobietą byłam tylko dla mojego exa,teraz kobietą jestem dla siebie samej i dobrze mi z tym. Nie potrzebuję komplementów czy zachwytów z męskiej strony,radzę sobie doskonale bez nich i jestem szczęśliwa. Przewartościowałam swoje priorytety ,to samo radzę moim samotnym koleżankom.
Pomimo,że opiekunką jż tam nie jestem wiąze mnie kontrakt z agencją i zwinąć szybciutko się nie mogę tylko dlatego,że syn mojego pdp nie widzi we mnie kobiety. Przyjechałam do Niemiec zarobić pieniądze ,a nie szukać wrażeń.

Ciągniesz ten wątek juz od jakiegos czasu i praktycznie nic konkretnego. Agencja nie zmusza opiekunki do pracy kiedy podopiczny umarł. Najczęściej to jest okres dwóch tygodni i umowa z rodziną jest rozwiązana. W twoim przypadku jest inaczej. Jeżeli tobie i synowi taki układ odpowiada to dla mnie możesz ty tam latami przebywać.Agencja ma forsę ty też. 
Mi byłoby niezmiernie przykro, gdybym znalazła sie w takiej sytuacji. On wykształcony, samotny, zamożny. Ciacho? I nie zwraca na mnie uwagi. Nie wyjechałabym tego samego dnia. Lubie bardzo byc zauważana jako kobieta, lubie byc adorowana. Opiekunka to ja jestem dla starszych ludzi. A chcę byc jeszcze długo obiektem westchnień wielu panów. Lubie bardzo sie podobać mężczyznom. Lubie z nimi flirtować. To dodaje mi skrzydeł. 
01 maja 2015 19:17 / 2 osobom podoba się ten post
lena46

opowiem Ci co przyda żyło się mojej koleżance .Ze dwa tygodnie temu wyskoczyła jej opryszczka na twarzy bodajże koło ust  .Leczyła się jakimiś  maściami .W sobote do mnie dzwoni ,ze zrobiło jej się cos takiego na szyi ,więc mówię  żeby tego nie ruszała i zobaczyła jaki będzie rozwój sytuacji .W niedziele dzwoni do mnie ,ze zaczęło  się to roznosić po całej szyi i zrobiło jej się pod okiem .W poniedziałek zadzwoniła do firmy jak wygląda sytuacja ,tam kazali jej chwile poczekać umówią ja z lekarzem (dodam ze nie zna niemieckiego na tyle aby się porozumieć ) W miedzy czasie przyszła do nich znajoma Polka która wzięła sprawy w swoje ręce .Dziewczynę umówiła do lekarza nie czekając na dyspozycje z firmy .Ta bidula poszła ,dali jej cos do podpisania  nawet nie wie co ,lekarz ją przyjął dostała na miejscu zastrzyk i dwa rodzaje tabletek .To wszystko się działo w ciągu godziny .Z firmy zadzwonili ze ma wizytę u tego i tego lekarza ale Ona juz była po wszystkim .Gdy zadzwoniła zadowolona do mnie ,jak to jej koleżanka jej  pomogła to zadałam jej pytanie czy spytała się co to była za wizyta .Zadzwoniła do Tej koleżanki a ta jej tylko oznajmiła że rachunek przyjdzie na adres pdp .I teraz dziewczyna w szoku bo nie wie ile zapłaci ? ja też nie mam orientacji więc nie byłam w stanie jej powiedzieć .A wracając do tematu prawie jej wszystko zeszło z tego co mówiła po tych lekach i zastrzyku 

Oj Lenka! Zaczęlaś tak intrygująco. Myślałam, że dalej będzie o jakimś romansie a tu opryszczka.
01 maja 2015 19:17 / 1 osobie podoba się ten post
To nie jamnik ,to doberman hi hi no ,drobna różnica...;)