Nie sadzicie ze trzeba powiedziec jasno rodzinie co i jak ! Chodzi mi o to ze babcia powinna trafic do szpitala na ustawienie lekow i obserwacje.
Dla Was i dla niej to meczarnia przeciez.
Nie sadzicie ze trzeba powiedziec jasno rodzinie co i jak ! Chodzi mi o to ze babcia powinna trafic do szpitala na ustawienie lekow i obserwacje.
Dla Was i dla niej to meczarnia przeciez.
Rodzina wie jaki jest stan babci od listopada sytuacja jest dramatyczna dlatego są dwie opiekunki.
Kasia, moze nie traktujcie tego hallo tak na serio, jesli nie ma bólu, jest zamknieta w łozku ignorujcie to wołanie. Jesli jest to mozliwe. Miałam podobna pdp, do dziś jeszcze słysze to hallo, to zostaje, hahaha! Moze ona tak sie przyzwyczaila do tego, ze po kazdym hallo ktos jest przy niej, wiem ze chory człowiek nie jest tego do konca swiadomy, ale sprobowalabym wlasnie nie biegac na kazde zawolanie.
Rodzina wie jaki jest stan babci od listopada sytuacja jest dramatyczna dlatego są dwie opiekunki.
Problem w tym że ona nie leży,zresztą jej łóżko nie jest zamykane na noc tylko pod łóżkiem układane są materace bo ona w nocy wędruje,przewraca się o nie zamykaniu łóżka decyzje podjęła "fachura od alzheimera"
Woła halo my już prawie nie reagujemy ale jaka ona ma siłe krzyczeć i od wczorajszego wieczora woła tylko halo.
Jakoś wcisnęłśmy w nią śniadanie i leki ale cała reszta jest nie do opisania.
Gdybym mogła to bym wam filmik z jej udziałem wrzuciła,no jako słowo daje o taki chorym w domu to jeszcze nie słyszałam.
moja babcia też woła hallo........
Problem w tym że ona nie leży,zresztą jej łóżko nie jest zamykane na noc tylko pod łóżkiem układane są materace bo ona w nocy wędruje,przewraca się o nie zamykaniu łóżka decyzje podjęła "fachura od alzheimera"
Woła halo my już prawie nie reagujemy ale jaka ona ma siłe krzyczeć i od wczorajszego wieczora woła tylko halo.
Jakoś wcisnęłśmy w nią śniadanie i leki ale cała reszta jest nie do opisania.
Gdybym mogła to bym wam filmik z jej udziałem wrzuciła,no jako słowo daje o taki chorym w domu to jeszcze nie słyszałam.
Problem w tym że ona nie leży,zresztą jej łóżko nie jest zamykane na noc tylko pod łóżkiem układane są materace bo ona w nocy wędruje,przewraca się o nie zamykaniu łóżka decyzje podjęła "fachura od alzheimera"
Woła halo my już prawie nie reagujemy ale jaka ona ma siłe krzyczeć i od wczorajszego wieczora woła tylko halo.
Jakoś wcisnęłśmy w nią śniadanie i leki ale cała reszta jest nie do opisania.
Gdybym mogła to bym wam filmik z jej udziałem wrzuciła,no jako słowo daje o taki chorym w domu to jeszcze nie słyszałam.
Problem w tym że ona nie leży,zresztą jej łóżko nie jest zamykane na noc tylko pod łóżkiem układane są materace bo ona w nocy wędruje,przewraca się o nie zamykaniu łóżka decyzje podjęła "fachura od alzheimera"
Woła halo my już prawie nie reagujemy ale jaka ona ma siłe krzyczeć i od wczorajszego wieczora woła tylko halo.
Jakoś wcisnęłśmy w nią śniadanie i leki ale cała reszta jest nie do opisania.
Gdybym mogła to bym wam filmik z jej udziałem wrzuciła,no jako słowo daje o taki chorym w domu to jeszcze nie słyszałam.
Większość moich PDP wołała hallo,-mówię na nich Halusie:))
Ten u którego teraz jestem też woła,a jak ja nie reaguję na "hallo" to po czasie woła "heloł"......po angielsu:)))
17.05 jade do Polski Trasa Wurzburg - Drezno-Wałbrzych.Kto jest po drodze i zaprasza na kawę ?