Na wyjeździe #24

02 maja 2015 09:34
ORIM

Nie sadzicie ze trzeba powiedziec jasno rodzinie co i jak ! Chodzi mi o to ze babcia powinna trafic do szpitala na ustawienie lekow i obserwacje.
Dla Was i dla niej to meczarnia przeciez.

Rodzina wie jaki jest stan babci od listopada sytuacja jest dramatyczna dlatego są dwie opiekunki.
 
02 maja 2015 09:36 / 1 osobie podoba się ten post
kasiachodziez

Rodzina wie jaki jest stan babci od listopada sytuacja jest dramatyczna dlatego są dwie opiekunki.
 

No to niech cos z tym zrobia, bo przecie nawet jak ona sie drze, to jedna sie przespac nie moze. Boze.... Ja tez mialam pdp co hallo wolala i do tej pory slysze hallo, a druga wolala moj Boze i tez do tej pory widze ja jak chodzi po swojej kuchni i mowi Moj Boze....
02 maja 2015 09:37 / 1 osobie podoba się ten post
margolcia

Kasia, moze nie traktujcie tego hallo tak na serio, jesli nie ma bólu, jest zamknieta w łozku ignorujcie to wołanie. Jesli jest to mozliwe. Miałam podobna pdp, do dziś jeszcze słysze to hallo, to zostaje, hahaha!  Moze ona tak sie przyzwyczaila do tego, ze po kazdym hallo ktos jest przy niej, wiem ze chory człowiek nie jest tego do konca swiadomy, ale sprobowalabym wlasnie nie biegac na kazde zawolanie.

Problem w tym że ona nie leży,zresztą jej łóżko nie jest zamykane na noc tylko pod łóżkiem układane są materace bo ona w nocy wędruje,przewraca się o nie zamykaniu łóżka decyzje podjęła "fachura od alzheimera"
Woła halo my już prawie nie reagujemy ale jaka ona ma siłe krzyczeć i od wczorajszego wieczora woła tylko halo.
Jakoś wcisnęłśmy w nią śniadanie i leki ale cała reszta jest nie do opisania.
Gdybym mogła to bym wam filmik z jej udziałem wrzuciła,no jako słowo daje o taki chorym w domu to jeszcze nie słyszałam.
02 maja 2015 09:40 / 2 osobom podoba się ten post
kasiachodziez

Rodzina wie jaki jest stan babci od listopada sytuacja jest dramatyczna dlatego są dwie opiekunki.
 

ich wiedza nikomu sie nie przyda bez dzialania.Musza oddac babcie do szpitala.Domowa opieka tylko pogorszy jej stan.Depresje stana sie silniejsze i moze dojsc do prob samookaleczenia.Jesli oczywiscie jest w stanie sobie w stanie cos zrobic sama.
02 maja 2015 09:42 / 7 osobom podoba się ten post
Kasia, zgadzam sie zarowno z Margolcia jak i z ORIMEM. I nie wiem co Ty za talent masz do wyboru Stelli... To juz ktoras z rzedu paskudna. I co jedna to gorsza...
A tak z innej beczki. Przeczytalam wczorajsze posty jeszcze i musze male sprostowanie zamiescic, zeby do nieporozumien nie doszlo:)
Cudo Magdzie i moje to dwa ROZNE Cuda. Zeby nie bylo, ze jednego na przemian lub wspolnie uzywamy;) Moje Cudo bardziej rozwiniete technologicznie. Na kaloryferze trzymac Go nie musze;);););) No i wiecej zastosowan ma:):):)
02 maja 2015 09:50 / 1 osobie podoba się ten post
kasiachodziez

Problem w tym że ona nie leży,zresztą jej łóżko nie jest zamykane na noc tylko pod łóżkiem układane są materace bo ona w nocy wędruje,przewraca się o nie zamykaniu łóżka decyzje podjęła "fachura od alzheimera"
Woła halo my już prawie nie reagujemy ale jaka ona ma siłe krzyczeć i od wczorajszego wieczora woła tylko halo.
Jakoś wcisnęłśmy w nią śniadanie i leki ale cała reszta jest nie do opisania.
Gdybym mogła to bym wam filmik z jej udziałem wrzuciła,no jako słowo daje o taki chorym w domu to jeszcze nie słyszałam.

Kiedys moj pdp przez miesiac wolal hallo.Wiem jak to wyglada.Filmik mam 
Dobrym rozwiazaniem dla was sa stopery do uszu.Slychac owe hallo ale nie swidruje tak mozgu
 
02 maja 2015 09:52 / 1 osobie podoba się ten post
moja babcia też woła hallo........
02 maja 2015 10:06 / 7 osobom podoba się ten post
lena46

moja babcia też woła hallo........

Większość moich PDP wołała hallo,-mówię na nich Halusie:))
Ten u którego teraz jestem też woła,a jak ja nie reaguję na "hallo" to po czasie woła "heloł"......po angielsu:)))
02 maja 2015 10:10 / 2 osobom podoba się ten post
kasiachodziez

Problem w tym że ona nie leży,zresztą jej łóżko nie jest zamykane na noc tylko pod łóżkiem układane są materace bo ona w nocy wędruje,przewraca się o nie zamykaniu łóżka decyzje podjęła "fachura od alzheimera"
Woła halo my już prawie nie reagujemy ale jaka ona ma siłe krzyczeć i od wczorajszego wieczora woła tylko halo.
Jakoś wcisnęłśmy w nią śniadanie i leki ale cała reszta jest nie do opisania.
Gdybym mogła to bym wam filmik z jej udziałem wrzuciła,no jako słowo daje o taki chorym w domu to jeszcze nie słyszałam.

Kasia, ja Ci wierzę, ja na Twoim miejscu tej fachurze od alzheimera zaproponowalabym jedna nocke z pdp. Czy Wy tam jesteście same z pdp, czy macie jeszcze jakiegoś w postaci "kochanej rodzinki" ? Pisałam ze mialam podobna pdp, rodzina zaproponowała mi korki do uszu, syn pdp kupił mi słuchawki bym mogla sobie muzyka zagluszac hallo pdp. Powod tego wolania okazal sie banalny, wywalczyłam luftmaterac i skonczylo sie wolanie, ale walka trwala ponad 2 miesiace. Ja wspołczuje Ci serdecznie, to jest piekło. Jesteście obie doswiadczonymi opiekunkami, musicie znalezc jakąs metode, bo zdrowie psychiczne macie tylko jedno. Zycze Wam wytrwałosci i "poskromienia pdp"
02 maja 2015 10:15 / 2 osobom podoba się ten post
kasiachodziez

Problem w tym że ona nie leży,zresztą jej łóżko nie jest zamykane na noc tylko pod łóżkiem układane są materace bo ona w nocy wędruje,przewraca się o nie zamykaniu łóżka decyzje podjęła "fachura od alzheimera"
Woła halo my już prawie nie reagujemy ale jaka ona ma siłe krzyczeć i od wczorajszego wieczora woła tylko halo.
Jakoś wcisnęłśmy w nią śniadanie i leki ale cała reszta jest nie do opisania.
Gdybym mogła to bym wam filmik z jej udziałem wrzuciła,no jako słowo daje o taki chorym w domu to jeszcze nie słyszałam.

Hmm, z jednej strony kroplowka, z drugiej chodzi. Przy AL pobyt w szpitalu przyspieszy rozwój choroby. W  każdym razie, moim zdaniem to ma zle leki. Może da się rodzinie konsultację z innym lekarzem zasugerować. Miejsce bardzo ciężkie, przy Al taki stan zagraża przede wszystkim PDP. 
02 maja 2015 10:15
kasiachodziez

Problem w tym że ona nie leży,zresztą jej łóżko nie jest zamykane na noc tylko pod łóżkiem układane są materace bo ona w nocy wędruje,przewraca się o nie zamykaniu łóżka decyzje podjęła "fachura od alzheimera"
Woła halo my już prawie nie reagujemy ale jaka ona ma siłe krzyczeć i od wczorajszego wieczora woła tylko halo.
Jakoś wcisnęłśmy w nią śniadanie i leki ale cała reszta jest nie do opisania.
Gdybym mogła to bym wam filmik z jej udziałem wrzuciła,no jako słowo daje o taki chorym w domu to jeszcze nie słyszałam.

Kasiu, ile ty tam planujesz zostać?
02 maja 2015 10:25 / 2 osobom podoba się ten post
ewelin1

Większość moich PDP wołała hallo,-mówię na nich Halusie:))
Ten u którego teraz jestem też woła,a jak ja nie reaguję na "hallo" to po czasie woła "heloł"......po angielsu:)))

moja woła do skutku .A dziś wołała mnie przez sen ,pobiegłam a Ona śpi aż chrapie .Bardzo często woła przez sen
02 maja 2015 10:40 / 10 osobom podoba się ten post
Poszlyśmy wczoraj z PDP do lasu ,na spacer z psem.Piękne tam rozlewiska,taki bardziej jak rezerwat wyglada,dookoła sie wije płyciutka rzeczułka,mnóstwo czapli i żurawi i innego ptactwa.Mosteczki,ławeczki,zadbane wsio ,czysciutko,sporo rzadkich drzew,opisanych na specjalnych tablicach.PDP z laseczką zasuwa jak mały samochodzik:)Dwie godzinki tak tuptałysmy:)Tu od piatku do soboty nie robi sie nic ,poza posiłkami-weekend:) Dzis w ogóle zero obiadu,tzn,gdzies mamy na ten obiad jechać w miasto ponoć.Pogoda wiosenna,ciepełko:)
02 maja 2015 11:27
17.05 jade do Polski Trasa Wurzburg - Drezno-Wałbrzych.Kto jest po drodze i zaprasza na kawę ?
02 maja 2015 11:49
ORIM

17.05 jade do Polski Trasa Wurzburg - Drezno-Wałbrzych.Kto jest po drodze i zaprasza na kawę ?

Jak  by po tej drodze Leipzig był to i kawa by się znalazła :))))))))))))