Pochwalijki #2

07 czerwca 2015 10:43 / 2 osobom podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Ja nie oglądam , bo nawet msza w tv to jest msza a ja Ci jeszcze nie obmyta i nie ubrana jestem a w kościele wypada nie być cuchnącym i przyzwoicie przyodzianym . No , chyba , że będę udawała , że koszula nocna to sukienka a szlafrok to takie moderna jacke jest :-)))))))))))

Ogarnij się szybciutko bo pięknie śpiewają, aż serce rośnie.......tłumy ludzi ....
07 czerwca 2015 10:48 / 2 osobom podoba się ten post
anerik

Kirchentag aus Stuttgart, ogladam -- jest super ___ Pokój z Wami...:aniolki:

To Coś dla mnie
07 czerwca 2015 10:56
A ja sie pochwale, ze mam pomysla w zwiazku z dzisiejsza pisanina tutaj moze nawet profity to przyniesie? jak to mowia potrzeba jest matka wynalazkow
07 czerwca 2015 12:18 / 6 osobom podoba się ten post
Kurcze..:/ Byłam zalogowana na ,opiekunki o2,,tam się wcale pisać nie dało.Jeden wielki wulgaryzm,brak kultury i uszczypliwości.Ktoś wstawił linka i zapraszał na fajne z klasą forum .Niestety,chyba się te osoby przeniosły tutaj....Szkoda!
07 czerwca 2015 14:43 / 13 osobom podoba się ten post
pestka

Kurcze..:/ Byłam zalogowana na ,opiekunki o2,,tam się wcale pisać nie dało.Jeden wielki wulgaryzm,brak kultury i uszczypliwości.Ktoś wstawił linka i zapraszał na fajne z klasą forum .Niestety,chyba się te osoby przeniosły tutaj....Szkoda!

Potwierdzam Twoje słowa, Pestka. Ja tam zalogowana nie byłam, ale forum na O2 było pierwszym, jakie znalazłam, kiedy przymierzałam się do pracy przez agencję. Czytając je, przeraziłam się, jak osoby reprezentujące sobą taki poziom, opiekują się starszymi osobami. No ale później wygooglowałam sobie to nasze forum i bardzo się wtedy ucieszyłam. Do dziś je lubię mimo zawirowań różnistych i konta usuwać nie będę. Biorę takie sytuacje na przeczekanie.
Normalnie tak mnie palce swędzą, żeby się Wam pochwalić moim obecnym miejscem, ale widocznie jeszcze nie ta pora. Jednak już blisko, coraz bliżej...
Napiszę tylko, że jestem 30 km od Zurichu, ale jeszcze w De
07 czerwca 2015 16:05 / 1 osobie podoba się ten post
Binor

Potwierdzam Twoje słowa, Pestka. Ja tam zalogowana nie byłam, ale forum na O2 było pierwszym, jakie znalazłam, kiedy przymierzałam się do pracy przez agencję. Czytając je, przeraziłam się, jak osoby reprezentujące sobą taki poziom, opiekują się starszymi osobami. No ale później wygooglowałam sobie to nasze forum i bardzo się wtedy ucieszyłam. Do dziś je lubię mimo zawirowań różnistych i konta usuwać nie będę. Biorę takie sytuacje na przeczekanie.
Normalnie tak mnie palce swędzą, żeby się Wam pochwalić moim obecnym miejscem, ale widocznie jeszcze nie ta pora. Jednak już blisko, coraz bliżej...
Napiszę tylko, że jestem 30 km od Zurichu, ale jeszcze w De:tanczy:

To teraz boczkiem, boczkiem i myk do CH :))))
07 czerwca 2015 16:11 / 5 osobom podoba się ten post
Binor

Potwierdzam Twoje słowa, Pestka. Ja tam zalogowana nie byłam, ale forum na O2 było pierwszym, jakie znalazłam, kiedy przymierzałam się do pracy przez agencję. Czytając je, przeraziłam się, jak osoby reprezentujące sobą taki poziom, opiekują się starszymi osobami. No ale później wygooglowałam sobie to nasze forum i bardzo się wtedy ucieszyłam. Do dziś je lubię mimo zawirowań różnistych i konta usuwać nie będę. Biorę takie sytuacje na przeczekanie.
Normalnie tak mnie palce swędzą, żeby się Wam pochwalić moim obecnym miejscem, ale widocznie jeszcze nie ta pora. Jednak już blisko, coraz bliżej...
Napiszę tylko, że jestem 30 km od Zurichu, ale jeszcze w De:tanczy:

Chwal się. Ja się bardzo cieszę, że komuś przypadł fajny los na loterii życia. Pisz - żebyśmy wiedziały i miały nadzieję. 
Ja akurat mam baaardzo dobrą stellę, o czym pisałam, ale fajnie, że to nie jedyny rodzynek w tym opiekunkowym cieście.
07 czerwca 2015 16:41 / 4 osobom podoba się ten post
Binor

Potwierdzam Twoje słowa, Pestka. Ja tam zalogowana nie byłam, ale forum na O2 było pierwszym, jakie znalazłam, kiedy przymierzałam się do pracy przez agencję. Czytając je, przeraziłam się, jak osoby reprezentujące sobą taki poziom, opiekują się starszymi osobami. No ale później wygooglowałam sobie to nasze forum i bardzo się wtedy ucieszyłam. Do dziś je lubię mimo zawirowań różnistych i konta usuwać nie będę. Biorę takie sytuacje na przeczekanie.
Normalnie tak mnie palce swędzą, żeby się Wam pochwalić moim obecnym miejscem, ale widocznie jeszcze nie ta pora. Jednak już blisko, coraz bliżej...
Napiszę tylko, że jestem 30 km od Zurichu, ale jeszcze w De:tanczy:

Chwal się chwal........  jestem 12 km od Basel .....jest też fajnie.....
Lubię bardzo Baden Wutenberg nie tak dawno na spacerze szłyszałam Schweizdeutsch jak się trochę osłuchałam to nawet zrozumiałam. Trochę śmiesznie na początku to brzmi, mi się  podoba.....
Pojechałam do Lorach jest tam takie jeziorko w parku, dużo ludzi, ale udało mi się znależć miejsce na podeście, jakiś pan puszczał małe statki - zrobiłam zdjęcie co prawda pod słońce aleeeeeee jest...
Pochwale się, że  mnie pochwalono dziś za Deuscht , że można ze mną na wiele tematów porozmawiać jejku, jejku jak ja się czasami nameczę tymi rozmowami.....
.
07 czerwca 2015 17:21 / 3 osobom podoba się ten post
Ja też chętnie poczytam o fajnym miejscu.Mnie zawisć nigdy nie żżerała i nie żżera ,że się komuś w czymś poszcęściło.Zawsze twierdzę,dziś -ty -jutro ja,,Choć czasem to ,,jutro,,przyjść nie chce..:)Im jestem starsza tym bardziej sieszę się z tego co mam,a przede wszystkim z tego,że udaje mi się konsekwentnie ćwiczyć własny charakter.
Oj tak!Pochwała od rodziny podopiecznego lub znajomych odnośnie naszej komunikatywności to coś co też dodaje mi skrzydeł i jakoś tak staje sie o wiele pewniejsza siebie i tego ,że jestem na właściwym miejscu.
07 czerwca 2015 17:32 / 1 osobie podoba się ten post
Binor

Potwierdzam Twoje słowa, Pestka. Ja tam zalogowana nie byłam, ale forum na O2 było pierwszym, jakie znalazłam, kiedy przymierzałam się do pracy przez agencję. Czytając je, przeraziłam się, jak osoby reprezentujące sobą taki poziom, opiekują się starszymi osobami. No ale później wygooglowałam sobie to nasze forum i bardzo się wtedy ucieszyłam. Do dziś je lubię mimo zawirowań różnistych i konta usuwać nie będę. Biorę takie sytuacje na przeczekanie.
Normalnie tak mnie palce swędzą, żeby się Wam pochwalić moim obecnym miejscem, ale widocznie jeszcze nie ta pora. Jednak już blisko, coraz bliżej...
Napiszę tylko, że jestem 30 km od Zurichu, ale jeszcze w De:tanczy:

Witaj Binorku w "moich" rejonach      Na bank jesteś na granicy nad samym Renem - czyżby Hohentengen am Hochrhein?
Ja też nad samym Renem - nieco dalej na zachód = Laufenburg.
Jest tu cudownie, prawda ?
07 czerwca 2015 17:43
Gabrysia

Witaj Binorku w "moich" rejonach :-)     Na bank jesteś na granicy nad samym Renem - czyżby Hohentengen am Hochrhein?
Ja też nad samym Renem - nieco dalej na zachód = Laufenburg.
Jest tu cudownie, prawda ?:yeah:

Ja byłam w Kohentengen
07 czerwca 2015 18:16
Ona_Lisa

Ja byłam w Kohentengen :-)

Ona, a może tam wrócisz?
Strasznie brakuje mi tu bratniej duszy, Polki ani na lekarstwo 
Przepytałam Pflegedienst, znajomych dziadków ....i prawie wszystkich mieszkańców miasteczka - i nic 
Jedynie, co znalazłam to 2 ekspedientki w Edece (i do przypadkowo.....jak przed stoiskiem mięsnym zaklnęłam po polsku "cholera!" ) ....no, ale one są tu od 30 lat na stałe - też twierdzą ze najbliższa opiekunka to z 10 km za Waldshut  , poza tym nie mam dokładnych namiarów.
07 czerwca 2015 18:19
Gabrysia

Ona, a może tam wrócisz?
Strasznie brakuje mi tu bratniej duszy, Polki ani na lekarstwo :brak wiary:
Przepytałam Pflegedienst, znajomych dziadków ....i prawie wszystkich mieszkańców miasteczka - i nic :-(
Jedynie, co znalazłam to 2 ekspedientki w Edece (i do przypadkowo.....jak przed stoiskiem mięsnym zaklnęłam po polsku "cholera!" :-) ) ....no, ale one są tu od 30 lat na stałe - też twierdzą ze najbliższa opiekunka to z 10 km za Waldshut :placz3: , poza tym nie mam dokładnych namiarów.

Dziękuje, dziękuje, ale byłam tam w 2011 roku...he hee ''zad,,,,,,,ie'' straszne, wiem. w Waldshut dworzec jest a  raczej przystanek hee
07 czerwca 2015 22:00
Ona_Lisa

Dziękuje, dziękuje, ale byłam tam w 2011 roku...he hee ''zad,,,,,,,ie'' straszne, wiem. w Waldshut dworzec jest a  raczej przystanek hee

Ona, co Ty piszesz? 
"zad,,,,,,,ie'' straszne ? - przecież tu jest ślicznie!
a Waldhshut to spora stacja kolejowa (a nie żaden przystanek) ...nawet w Wikipedii piszą, że to ważny węzeł kolejowy 
Nie wiem, czy o tym samym piszemy....


07 czerwca 2015 22:08
Gabrysia

Ona, co Ty piszesz? :-)
"zad,,,,,,,ie'' straszne ? - przecież tu jest ślicznie!
a Waldhshut to spora stacja kolejowa (a nie żaden przystanek) ...nawet w Wikipedii piszą, że to ważny węzeł kolejowy :-)
Nie wiem, czy o tym samym piszemy....


Nie mówie, o kolei ,,,Autokarem jechałam
Byłam już w różnych miejscach, ale Tam stanowczo, nie moje klimaty. Mnie śię nie podoba haa