Jak zdrowiej żyć - blog Lawendy

19 czerwca 2015 13:12 / 3 osobom podoba się ten post
teresadd

Moja starszą siostra jest lekarką w Californi i przy okazji lekarzem medycyny chińskiej.I to wszystko o czym jest w blogu ona stosuje i leczy zapobiegawczo swoich pacjentów.Siostra ma prawie 60 lat ,a wszystkie wyniki jak kobieta przed trzydziestką.Mam dużo informacji na temat co zdrowe ,czego unikać ,jak się odżywiać i powiedzmy na tym koniec.Bo trzeba chcieć ,zmienić nawyki żywieniowe ,bo sporadyczna dieta nic nie da.Ale kocham jeść ,klimakterium odpadło ,dupa i brzuch rośnie.Chyba czekam na żółtą kartkę ,która mną potrząśnie i wezmę się za siebie.Siostra moja jest szczupła osobą ,ja już otyłą ,a moja mama jest chorobliwie otyła. Waga prawie 200 kg. I to jest moje czerwone światełko .Przecież mamy jedne geny.

No właśnie moja mama miała cukrzycę, więc starałam się unikać cukru. Ale ostatnio jak byłam w domu robiłam kilka razy badanie glukozy na czczo. W końcu postanowiłam, że dzień przed badaniem zjem na obiad czekolade. Wieczorem poprawiła lodami i wyszło, że cukier ok. Później jeszcze krzywa cukrowa i też w porządku. I to mnie uskrzydliło tak sobie pozwalałam że w ciągu miesiąca o jakieś 5 kilo doopa mi urosła   I co z tego że nie mam cukrzycy I tak nie mogę sobie pozwalać na słodycz
19 czerwca 2015 13:12 / 6 osobom podoba się ten post
teresadd

Moja starszą siostra jest lekarką w Californi i przy okazji lekarzem medycyny chińskiej.I to wszystko o czym jest w blogu ona stosuje i leczy zapobiegawczo swoich pacjentów.Siostra ma prawie 60 lat ,a wszystkie wyniki jak kobieta przed trzydziestką.Mam dużo informacji na temat co zdrowe ,czego unikać ,jak się odżywiać i powiedzmy na tym koniec.Bo trzeba chcieć ,zmienić nawyki żywieniowe ,bo sporadyczna dieta nic nie da.Ale kocham jeść ,klimakterium odpadło ,dupa i brzuch rośnie.Chyba czekam na żółtą kartkę ,która mną potrząśnie i wezmę się za siebie.Siostra moja jest szczupła osobą ,ja już otyłą ,a moja mama jest chorobliwie otyła. Waga prawie 200 kg. I to jest moje czerwone światełko .Przecież mamy jedne geny.

Własnie dlatego szukam ludzi podobnie myślących jak ja i chcących panowac i dbać o swój organizm. Bo wszystko zaczyna się w głowie, jak tam sobie poukładamy na półeczkach w odpowiedniej konfiguracji - to ciało podąży za głową. Ja nie szukam diety - cud, ja szukam sposobu na zdrowe, fajne życie. Ja nawet jak zgubię te kilogramy, których nie chcę, to i tak będe zdobytą wiedzę wykorzystywać. Ja szukam sposobu na życie, a nie tylko na odchudzanie. 
Pewnego razu mój teść (dziś ma 91 lat) powiedział, że on juz smacznego jedzenia w życiu zjadł dość, teraz je dobre jedzenie. Cudowny człowiek.
19 czerwca 2015 13:16 / 3 osobom podoba się ten post
Mery, no i dałam Ci plusika, choć wcale mi sie nie podoba - bo jak to - wcinasz cukier i czekasz z utęsknieniem na chorobę, żeby wtedy się opamiętać ? A po co Ci to ? Bądź tu z nami i przekonaj swoje szare komórki, że Ty wcale cukru nie lubisz i nie potrzebujesz.
Och, jak łatwo się to pisze. Też bym chciała, żeby moje szare komórki tak zmądrzały.
19 czerwca 2015 13:20 / 2 osobom podoba się ten post
Lawenda

Dziewczyny, wszystko wieczorkiem, mam dziś skróconą przerwę, bo pdp ma termin i muszę  zaraz jechać.

"Baw" się dobrze. My tu poczekamy.
19 czerwca 2015 13:25 / 1 osobie podoba się ten post
Benita

Mery, no i dałam Ci plusika, choć wcale mi sie nie podoba - bo jak to - wcinasz cukier i czekasz z utęsknieniem na chorobę, żeby wtedy się opamiętać ? A po co Ci to ? Bądź tu z nami i przekonaj swoje szare komórki, że Ty wcale cukru nie lubisz i nie potrzebujesz.
Och, jak łatwo się to pisze. Też bym chciała, żeby moje szare komórki tak zmądrzały.

Szukam wykrętu bo lubię słodkości i skoro nie mam cukrzycy to pomyślałam dlaczego nie jeść? Teraz już wiem, że nie mogę bo w takim tempie jak bym grubła to by niedługo dźwigiem mnie musieli podnosić

A moje szare komórki otoczone są mglą, widać oleju potrzebują, kokosowego?
19 czerwca 2015 13:30 / 2 osobom podoba się ten post
MeryKy

Szukam wykrętu bo lubię słodkości i skoro nie mam cukrzycy to pomyślałam dlaczego nie jeść? Teraz już wiem, że nie mogę bo w takim tempie jak bym grubła to by niedługo dźwigiem mnie musieli podnosić :lol3:

A moje szare komórki otoczone są mglą, widać oleju potrzebują, kokosowego? :lol1:

Kupujemy olej kokosowy !! Moze wreszcie nasze szare komórki zrozumieją, co jest dla nich i reszcie przyległości dobre !!
19 czerwca 2015 14:34 / 6 osobom podoba się ten post
Cześć Dziewczyny:)
Lawenda mam podobne zdanie jeśli chodzi o olej kokosowy,-spożywam go nie tylko "wewnętrznie".
Używam go czasem jako balsamu czy jako maski do włosów....:)
Wspominaliście też o Chińskiej medycynie,-i tu też mam swoje zainteresowanie.
Mam tu znajomą,która ją(tą medycynę) studiowała,za każdym razem kiedy się spotykami "molestuję" ją pytaniami i mogła bym jej godzinami słuchać...bo na prawdę jest czego.
Odżywiam się zdrowo już od kilku lat,ale na dzień dzisiejszy wiem,że to nie zawsze zdrowe było......choć by ze względu na niską kaloryczność posiłków.
Ze względu na to,że miałam kiedyś bardziej stresującą pracę(tak,tak są jeszcze gorsze zajęcia od opieki),po rezygnacji z niej zajadałam stres,a do tego doszły kłopoty z tarczycą(ponoć nie wiadomo co jest powodem zachorowań na tarczycę ale ja z ręką na sercu stwierdzam,że jest to STRES),i przytyłam prawie 40 kg!!
Okej,szybko się otrząsnęłam ale to wszystko zostawiło za sobą ślady,które nigdy się nie zatrą.
Dlatego tak skrzętnie ostrzegam przed głupotą niskokalorycznych diet,a już Boże uchowaj głodówkami itp.........wszystko przerabiałam.......i min.dla tego mam dzisiaj mniejsze tudziesz większe problemy zdrowotne.

19 czerwca 2015 15:04 / 1 osobie podoba się ten post
Benita

Kupujemy olej kokosowy !! Moze wreszcie nasze szare komórki zrozumieją, co jest dla nich i reszcie przyległości dobre !!

A gdzie ten olej. I jaki tzn.wiem ,że na zimno tłoczony ,ale czy preferujecie jakiś gatunek.Moim ulubieńcem jest też olej lniany.Porównywalny jest do tłuszczu rybiego z kwasami omega tymi dobrymi.Mleko bez laktozy zakupiłam w Aldim i kupiłam goldenhirsch.Seler naciowy też jest rewelacja. Wolę te grube pędy niż nać zieloną.Czekam dalej co u Was?
19 czerwca 2015 15:32 / 3 osobom podoba się ten post
teresadd

A gdzie ten olej. I jaki tzn.wiem ,że na zimno tłoczony ,ale czy preferujecie jakiś gatunek.Moim ulubieńcem jest też olej lniany.Porównywalny jest do tłuszczu rybiego z kwasami omega tymi dobrymi.Mleko bez laktozy zakupiłam w Aldim i kupiłam goldenhirsch.Seler naciowy też jest rewelacja. Wolę te grube pędy niż nać zieloną.Czekam dalej co u Was?

Olej kokosowy najpewniejszy jest w sklepach zielarskich i ze zdrową żywnością..podobnie z olejem lnianym.
Lnianego oleju też nigdy nie kupuję w marketach,-porządny jest dosyć drogi i mój po otwarciu ma zawsze ok miesiąca ważności do spożycia.

Podam Wam przepis na miksturkę "odtruwającą" organizm.
Usówa wsystkie postacie grzybów z organizmu i nie tylko,ale trzeba pić regularnie i wytrwać z objawami jej przyjmowania...i na prawdę pomaga.
Mój syn wyleczył się(podobno,nie będę wnikać) z AZS dzięki tej miksturze.

1 łyżka stołowa soku z cytryny(świeżo wyciśniętej)
1 łyżka stołowa aloesu(soku)
1 łyżka stołowa oleju lnianego
Cytrynę i aloes można przygotować wieczorem,natomiast olej ze względu na to,że musi być w lodówce dolać na krótko przed wypiciem.
Pić na pół godzinki przed posiłkiem,tzn. min pół godziny.
Jeśli Was to zainteresuje to pytajcie....odpowiem co to za czary:))
19 czerwca 2015 15:39 / 2 osobom podoba się ten post
Ewelina, no pewnie, ze interesuje.
Już myślę, skąd to wszystko wziąść. Muszę kupić w sklepie internetowym, jak inaczej nie znajdę.
Jeśli to taka prosta metoda, żeby oczyścic się z grzybów - to ja pierwsza.
Podobno też dlatego chce nam się cukru - bo zamieszkujące w nas grzyby właśnie się nim żywią i domagają się jedzonka.
19 czerwca 2015 15:44
Benita

Ewelina, no pewnie, ze interesuje.
Już myślę, skąd to wszystko wziąść. Muszę kupić w sklepie internetowym, jak inaczej nie znajdę.
Jeśli to taka prosta metoda, żeby oczyścic się z grzybów - to ja pierwsza.
Podobno też dlatego chce nam się cukru - bo zamieszkujące w nas grzyby właśnie się nim żywią i domagają się jedzonka.

Jesteś w PL czy w DE?
Wszystko to dostaniesz w Naturhouse,a w PL w sklepach zielarskich.
19 czerwca 2015 15:47
Ewelina1

Jesteś w PL czy w DE?
Wszystko to dostaniesz w Naturhouse,a w PL w sklepach zielarskich.

Jestem w de i pewnie jeszcze długie miesiące to potrwa. Naturhouse w moim miasteczku nie ma, ale szykuje sie wycieczka do Kasse, to specjalnie "każę" się tam zawieźć. na pewno kupię i zastosuję. Na pewno mi nie zaszkodzi. Wierzę, że pomoże.
19 czerwca 2015 15:56 / 2 osobom podoba się ten post
Benita

Jestem w de i pewnie jeszcze długie miesiące to potrwa. Naturhouse w moim miasteczku nie ma, ale szykuje sie wycieczka do Kasse, to specjalnie "każę" się tam zawieźć. na pewno kupię i zastosuję. Na pewno mi nie zaszkodzi. Wierzę, że pomoże.

Powoli Słońce.......no raczej nie każdemu to szkodzi ale to nie łatwy krok.
Po pierwsze nie możesz mieć problemów z żołądkiem i tarczycą.......więc ja znam efekty tylko na podstawie sukcesów moich znajomych i rodziny......syna już wspomniałam.
Ze słyszenia znam setki "wyzdrowień" ale ja osobiście niestety czułam się po tym okropnie........bo okres "rekonwalescencji" czyli odtrówania u tarczycowców jest długi i bolesny a ja nie lubię być uziemiona........poza tym trzeba pić tą miksturę wieczorem a nie rano kiedy ma się problemy z tarczycą.
Natomiast jeśli masz w sobie wszelkiego rodzaju Candidę w organiźmie to polecam......bo myślę,że w tym wypadku pomoże.
19 czerwca 2015 15:56 / 2 osobom podoba się ten post
Ewelina1

Cześć Dziewczyny:)
Lawenda mam podobne zdanie jeśli chodzi o olej kokosowy,-spożywam go nie tylko "wewnętrznie".
Używam go czasem jako balsamu czy jako maski do włosów....:)
Wspominaliście też o Chińskiej medycynie,-i tu też mam swoje zainteresowanie.
Mam tu znajomą,która ją(tą medycynę) studiowała,za każdym razem kiedy się spotykami "molestuję" ją pytaniami i mogła bym jej godzinami słuchać...bo na prawdę jest czego.
Odżywiam się zdrowo już od kilku lat,ale na dzień dzisiejszy wiem,że to nie zawsze zdrowe było......choć by ze względu na niską kaloryczność posiłków.
Ze względu na to,że miałam kiedyś bardziej stresującą pracę(tak,tak są jeszcze gorsze zajęcia od opieki:-)),po rezygnacji z niej zajadałam stres,a do tego doszły kłopoty z tarczycą(ponoć nie wiadomo co jest powodem zachorowań na tarczycę ale ja z ręką na sercu stwierdzam,że jest to STRES),i przytyłam prawie 40 kg!!
Okej,szybko się otrząsnęłam ale to wszystko zostawiło za sobą ślady,które nigdy się nie zatrą.
Dlatego tak skrzętnie ostrzegam przed głupotą niskokalorycznych diet,a już Boże uchowaj głodówkami itp.........wszystko przerabiałam.......i min.dla tego mam dzisiaj mniejsze tudziesz większe problemy zdrowotne.

Ewelina - za późno !
Ja jestem na dietach od 40 lat. Głupota, jakich mało.
Dlatego jakieś 2 lata temu obiecałam SOBIE, ze już takiej krzywdy nie będę sobie robiła. Skaleczyłam się i zepsułam swój metabolizm. Dlatego jak pisałam, szukam sposobu na zdrowe, normalne zycie. Droga do zdrowia i szczupłej sylwetki wiedzie przez syty organizm, któremu nie odmawia sie jedzenia. 
Ja rzuciłam palenie i przytyłam w 3 miesiące 20 kg. potem były dołki i górki, aż powiedziałam dość.
Teraz jestem na dobrej drodze, bo nie odchudzam się, a waga powoli, ale systematycznie mi spada w dół.
Kiedyś się zatrzyma na jedynie słusznej.
19 czerwca 2015 15:58
Ewelina1

Powoli Słońce.......no raczej nie każdemu to szkodzi ale to nie łatwy krok.
Po pierwsze nie możesz mieć problemów z żołądkiem i tarczycą.......więc ja znam efekty tylko na podstawie sukcesów moich znajomych i rodziny......syna już wspomniałam.
Ze słyszenia znam setki "wyzdrowień" ale ja osobiście niestety czułam się po tym okropnie........bo okres "rekonwalescencji" czyli odtrówania u tarczycowców jest długi i bolesny a ja nie lubię być uziemiona........poza tym trzeba pić tą miksturę wieczorem a nie rano kiedy ma się problemy z tarczycą.
Natomiast jeśli masz w sobie wszelkiego rodzaju Candidę w organiźmie to polecam......bo myślę,że w tym wypadku pomoże.

Ja jestem zdrowa - tzn niezdiagnozowana.
O tą candidę mi chodzi.