Wkurzające besuchy

18 czerwca 2015 16:48 / 4 osobom podoba się ten post
WSTENGA

Podoba mi się :-)
Ale nie zamykałabym PDP w piwnicy, co się będzie opitalać. Robota jest w domu a i obiadek ktoś powinien ugotować :lol2:
Idę wprowadzić w życie ten pomysł. Tylko kto posprząta potem po tej "pracy" ?

Zawsze można kazać zrobić to rodzinie PDP
W zamian za dobre sprawowanie mogą raz w miesiądzu skoczyć do piwnicy żeby odwiedzić mame/tate..........
18 czerwca 2015 16:50 / 4 osobom podoba się ten post
Ewelina1

Zawsze można kazać zrobić to rodzinie PDP:-):-)
W zamian za dobre sprawowanie mogą raz w miesiądzu skoczyć do piwnicy żeby odwiedzić mame/tate..........:-):-)

Ale nie za darmo. Widzenia za dodatkową opłatą
Trzeba dorobić do pensji, a przecież nie będę przekopywać ogródka sąsiadom
18 czerwca 2015 20:53
moni535

Witam,  czy tylko ja tak mam czy was tez wkurzaja ciagle odwiedziny rodziny, znajomych, kolezanek? Ktorych oczywiście trzeba obslugiwac... najgorsze sa jednak imprezy rodzinne, gdzie siedzisz przy stole udajesz, ze jest super, a tak naprawde masz ochote na wszystko inne niz siedzienie i sluchanie ich gadki.... ;)

Mnie bardzo stresowały odwiedziny dzieci mojej podopiecznej.Niby pojawiły się z wizytą u mamy,ale tak naprawdę chciały zobaczyć nową opiekunkę.Zapomniałam podstawowych słów po niemiecku.
18 czerwca 2015 21:44 / 2 osobom podoba się ten post
A u mnie z odwiedzinami bywa różnie. Zależy jak przebiegają. U jednego z poprzednich pdp baaardzo lubiłam odwiedziny jednej córki. Rozmawiałyśmy, gotowałyśmy razem pomimo że robiła mi okrutny bałagan w kuchni. Taka już była. Ale była i jest bardzo ciepłą kobietą. Nigdy nie patrzyła na mnie jak na służącą. Bardzo cieszyła się, że tata się dobrze czuje i jest wesoły. Druga próbowała czegoś zupełnie innego, co nie przypadło mi do gustu ale pdp załatwił to bardzo szybko. I potem było już fajnie.Jak nie mam ochoty, to nie zostaje przy stole. Przygotowuje wszystko i idę sobie. Najwyżej posiedzę przez 15 minut. Wolę czas dla siebie. Wiem że przyjechałam tutaj do pomocy pdp i wiadomo, nie porozstawia filiżanek, nie zrobi kawy, nie zajmie się ciastem. Ale jest bardzo miło jak ja czuję się w tym wszystkim dobrze. A czasami tak nie jest. Unikam zbytniego bratania się. Jest mi tak lepiej. W obecnym miejscu jak przychodzi syn jest bardzo kulturalnie. A jak przychodzi córa to słyszę docinki. No to się wkurzyłam. Teraz się dyplomatycznie mijamy. Hehehe może być. Pdp przy córce też się lubi popisać a potem grzeczny jak aniołek. Różnie bywa z tymi bezuchami.
18 czerwca 2015 21:48
no ja jestem na na nowym miejscu i jak są odwiedziny dzieci do pani to nawet nie schodzę, sami się goszczą, pomimo, że jestem pomocą domową
18 czerwca 2015 21:56 / 2 osobom podoba się ten post
Rodzina jak najbardziej ma prawo wiedzieć i widzieć z kim zostawia swojego rodzica. Maja prawo i powinni obserwować kim jesteśmy i co robimy w domu ich krewnych. Często chcą abyśmy były "rodzinne" dla rodzica i przy okazji dla nich ale w druga stronę to nie zawsze działa. Myślę, że wtedy powoduje to cichy bunt u opiekunek.
18 czerwca 2015 21:58 / 1 osobie podoba się ten post
terka8

Mnie bardzo stresowały odwiedziny dzieci mojej podopiecznej.Niby pojawiły się z wizytą u mamy,ale tak naprawdę chciały zobaczyć nową opiekunkę.Zapomniałam podstawowych słów po niemiecku.:strach na wroble:

Terka nie stresuj sie tak. Zawsze nowa opiekunka jest wyoglądana ze wszystkich stron. Patrzyli czy Ci uszy na plecach nie rosną  Przywykniesz a po czasie słówka zostaną na swoim miejscu. 
18 czerwca 2015 23:03 / 6 osobom podoba się ten post
Jak byłam u Damy bardzo stresowały mnie wizyty córki, choc była miła do bólu. Tutaj czuje się swobodnie bo widzę że są zadowoleni z mojej opieki nad rodzicami  teraz Mamą a odwiedzaja bardzo często.Pzryjezdzaja przewaznie na kawę, którą córka robi sama, pomagam jej zastawić stół i siadam z nimi. Pózniej wymykam sie i robie swoje.Dzisiaj miałam duzo osób bo przychodza z kondolencjami, a ze jestem sama z Podopieczną to musze Jej towarzyszyć tym bardziej że jest po upadku nocnym no i zdemencją. 
12 sierpnia 2015 17:42 / 2 osobom podoba się ten post
O ja tam nie narzekam. Lubie poznawac nowych ludzi, a jest to okazja, by pogadac i potrenowac jezyk. Jak wiadomo, nieuzywany Organ zanika. Mam na mysli jezyk gietki :-P jedyne Co mnie wkurza, ze niektore osoby siedza godzine lub dluzej w porze kiedy cos trzeba akurat robic, np.myc pdp lub spacerowac lub gotowac obiad. A potem sto talerzykow i filizanek Do zmywania.
12 sierpnia 2015 17:52 / 2 osobom podoba się ten post
Jak u kogoś za dużo odwiedzin to ja jestem chetna:) pusto wszędzie, głucho wszędzie::::::::( a na początku ten kipiał gwarem, śmiechem:) demencja, to każdy ucieka:)
12 sierpnia 2015 19:55
dorotee

Jak u kogoś za dużo odwiedzin to ja jestem chetna:) pusto wszędzie, głucho wszędzie::::::::( a na początku ten kipiał gwarem, śmiechem:) demencja, to każdy ucieka:)

dorotee, zacznij gotowac dla calego pulku, zobaczysz ilu bedziesz miala odwiedzajacych kazdego dnia:))) u mnie sie skonczyly odwiedziny z chwila gotowania tylko dla dziadkow:))) jak Kuba Bogu, tak Bog Kubie i nie moga do tego sie przyczepic , bo to byla moja dobra wola i zabicie czasu , ale czasem lepiej stac sie przyslowiowa swinia( tak niektorzy mysla) niz byc uwazanym za glupiego. Troszke od tego czasu minelo i stosunki sa bardzo poztywne, w ramach obowiazku z obu stron:)
12 sierpnia 2015 20:43 / 1 osobie podoba się ten post
leni

dorotee, zacznij gotowac dla calego pulku, zobaczysz ilu bedziesz miala odwiedzajacych kazdego dnia:))) u mnie sie skonczyly odwiedziny z chwila gotowania tylko dla dziadkow:))) jak Kuba Bogu, tak Bog Kubie i nie moga do tego sie przyczepic , bo to byla moja dobra wola i zabicie czasu , ale czasem lepiej stac sie przyslowiowa swinia( tak niektorzy mysla) niz byc uwazanym za glupiego. Troszke od tego czasu minelo i stosunki sa bardzo poztywne, w ramach obowiazku z obu stron:)

Haha jak ja zacznę gotować to mi reszta zwieje:)
12 sierpnia 2015 20:45 / 1 osobie podoba się ten post
dorotee

Haha jak ja zacznę gotować to mi reszta zwieje:)

to nie ryzykuj, bo pdp moze tez uciec i znowu bedziesz jezdzic po De:))))))
12 sierpnia 2015 21:16 / 1 osobie podoba się ten post
leni

to nie ryzykuj, bo pdp moze tez uciec i znowu bedziesz jezdzic po De:))))))

Skrycie to planuję i tak
12 sierpnia 2015 21:20 / 1 osobie podoba się ten post
Tutaj gdzie jestem to odwiedziny są nagminne, wręcz kilka razy dZiennie.Ale dzięki Bogu tylko kawusia i nic więcej.I starają sie nie siedzieć zbyt długo.