Na wyjeździe #26

16 lipca 2015 13:40 / 2 osobom podoba się ten post
Gosia 1234

Nocne wstawanie to problem, dziwne ze zmienniczce to nie przeszkadzało. Musisz o tabletkach pogadać.
A jak PDP egal co chce do jedzenia to nie pytaj wcale, albo dawaj 2 dania do wyboru i gotuj to co wybierze.
Moja tez egal ale zjada wszystko, raz na tydzień pochwali to chyba tylko raz na tydzień jej smakuje.
Próbuj w dzień sie przespać jak potrafisz a Agencja niech działa i to szybko.
trzymam kciuki, nie poddawaj sie.

Dla mnie tez dziwne że zmienniczkom nie przeszkadza to samo mam u siebie rozumiem wstac 1-2 aby pić dać ale co pól godz i jeszcze nie wiadomo co chcę PDP to chorę zmienniczka wytrzymała 2 mies do mnie się żaliła że nie śpi nauczyła się kawe pić ale żeby poprosić o jakieś tabletki to już nie będzie sie wtrącać do leków a ja od razu nie śpię ja ale i PDPteż zmęczona więc testujemy nowe tabletki zobaczymy po tyg nie będzie zmiany będą następne tak syn powiedział 2 noce spokój 1 przechodzona dół-góra ale juz ja babcie przetrzymam :)
16 lipca 2015 13:43 / 1 osobie podoba się ten post
ORIM

aaaaaaaa cos o tym slyszalem bo ja z gorniczego miasta.Barborka lepsza niz sex - bo czesciej

Dokładniej to z ex-górniczego:)Wiem,bo zamieszkuję całkiem blisko.
16 lipca 2015 13:46 / 5 osobom podoba się ten post
Kiedyś pracowałam z taką pdp.co mi uciekała w nocy,chodzila po mieskzaniu,nie sypiałam po 3 tygodnie,obiecywałam sobie,ze juz nigdy nie pojade gdzie trzeba w nocy wstawac i co? Pracuję gdzie na początku wstawałam co 3 godziny,a teraz pdp przesypia 6 godzin.Organizm tak się przyzwyczaił,ze nawet w dzień nie odsypiam. Jednak.....po raz kolejny sobie obiecuje ,ze koniec z nocnym wstawaniem. Za stara już jestem i za wygodna na takie zabawy.
16 lipca 2015 13:47 / 3 osobom podoba się ten post
terka8

Dokładniej to z ex-górniczego:)Wiem,bo zamieszkuję całkiem blisko.

Znaczy , że też Barbórka u Ciebie częściej niż sex ? .....moja Ty biedna  Ty ,nie było sie przeprowadzić w inne tereny ???
16 lipca 2015 13:57 / 1 osobie podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Znaczy , że też Barbórka u Ciebie częściej niż sex ? .....moja Ty biedna  Ty ,nie było sie przeprowadzić w inne tereny ??? :-):-):-)

Ja mieszkam pod górami Sowimi,do Wałbrzycha mam(na oko)40 km.Dlatego częstotliwość dużo większa..
16 lipca 2015 14:00 / 4 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Kiedyś pracowałam z taką pdp.co mi uciekała w nocy,chodzila po mieskzaniu,nie sypiałam po 3 tygodnie,obiecywałam sobie,ze juz nigdy nie pojade gdzie trzeba w nocy wstawac i co? Pracuję gdzie na początku wstawałam co 3 godziny,a teraz pdp przesypia 6 godzin.Organizm tak się przyzwyczaił,ze nawet w dzień nie odsypiam. Jednak.....po raz kolejny sobie obiecuje ,ze koniec z nocnym wstawaniem. Za stara już jestem i za wygodna na takie zabawy.

Moja tez mi raz uciekla w nocy i do sasiadki zadzwoniła. Bo chciała już jechac na pedicure ze sąsiadką o 3 w nocy. Teraz dostaje Melperon i nikt wczesniej jej nie mówi, że coś się bedzie działo następnego dnia bo wtedy nocka może być z głowy. No i wszystko teraz pozamykane, nie ma dostępu do kluczy. Ostatnio to nawet szrank z ciuchami kazała synowa zamknąć bo taki rozgardziasz robiła, ze głowa boli. Wypracowałam sobie świety spokój. Jeszcze tylko słuchawki z mikrofonem mi potrzebne. Rodzinka mi dała ale bez. Bo te poprzednie mi poprzedniczka podprowadziła. Muszę mieć mikrofon, żeby se na skype pogadać. Bo jak pdp słyszy te głosy z kompa to malpiego rozumu dostaje i mówi że mam besuchów w pokoju
Acha i kiedys z początku to miala budzik u siebie i nastawiała na 5 rano. To go schowałam. Przyniosła inny też go schowałam i mam świety spokój bo nie wie która godzina?? Patrzy rano na moje drzwi czy juz wyszłam z pokoju i dopiero wychodzi
16 lipca 2015 14:11 / 1 osobie podoba się ten post
Ja w chwili obecnej jestem na zastępstwie u babci, gdzie wstawanie w nocy jet 1-2 razy. Firma powiedziała że sporadycznie, babcia budzi telefonem bo ma drugi przy łóżku i trzeba ją zaprowadzić do toalety :) Podobno miała lekki nasenne, ale w tej chwili ich nie bierze, za te wstwanie w nocy nd jest wolna i jeszce po kilka godzin w tygodniu. Niby ok ale te przerywane nocki to nie dla mnie, jestem zbytnim śpiochem :)
16 lipca 2015 14:11 / 2 osobom podoba się ten post
MeryKy

Moja tez mi raz uciekla w nocy i do sasiadki zadzwoniła. Bo chciała już jechac na pedicure ze sąsiadką o 3 w nocy. Teraz dostaje Melperon i nikt wczesniej jej nie mówi, że coś się bedzie działo następnego dnia bo wtedy nocka może być z głowy. No i wszystko teraz pozamykane, nie ma dostępu do kluczy. Ostatnio to nawet szrank z ciuchami kazała synowa zamknąć bo taki rozgardziasz robiła, ze głowa boli. :-) Wypracowałam sobie świety spokój. Jeszcze tylko słuchawki z mikrofonem mi potrzebne. Rodzinka mi dała ale bez. Bo te poprzednie mi poprzedniczka podprowadziła. Muszę mieć mikrofon, żeby se na skype pogadać. Bo jak pdp słyszy te głosy z kompa to malpiego rozumu dostaje i mówi że mam besuchów w pokoju:-)
Acha i kiedys z początku to miala budzik u siebie i nastawiała na 5 rano. To go schowałam. Przyniosła inny też go schowałam i mam świety spokój bo nie wie która godzina?? Patrzy rano na moje drzwi czy juz wyszłam z pokoju i dopiero wychodzi :-)

Ja nie wiem skąd PDP mają tyle sił podnieśc kubka z kawa nie potrafi (ale to tez tak nauczyła Krysia karmiła podawała kubek a babcia królowa)a tak trzaska tymi pierścionkami o barierkę i koniecznie chce wychodzic ale nawet sie nie dźwignie więc nie mam stracha że ucieknie ale zaczyna bitowanie potem coraz głośniej a na koniec niby płacz schodze pytam o co chodzi a ona mówi że nie wie co ja chcę i być tu mądry schodzić czy nie
16 lipca 2015 14:12 / 3 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Kiedyś pracowałam z taką pdp.co mi uciekała w nocy,chodzila po mieskzaniu,nie sypiałam po 3 tygodnie,obiecywałam sobie,ze juz nigdy nie pojade gdzie trzeba w nocy wstawac i co? Pracuję gdzie na początku wstawałam co 3 godziny,a teraz pdp przesypia 6 godzin.Organizm tak się przyzwyczaił,ze nawet w dzień nie odsypiam. Jednak.....po raz kolejny sobie obiecuje ,ze koniec z nocnym wstawaniem. Za stara już jestem i za wygodna na takie zabawy.

jak bys byla stara to bys z pdp po nocach buszowała  wygodna ? - tu moge sie z toba zgodzic
16 lipca 2015 14:20 / 1 osobie podoba się ten post
terka8

Dokładniej to z ex-górniczego:)Wiem,bo zamieszkuję całkiem blisko.

calkiem blisko to prwie a prawie to nie zywiec
16 lipca 2015 14:39
kasiachodziez

Przeszkadzało wszystkim poprzedniczkom tylko żadna nie miała odwagi z tym zrobic porządku a ja nie z tych co na wszystko sie godzą.

Życzę Co Kasiu zebyś spotykała na swojej drodze tylko "odważne" zmienniczki.
Aczkolwiek sen to podstawa i rodzina łaski nie robi., tylko musi wiedziec o tym.
Też nie lubie prostowac takich "oczywistosci" na szteli.
16 lipca 2015 14:43 / 4 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Kiedyś pracowałam z taką pdp.co mi uciekała w nocy,chodzila po mieskzaniu,nie sypiałam po 3 tygodnie,obiecywałam sobie,ze juz nigdy nie pojade gdzie trzeba w nocy wstawac i co? Pracuję gdzie na początku wstawałam co 3 godziny,a teraz pdp przesypia 6 godzin.Organizm tak się przyzwyczaił,ze nawet w dzień nie odsypiam. Jednak.....po raz kolejny sobie obiecuje ,ze koniec z nocnym wstawaniem. Za stara już jestem i za wygodna na takie zabawy.

Ivanilka a wiesz ze sen jest potrzebny ( conajmniej 7 godzin w nocy ) zeby młodosć zatrzymać.
Nie obiecuj tylko ogarnij temat hahahaha
O wygodzie juz nie wspominam....bo to też wazne
16 lipca 2015 14:53 / 1 osobie podoba się ten post
Gosia 1234

Ivanilka a wiesz ze sen jest potrzebny ( conajmniej 7 godzin w nocy ) zeby młodosć zatrzymać.
Nie obiecuj tylko ogarnij temat hahahaha:-)
O wygodzie juz nie wspominam....bo to też wazne

i to pisze ktos kto spal 3 godz na dobe w Ochtrup
16 lipca 2015 15:19 / 2 osobom podoba się ten post
ORIM

i to pisze ktos kto spal 3 godz na dobe w Ochtrup:-)


A pamiętasz że była walka cały czas o to i zjazdy co miesiac ?
Teraz jestem starsza i mądrzejsza :pomponiara: Teraz mogę spać od 22 do 8 rano Co tez czynie jak mnie jakieś forum albo ksiązka nie wciagnie hahahaha

16 lipca 2015 17:09 / 5 osobom podoba się ten post
ja sobie tez wywalczylam nocki do spania.Jaka ja durna bylam rok temu,ze nie oponowalam na wstawanie nocne i to 2 razy w nocy (katheter)teraz pdp.radzi sobie sam,a ja mam w nosie i spie od 22 do 8 i to za o wiele wieksze pieniadze...Coz czlowiek sie starzeje i zaczyna znac swoja wartosc