A mam jeszcze takie pytanie, bo moja pdp sie myje na kibelku. No poki co musi tak zostac, powiedzcie mi co zrobic, zeby sie nie odparzyla, jak ja mam ja nakremowac,bo sie nad tym zastanawiam. Ehhh poki co o myciu w lozku nie ma mowy.
A mam jeszcze takie pytanie, bo moja pdp sie myje na kibelku. No poki co musi tak zostac, powiedzcie mi co zrobic, zeby sie nie odparzyla, jak ja mam ja nakremowac,bo sie nad tym zastanawiam. Ehhh poki co o myciu w lozku nie ma mowy.
Arabrab-co innego ramię, a co innego biodro, i stanięcie za kobietą, pochylenie się nad nią tak że krokiem niemal mi pupy dotykał, a drugą rękę mi na przedgubie położył i stał tak i mówił z pół minuty. Nie zareagowałam, bo czułam wstyd-oto wynik patriarchalnej kultury która wmawia dziewczynkom i kobietą winę za takie sytuację. Na policję chcę iść, bo boję się że pośredniczka będzie mnie ciągać jeśli tych 14 dni nie zachowam, tym bardziej, że ona jest teraz na urlopie w innym kraju i nie znajdzie nikogo tym ludziom. To zrobił taki człowiek, któremu to małżeństwo płaci za załtwianie różnych sprawunków, bo oni nie są już mobilni i on tu jest prawie co dzień- na szczeście od wczoraj go nie było. Ja jeszcze w poniedziałek przedzwonię pod ten numer co mi dałyście-boję się, ze jak zjadę w trybie natychmiastowym to mnie pośredniczka potem ciągać będzie-serio się tego boję. Czy wiecie jak to wygląda w przypadku gewerby?
Słonecznie, Ty się nie zastanawiaj co inni myślą o tej sytuacji, tylko jak Ty ją odbierasz. Ja tutaj, niedawno czytałam, są panie które nie mają nic przeciwko "zacieśnianiu" współpracy. I taka ich wola. Jeśli jednak dla Ciebie (i wielu innych opiekunek) taka zażyłość jest nie do przyjęcia to tego się trzymaj.
Pewnych stereotypów nie zmienisz, funkcjonują ponad granicami. I nie dotyczą tylko Niemców. To jeśli chodzi o zachowania niektórych panów.
Ten aukrat pan ewidentnie ma pewne problemy, a Ciebie wyczuł, że jesteś poddatna. Dlatego spróbował takiego zachowania. Nie miej jednak złudzeń. Jeśli zdecydowanie nie zareagujesz uzna to za przyzwolenie i będzie powtarzał swoje zachowanie.
Również mnie zdarzały się dawnej takie krępujące sytuacje. Jest to zapewne wynikiem, że młoda osoba nie bardzo wie jak się zachować i na to liczą takie osobniki. Na element zaskoczenia. Długo trwało zanim nabrałam pewności siebie i takie "akcje" załatwiałam odpowiednim komentarzem i reakcją. Teraz to prawie już u mnie odruch. Bo niestety mimo, że jestem starsza wciąż natykam się na zboków.
Moją córkę uczulalam od najmłodszych lat i mam nadzieję, że będzie umiała sobie poradzić.
Wyślij maila do pośrednika, zadzwoń dodatkowo i opisz swoją sytuację. Poproś również o pomoc pod telefonem, który podała Ci tutaj jedna z koleżanek. Na pewno poradzą Ci bardziej kompetentnie co możesz zrobić w tej sytuacji. Nie zazdroszczę sytuacji w jakiej się znalazłaś i jedyne co mogę doradzić to abyś nie zlekceważyła tego incydentu ale poprosiła o pomoc.
A z tym garnkiem to nie był aż taki głupi pomysł ..................
Alina- zgadzam się z Wstengą-ważne jak ja się czuję. Być może dla ciebie takie sytuacje są do przyjęcie z tak zwanym przymrużeniem oka-dla mnie całkowicie nieakceptowalne. Nikomu nie wolno dotykać w taki sposób drugiego człowieka bez zgody-to co miało miejsce to molestwowanie seksualne-ja zawsze nazywam rzeczy po imieniu. A ja wczoraj padłam jego ofiarą. Do końca kontraktu na pewno nie "wytrwam" bo niby czemu mam zostać w tak wrgoim miejscu jeszcze 1,5 miesiąca? Mamy zupełnie inne poglądy. Ja z tąd zjadę naszybciej jak się da, zadzwonię na ten numer w poniedziałek i dowiem się czy coś mi grozi za wypowiedzenie umowy natychmiastowo. Skoro rodzina może to i opiekunka też-tak sądzę.
Arabrab-co innego ramię, a co innego biodro, i stanięcie za kobietą, pochylenie się nad nią tak że krokiem niemal mi pupy dotykał, a drugą rękę mi na przedgubie położył i stał tak i mówił z pół minuty. Nie zareagowałam, bo czułam wstyd-oto wynik patriarchalnej kultury która wmawia dziewczynkom i kobietą winę za takie sytuację. Na policję chcę iść, bo boję się że pośredniczka będzie mnie ciągać jeśli tych 14 dni nie zachowam, tym bardziej, że ona jest teraz na urlopie w innym kraju i nie znajdzie nikogo tym ludziom. To zrobił taki człowiek, któremu to małżeństwo płaci za załtwianie różnych sprawunków, bo oni nie są już mobilni i on tu jest prawie co dzień- na szczeście od wczoraj go nie było. Ja jeszcze w poniedziałek przedzwonię pod ten numer co mi dałyście-boję się, ze jak zjadę w trybie natychmiastowym to mnie pośredniczka potem ciągać będzie-serio się tego boję. Czy wiecie jak to wygląda w przypadku gewerby?
Alina- zgadzam się z Wstengą-ważne jak ja się czuję. Być może dla ciebie takie sytuacje są do przyjęcie z tak zwanym przymrużeniem oka-dla mnie całkowicie nieakceptowalne. Nikomu nie wolno dotykać w taki sposób drugiego człowieka bez zgody-to co miało miejsce to molestwowanie seksualne-ja zawsze nazywam rzeczy po imieniu. A ja wczoraj padłam jego ofiarą. Do końca kontraktu na pewno nie "wytrwam" bo niby czemu mam zostać w tak wrgoim miejscu jeszcze 1,5 miesiąca? Mamy zupełnie inne poglądy. Ja z tąd zjadę naszybciej jak się da, zadzwonię na ten numer w poniedziałek i dowiem się czy coś mi grozi za wypowiedzenie umowy natychmiastowo. Skoro rodzina może to i opiekunka też-tak sądzę.
Słonecznie, w pełni się z Tobą zgadzam, że to Ty decydujesz jakie sytuacje są dla Ciebie do przyjęcia. Wiem również, że jesteś teraz zdenerwowana, rozżalona i ogólnie czujesz się podle. Postaraj się jednak ochłonąć. Poproś o pomoc koorynatora, zadzwoń pod numer podany przez koleżnkę i zobacz co usłyszysz. Wtedy na spokojnie podejmiesz decyzję.
Na pewno nie powinnaś tego zostawiać bez komentarza bo będzie się to powtarzać, ale nie działaj też pod wpływem chwili. Może dogadasz się z koorynatorką i ona zainterweniuje w sprawie "pana lepkie rączki", a Tobie zaproponuje inne miejsce. Lepiej załatwić tę sprawę rękami koordynatora lub innej instytucji bo w jednym Alina ma rację. Mimo, że nie ma tu krzty Twojej winy to jednak możesz najbardziej ucierpieć.
A do tego czasu nie chowaj się czasem po kątach. Przygotuj sobie parę "ostrych" zwrotów po niemiecku i głośno i dobitnie wygłaszaj, gdy zauważysz podejrzane sytuacje. A w razie "W" to nawet pomóż sobie tym garem. Jak znam takich zboków (a tutaj nie różnią się od Polaków) to się nie poskarży. A drugi raz będzie Cię omijał i nie pokusi się o powtórkę.
I popracuj nad pewnością siebie. Przyda Ci się na przyszłość w podobnych sytuacjach. Bo będą się zdarzły pod każdą szerokością geograficzną, niestety.
Arabrab-no ja właśnie bym chciała od razu w poniedziałek czy wtorek zjechać, ale nie wiem jakie mogą mnie czekać konsekwnecje jak tych 14 dni wypowiedzenia nie dotrzymam, a na to co się stało żadnych świadków nie ma. Kłamać bardzo nie lubię, ale czy jeśli powiem, że ktoś mi z rodziny umarł i za 4 dni pogrzeb to będę musiała to jakoś potem udowodnić- po prostu chcę z tąd uciec.
Co do policji-to po dzisiejszym telfonie myślę, ze to właśnie bardzo upokarzące będzie i nie wiele da, a chciałam to zrobić jako podkładkę pod to, żeby wypowiedzieć umowę od ręki.
Wstenga- nie mam koordynatora, tylko pośredniczkę i jestem na gewerbie. Pośredniczkę tylko kasa interesi, a do tego jest teraz za granicą na urlopie i jeśli zjadę z dnia na dzień to ta babka zostanie bez opieki.
A zatem musisz brać również pod uwagę to, że koordynator nie będzie chciał z Tobą kontynuować współpracy. Postaw się w jego położeniu. Jest na urlopie, a tutaj taki numer, może stracić klienta. Jeśli tak się stanie to zapomnij o kontynuowaniu współpracy i nie licz, że dla niego będzie miało znaczenie, że racja była po Twojej stronie. Racja jest po stronie tego kto płaci, a nie tego komu się płaci. Słonecznie! Weż coś na uspokojenie. Prześpij się. Przeanalizuj sprawę od początku do końca. Uwzględnij wszystkie za i przeciw, i działaj ale rozsądnie.
A zatem musisz brać również pod uwagę to, że koordynator nie będzie chciał z Tobą kontynuować współpracy. Postaw się w jego położeniu. Jest na urlopie, a tutaj taki numer, może stracić klienta. Jeśli tak się stanie to zapomnij o kontynuowaniu współpracy i nie licz, że dla niego będzie miało znaczenie, że racja była po Twojej stronie. Racja jest po stronie tego kto płaci, a nie tego komu się płaci. Słonecznie! Weż coś na uspokojenie. Prześpij się. Przeanalizuj sprawę od początku do końca. Uwzględnij wszystkie za i przeciw, i działaj ale rozsądnie.