Na wyjeździe #27

01 września 2015 11:17
pogadałam sobie z kobitką, którą zmieniałam.
No i się wszystko zgadza. Ona na początku też była be, a po paru tyg. najlepsza na świecie.
Z psem miała podobne problemy, czyli takie, że pies stary nie chce chadzać z nami na spacer... tylko z pdp....
mam nadzieję, że niedługo córka go zabierze wreszcie...
Nie mam nic do psów, po prostu to "zabawka" w rękach pdp, która dązy (raczej nieświadomie) do posłania psa na drugi świat....
01 września 2015 11:18
Ann1967

Ostatnio były babci 86 urodziny i przeżyłam szok..syn przyjechał postawił przed babcią zapakowany prezent. Babcia ucieszona rozwija i zaniemówiła, a tam biała świeca wysokości 5cm z napisem na naklejce 86 Jahre ( koszt ok 3-4 euro). Miała łzy w oczach , szkoda mi jej było. Na poprawę humorou przez cały dzień zajadałyśmy " sernik z rosą", który jej upiekłam w formie prezentu.
I takie to były urodziny:(

biedna babcinka.....
01 września 2015 11:33 / 5 osobom podoba się ten post
mzap88

biedna babcinka.....

Już o tym kiedyś to pisałam.PDP kolezanki,leżący,bez kontaktu,jedzący tylko zmixowane dostał od całej familii jeden prezent.......ananasa.........
Czasem się zastanawiam co nimi kieruje tymi bachorami niemieckimi,niezależnie od wieku?...............Czy sie już po prostu takie durnowate lęgną?...........
01 września 2015 12:14
kasia63

Już o tym kiedyś to pisałam.PDP kolezanki,leżący,bez kontaktu,jedzący tylko zmixowane dostał od całej familii jeden prezent.......ananasa.........
Czasem się zastanawiam co nimi kieruje tymi bachorami niemieckimi,niezależnie od wieku?...............Czy sie już po prostu takie durnowate lęgną?...........

też nie mogę ogarnąć tematu....

"kochane" niemieckie dzieciaczki. Ja pindole.
01 września 2015 12:24 / 1 osobie podoba się ten post
W mojej karierze przeżyłam tylko jedne urodziny u PDP ale tam rodzina impreze urzadziła z tortem itd.
Prezenty to były bony na usługi fryzjerskie i obcinanie pazurków. PDP mało kontaktowa to i tak jej było wsio rybka.
01 września 2015 12:26 / 2 osobom podoba się ten post
Nie wiem jak bym sie zachowała gdybym lubiła PDP a on dostałby od rodzinki świeczke albo anannasa
....ale pewnie nie stosownie do sytuacji hahaha. Musze chyba nabrać ogłady niemieckiej bo póki co to wkurza mnie takie zachowanie
01 września 2015 13:58 / 8 osobom podoba się ten post
Mnie rowniez podobaja sie te "oszczedne" prezenty. Chociaz swieczke czy ananas... Zostawie bez komentarza, bo za slowa, ktore mi sie na usta cisna wyleciec stad mozna... Osobiscie najbardziej mnie ciesza te recznie wykonane. Bo to znaczy, ze ktos to zrobil dla mnie. Taka wyjatkowa czy wartosciowa jestem, ze znalazl czas i zrobil. W tym miesiacu ma urodziny pewna osoba, ktora mi bardzo pomogla podczas ostatniego roku. Otoczyla mnie opieka, chociaz sama miala wiele problemow. Poswiecila mi swoj czas, przyjela pod swoj dach. Juz sie dla niej skarpetki robia. I jakies ciasteczka z dziecmi upieke. Dzieci beda zachwycone, bo dla nich to taka dobra ciocia
01 września 2015 14:01 / 5 osobom podoba się ten post
moncherie

Mnie rowniez podobaja sie te "oszczedne" prezenty. Chociaz swieczke czy ananas... Zostawie bez komentarza, bo za slowa, ktore mi sie na usta cisna wyleciec stad mozna... Osobiscie najbardziej mnie ciesza te recznie wykonane. Bo to znaczy, ze ktos to zrobil dla mnie. Taka wyjatkowa czy wartosciowa jestem, ze znalazl czas i zrobil. W tym miesiacu ma urodziny pewna osoba, ktora mi bardzo pomogla podczas ostatniego roku. Otoczyla mnie opieka, chociaz sama miala wiele problemow. Poswiecila mi swoj czas, przyjela pod swoj dach. Juz sie dla niej skarpetki robia. I jakies ciasteczka z dziecmi upieke. Dzieci beda zachwycone, bo dla nich to taka dobra ciocia:-)

Znaczy się , że przyjedziesz do mnie na 28.09 ?.....czy Ty może o innej dobrej cioci pisała ?
01 września 2015 14:06 / 4 osobom podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Znaczy się , że przyjedziesz do mnie na 28.09 ?.....czy Ty może o innej dobrej cioci pisała ?:-):-):-)

Cholewcia, nie wiedzialam ci ja, ze czytasz... Trza bedzie nowe skarpetki zrobic, cobys zaskoczona bylaTylko zdradzic musisz gdzies Ty,zebym nie zbladzila
01 września 2015 17:04 / 2 osobom podoba się ten post
Dzisiaj robie za sekretarke, jednak Włosi to rodzinny naród. Jutro geburstag PDP a juz dzisiaj telefon dzwoni co chwile i to z zyczeniami z całego swiata.
Powinniśmy sie uczyć takich zachowań wszyscy. Przykro ze Polacy robia sie tacy samolubni , a o Niemcach nie wspomnę.
01 września 2015 17:08 / 1 osobie podoba się ten post
Gosia 1234

Nie wiem jak bym sie zachowała gdybym lubiła PDP a on dostałby od rodzinki świeczke albo anannasa
....ale pewnie nie stosownie do sytuacji hahaha. Musze chyba nabrać ogłady niemieckiej bo póki co to wkurza mnie takie zachowanie

Trzeba zawsze pamiętać, że koszula bliższa ciału, bez względu na prezenty.
01 września 2015 17:42 / 2 osobom podoba się ten post
I ktoś te dzieci tego nauczył, przykład idzie prawie zawsze z góry:(
01 września 2015 18:58 / 11 osobom podoba się ten post
Witam Was ! Nie bylo mnie tutaj troszke , ale byl ku temu smutny powod. Dzis pozegnalam Dziadka, zostala mi jeszcze babcia. Odszedl cichutko w ubiegla srode. Dla niego pewnie lepiej i tak niczego juz nie rozumial, dla mnie nie, bo to byla moja przystan spokoju jak mnie babcia z rownowagi wyprowadzila. Tak toczy sie zycie . Jedno co wiem po odejsciu Dziadka, ze nigdy nie zrozumiem ludzi, ktorzy mowia i pokazuja chwilowo, ze kochaja, a w czynach wychodzi cos innego. Nie moja broszka, nie moj byl to ojciec. Dla mnie byl obcym czlowiekiem, ktoremu wspolczulam paskudnej choroby, pomagalam , opiekowalam sie .... i mam czyste sumienie, ze zrobilam to najlepiej jak moglam. Nie wiem czy podolam teraz psychicznie bedac tylko z babka. Zobaczymy, sa jeszcze inne perspektywy na zycie niz opieka 24.
01 września 2015 19:03 / 2 osobom podoba się ten post
leni

Witam Was ! Nie bylo mnie tutaj troszke , ale byl ku temu smutny powod. Dzis pozegnalam Dziadka, zostala mi jeszcze babcia. Odszedl cichutko w ubiegla srode. Dla niego pewnie lepiej i tak niczego juz nie rozumial, dla mnie nie, bo to byla moja przystan spokoju jak mnie babcia z rownowagi wyprowadzila. Tak toczy sie zycie . Jedno co wiem po odejsciu Dziadka, ze nigdy nie zrozumiem ludzi, ktorzy mowia i pokazuja chwilowo, ze kochaja, a w czynach wychodzi cos innego. Nie moja broszka, nie moj byl to ojciec. Dla mnie byl obcym czlowiekiem, ktoremu wspolczulam paskudnej choroby, pomagalam , opiekowalam sie .... i mam czyste sumienie, ze zrobilam to najlepiej jak moglam. Nie wiem czy podolam teraz psychicznie bedac tylko z babka. Zobaczymy, sa jeszcze inne perspektywy na zycie niz opieka 24.

Leni, współczuję serdecznie. Gdy sił ubywa śmierć przybywa. Odszedł ciuchutko więc sporo zostało mu oszczędzone. Także Tobie i rodzinie.Trzymaj się.
01 września 2015 20:55 / 1 osobie podoba się ten post
Czytałam, od kilku dni o tym trąbią? Może to jakaś kaczka?