W domu # 6

03 marca 2016 10:46 / 2 osobom podoba się ten post
tina 100%

Masaż dobra rzecz, potem człowiek się tak lekko czuje .

Chyba muszę wyjśc z basenu i siłowni. Mala ale ..... W DE ta aktywność jest ograniczona, przynajmniej w moim przypadku. Jak wracam do domu to jak głodny na chleb, rzucam się na basen i małą siłownię. Nie żebym jakaś ambitna i uzalezniona była. Mam swoje ograniczenia i nie wszystkie sprzety lubię. Gdyby to było systematycznie ......     a tak to tylko namiastki mięśni bolą 
03 marca 2016 10:50 / 2 osobom podoba się ten post
Mycha

Chyba muszę wyjśc z basenu i siłowni. Mala ale ..... W DE ta aktywność jest ograniczona, przynajmniej w moim przypadku. Jak wracam do domu to jak głodny na chleb, rzucam się na basen i małą siłownię. Nie żebym jakaś ambitna i uzalezniona była. Mam swoje ograniczenia i nie wszystkie sprzety lubię. Gdyby to było systematycznie ......  :rozmysla:   a tak to tylko namiastki mięśni bolą :lol1:

Na napięcia mięsniowe wywołane stresem, taki masaż to super sprawa.
04 marca 2016 10:25
Dzień się zaczął wisielcem...Pies nasz wczoraj wył jak opętany czego nigdy nie robi,szczeka często bo łazi zwierzyna ,a wczoraj ok.1ej w nocy wył z godzinę a rano znajoma dzwoni,że się powiesił młody człowiek/zona,2 malutkich dzieci i kredyt na dom/....Masakra:(
04 marca 2016 16:27 / 6 osobom podoba się ten post
Nie mogłam sie doczekac kiedy w tym wątku napiszę.Pogode przywiozłam znakomitą. W domu byłam 11.45 . Teraz mam wnuczki laptop w uzyciu i patrze przez okno na swojskie widoki. 50 % załozenia weekendowego juz wykonalam jestem ostrzyzona ,wymodelowana . Na resztę mam czas. Oddycham pełna piersią. Niby nic a jaka rodość, aż dusza spiewa
04 marca 2016 16:30 / 2 osobom podoba się ten post
Strasznie zazdroszczę To pięknie,mieszkać blisko granicy.Cóż domu nie przeniosę.Chociaż widziałam w tv taki program ze dom na kółkach przewoziliCiągnęli jak przyczepkę...
04 marca 2016 17:51 / 2 osobom podoba się ten post
Marta dopiero to czuję i ciesze się bardzo. Bardzo
04 marca 2016 18:40 / 1 osobie podoba się ten post
Marta

Strasznie zazdroszczę To pięknie,mieszkać blisko granicy.Cóż domu nie przeniosę.Chociaż widziałam w tv taki program ze dom na kółkach przewozili:-)Ciągnęli jak przyczepkę...

U nas jest zlecenie do Frankfurtu nad Odrą.Bliżej już się nie da.
Ania ciesz się domkiem.Ją już we wtorek wracam.Cieszę się jak każda z nas.
04 marca 2016 19:03
Dla mnie to gdzie by nie było,to i tak jest daleko od domu.
Też sobie miejsce do zamieszkania wybrałam
04 marca 2016 19:14
Marta

Dla mnie to gdzie by nie było,to i tak jest daleko od domu.
Też sobie miejsce do zamieszkania wybrałam:-(

A  dla mnie nie . W kazdym miejscu buduję swoj dom. A mieszkam tylko o siebie .
04 marca 2016 22:02 / 3 osobom podoba się ten post
tina 100%

Zdązyć to się zdąży, ale mnie wkurza ta opieszałość ze strony niektórych firm i opowiadanie bajek. U mnie problemów z pocztą nie ma, o pomyłce adresu też nie może być mowy, wszystkie inne pity już mam, a ten ostatni ponoć został wysłany 10 dni temu.

Ha!Jaśnie pan listonosz osobiście był łaskaw dostarczyć mi dziś mego zaginionego PIT-a i zapytać dlaczego  skarżę się na niego do samej pani naczelnik poczty.Myślę,ze dopóki nie pójdzie na emeryturę żadna z naszych przesyłek już nie zaginie:)
05 marca 2016 08:18 / 3 osobom podoba się ten post
mleczko1

Nie mogłam sie doczekac kiedy w tym wątku napiszę.Pogode przywiozłam znakomitą. W domu byłam 11.45 . Teraz mam wnuczki laptop w uzyciu i patrze przez okno na swojskie widoki. 50 % załozenia weekendowego juz wykonalam jestem ostrzyzona ,wymodelowana . Na resztę mam czas. Oddycham pełna piersią. Niby nic a jaka rodość, aż dusza spiewa :-)

Aniu pooglądaj dokładnie ogród.
U mnie już wawrzynek wilczełyko kwitnie, przebiśniegi również, a krokusy i inne cebulowe listki zielone do słoneczka wyciągnęły. Lada moment główki kwiatów wyciągną na światło dzienne.
Ja wczoraj balowałam na sołeckim Dniu Kobiet, dziś mnie wnusie z dziećmi odwiedzą, a mam jeszcze zaproszenie na Gminną imprezę dokładnie 8 marca. Trzeba jakoś się "rozerwać". Jeszcze miesiąc leniuchowania i od ludzi odwyknę...
05 marca 2016 08:58 / 7 osobom podoba się ten post
ale mi dobrzeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee.............w domku............
05 marca 2016 09:51 / 5 osobom podoba się ten post
magdalena_k

ale mi dobrzeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee.............w domku............

Poczekaj tez tak napisze jak bedziesz na wyjezdzie 
05 marca 2016 10:15 / 1 osobie podoba się ten post
tina 100%

Ha, a nie otrzymanie pitu 11 nie zwalnia z obowiązku rozliczenia, trza samemu dane zebrać, ale dać znac skarbówce o samodzielnym zbieraniu danych, z powodu nieotrzymania pita.

Tina - niekoniecznie.
ja odobną sytuacją miałam w ub.roku, czyli zarobki za 2014.  Za nic nie mogłam sie doprosić PIT 11 z jednej firmy, z 2 pozostałych dostałam szybciutko. Ponieważ 1.03. wyjeżdżałam do pracy, poprosiłam ich o skan na maila -i tak rozliczam się przez internet. Do końca kwietnia nic nie dostałam, pomimo wielu maili i rozmów telef. z DE. W końcu dostałam stanowisko firmy: oni z tego  obowiązku wywiązali się terminowo/wzorowo....bowiem PIT 11 wysyłali 3-krotnie poleconym na mój adres (pierwszy raz data nadania 28.02.!!! -a więc w terminie) -polecone wracały, bo nie zastano adresata! Skanu przesłać nie mogą, bo to jest wbrew ustawie o ochronie danych .....dziwne, bo cała umowa z wszystkimi załącznikami była przesyłana/podpisana drogą mailową .
Nie było żadnej możliwości wydębienia od nich tego dokumentu. 
W związku z czym zadzwoniłam do US, odpowiedź: najważniejsze, aby zeznanie złożyć terminowo - może być niepełne (bez tego jednego PIT-u), na korektę jest długi czas (5 lat), nie wolo czekać na komplet dokumentów, bo wtedy dopiero jest pod górkę ....trzeba pisać wniosek do naczelnika US o nienaliczanie kar (a te są wysokie) za nieterminowe rozliczenie się.
Jesli ktoś jest na miejscu w PL -może zgłosić się do US z dowodem os. -oni udostępnią dane z brakującego PIT.
05 marca 2016 11:29
greva

Tina - niekoniecznie.
ja odobną sytuacją miałam w ub.roku, czyli zarobki za 2014.  Za nic nie mogłam sie doprosić PIT 11 z jednej firmy, z 2 pozostałych dostałam szybciutko. Ponieważ 1.03. wyjeżdżałam do pracy, poprosiłam ich o skan na maila -i tak rozliczam się przez internet. Do końca kwietnia nic nie dostałam, pomimo wielu maili i rozmów telef. z DE. W końcu dostałam stanowisko firmy: oni z tego  obowiązku wywiązali się terminowo/wzorowo....bowiem PIT 11 wysyłali 3-krotnie poleconym na mój adres (pierwszy raz data nadania 28.02.!!! -a więc w terminie) -polecone wracały, bo nie zastano adresata! Skanu przesłać nie mogą, bo to jest wbrew ustawie o ochronie danych .....dziwne, bo cała umowa z wszystkimi załącznikami była przesyłana/podpisana drogą mailową :-).
Nie było żadnej możliwości wydębienia od nich tego dokumentu. 
W związku z czym zadzwoniłam do US, odpowiedź: najważniejsze, aby zeznanie złożyć terminowo - może być niepełne (bez tego jednego PIT-u), na korektę jest długi czas (5 lat), nie wolo czekać na komplet dokumentów, bo wtedy dopiero jest pod górkę ....trzeba pisać wniosek do naczelnika US o nienaliczanie kar (a te są wysokie) za nieterminowe rozliczenie się.
Jesli ktoś jest na miejscu w PL -może zgłosić się do US z dowodem os. -oni udostępnią dane z brakującego PIT.

Masz rację.....u mnie było podobnie w poprzednim roku....na szczęście miałam jeden Pit który mi przeszadł........w US wypełniła mi bardzo miła urzedniczka z rocznym opóżnieniem....nie zapłaciłam żadnej kary.......
Greva......kiedy ty przyjeżdzasz tu do mnie????