Ostatni post z domu. Jutro 12.40 kierunek De. Jakoś ciężko mi się zebrać. Do tego na jutro zapowiadają okropny upał, jak nic się roztopię zanim dojadę.
Ostatni post z domu. Jutro 12.40 kierunek De. Jakoś ciężko mi się zebrać. Do tego na jutro zapowiadają okropny upał, jak nic się roztopię zanim dojadę.
Ostatni post z domu. Jutro 12.40 kierunek De. Jakoś ciężko mi się zebrać. Do tego na jutro zapowiadają okropny upał, jak nic się roztopię zanim dojadę.
Siedzę w domciu i jest mi bardzo dobrze. Trochę za gorąco ale to nie tylko ja marudzę na tegoroczne słońce. Za jakieś 2 tygodnie zacznę myśleć poważnie o pracy a teraz delektuję się sobą w PL. Za każdym powrotem jest jakoś inaczej.
Dawaj na Śląskie :-)
Żelków już nie ma.O.
No nawet mi nie mów :wiking:
Ja swojej melizce zapewniłem szersze kręgi rozwoju
(dostała doniczkę większą o dwie garści ziemi)
Kąpiel z solą już też za mną,
No i właśnie na Haribo miałem iść! ! :odkurzanie::randka:
No to po co w tym układzie iść? :(
Wczorajszy wieczór.....
Jedna ręka moja...
Druga ręka córki...