Agresywny podopieczny

04 września 2015 22:32
Moze mi ktos podpowiedziec, jakie tabletki sa przepisywane na rozowej recepcie przez lekarza specjaciste?
04 września 2015 22:43 / 1 osobie podoba się ten post
jowita.

Moze mi ktos podpowiedziec, jakie tabletki sa przepisywane na rozowej recepcie przez lekarza specjaciste?

Leki psychoaktywne, przeciwbólowe o działaniu narkotycznym-takie cięzkiego już kalibru.
04 września 2015 22:57
tina 100%

Leki psychoaktywne, przeciwbólowe o działaniu narkotycznym-takie cięzkiego już kalibru.

Moja pedepka dostaje na różowej to, za co nie płaci, niekoniecznie ciężkiego kalibru, nawet plastry. Na zielonej rzeczy płatne.
04 września 2015 22:59
jowita.

Moze mi ktos podpowiedziec, jakie tabletki sa przepisywane na rozowej recepcie przez lekarza specjaciste?

04 września 2015 23:03 / 1 osobie podoba się ten post
Prowincjusz

Moja pedepka dostaje na różowej to, za co nie płaci, niekoniecznie ciężkiego kalibru, nawet plastry. Na zielonej rzeczy płatne.

Może ma chody u wracza:)  Jedna z moich pdp dostawała leki narkotyczne na różową receptę- morfinę i fenantyl w plastrach. Nie wiem, może w Niemczech ta klasyfikacja leków narkotycznych w porównaniu z Polską jest bardziej obostrzona, a w Polsce już nie ma różowych recept . Takie leki sa już wypisywane na białych blankietach ze specjalnym oznakowaniem.                  Popaczyłam w necie, to nie o taki blankiet mi chodziło. Te leki przychodziły z apteki ze specjalnym świstkiem koloru ciemnorózowego, własciwie czerwonego prawie, gdzie było zaznaczone, że to leki narkotyczne. A ta niemiecka rózowa recepta, to taka jak napisałeś,Krankenkasse pokrywa koszty.
 
04 września 2015 23:16 / 1 osobie podoba się ten post
jowita.

Moze mi ktos podpowiedziec, jakie tabletki sa przepisywane na rozowej recepcie przez lekarza specjaciste?

W Niemczech to takie, które są refundowane przez Krankenkasse.
05 września 2015 17:21
Dziekuje wszystkim za odpowiedz na moje zapytanie dot.recept na różowym druku. Bardzo mi to ulatwilo.............
11 września 2015 22:21 / 2 osobom podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Jowitka cytuję " ....i jakbym puszkę Pandory otworzyła ....." - na co czekasz ? że Ci zrobi w końcu jakąś krzywdę ? a koordynatorka co na to ? jak chce Ci pomóc ????

Jowita, ja bym chyba zrezygnowala z takiego kontraktu. Atmosfera agresji, konfliktu, krzyki, zlosliwosci odbija sie na twojej psychice. Czasem mozna sobie nawet nie zdawac sprawy, ze sie "ładujesz" negatywnie, zwłaszcza osoby spokojne i opanowane tłumią emocje i przyjmuja wszystko na klatę...Kiedy jadą do domu w krótkim czasie mogą się kompletnie rozsypać. Juz teraz zastanawiam sie nad wizytą u psychologa albo psychiatry po powrocie, bo wydaje mi sie ze cos nie reaguję normalnie po prawie 2 miesiacach w tym porąbanym towarzystwie...