opiekun_Janusz said:
Jakby mi kazano robić coś w ogródku, to bym powiedział, że poprzednia podopieczna też mnie o to poprosiła i wykopałem stamtąd jej męża, więc mam traumę i tego nie zrobię. ;-) A tak poważnie - nigdy mi czegoś takiego nie kazali robić, w życiu bym się nie zgodził.
o kurka, poryczałam się ze siemiechu buahahahahahahahh :)
Ksysia said:
Dziewczyny ale się uśmiałam aż łzy mi poleciały. Moja babcia to wygląda na anioła, wobec waszych podopiecznych. Wstaje ok.10-tej , po toalecie ,która jest lekkim horrorem, krzyczy, wydziera się, najchętniej by wogóle wody nie dotykała, idzie do pokoju na śniadanie. Po śniadaniu śpi twardym snem do obiadu, nieraz jak je obiad to łyżka lub widelec wypada bo usypia nad talerzem, ożywia się gdy je deser, - bardzo lubi słodkie i nie tylko. Po południu jest tak zmęczona, że znów usypia, potrafi spać do 16 oczywiście na krześle. Trochę ożywia się gdy przychodzą goście, ale szybko męczą ją wizyty.Spać kładę moją babinę ok 19 lub przed tą godziną. Kuchnia i wszelkie domowe prace jej nie interesują, zawsze była w domu gosposia,albo jadła w restauracji..Np. dziwi się dlaczego ja nie siedzę z nią tylko coś robię, (mówi, że od roboty pracownicy. Nie myślcie, że zawsze jest tak fajnie, potrafi rozbierać się i ubierać,płacze dlaczego mamy nie ma, oczywiście musi iśc do domu. Babcia ma łóżko dla chorych, więc nie wyjdzie sama i spokojnie śpi lub leży. W nocy nie zaglądam .Pozdrawiam.
Arzeczywiscie Twoja babcia to aniol.Moj aniolek dzis o 21 zazyczyl sobie Monte.A potem stwierdzila,ze za wczesnie isc spac.Ale na szczescie jak sie jest stanowczym,to daje za wygrana i po 15 min cieszy sie jak to dobrze w jej lozeczku.